Oceny widzewiaków po meczu z Garbarnią

18 września 2019, 20:24 | Autor:

Piłkarze i kibice Widzewa liczyli w minioną sobotę na trzecie z rzędu zwycięstwo. Szansa była duża, ale wystarczył jeden błąd w defensywie i zamiast kompletu punktów, znów trzeba było zadowolić się tylko jednym. Jak oceniliśmy łodzian za występ przeciwko Garbarni Kraków?

Wojciech Pawłowski:
Bohater dwóch poprzednich spotkań tym razem nie może pochwalić się udanym występem. Co prawda nie popełniał jakichś wyraźnych błędów, jednak strzał w krótki róg, jaki otrzymał w kluczowym momencie meczu od Kamila Kuczaka, sprawia, że do ogródka Pawłowskiego można wrzucić mały kamyk. W pozostałych sytuacjach spisywał się solidnie.
Ocena: 5,5

Łukasz Kosakiewicz:
Znów byłby pozytywną postacią zespołu, gdyby nie spory udział przy straconej bramce. Nie wiadomo, czy Kosakiewicz zlekceważył przeciwnika, czy po prostu się pomylił. W efekcie, zamiast wybić piłkę, pozwolił na to, by Kuczak otrzymał podanie i trafił do siatki. Ten błąd przyćmiewa inne, udane zagrania „Kosy”, choćby dwa zablokowane strzały.
Ocena: 5

Daniel Tanżyna:
Wszedł w to spotkanie wyraźnie pobudzony i na faul z jego strony, który musiał zostać ukarany żółtą kartką, nie trzeba było długo czekać. Dla Tanżyny był to czwarty kartonik, więc wypadnie ze składu na co najmniej jeden mecz. Jak zaprezentował się przeciwko Garbarni? Nieźle. Dobrze interweniował we własnym polu karnym, a także bardzo bliski był strzelenia gola. Niestety, po jego główce piłka trafiła w słupek!
Ocena: 6,5

Sebastian Zieleniecki:
Najbardziej udany występ byłego kapitana Widzewa, odkąd wskoczył do jedenastki. Nie rzucił swoją grą na kolana, ale był bardzo solidny. Wzorowo zachowywał się pod własną bramką, a do tego starał się wyprowadzać ataki, czy to samotnym rajdem w stylu Tomasza Łapińskiego, czy długimi przerzutami. Większość z nich była w wykonaniu Zielenieckiego niezła.
Ocena: 7

Marcel Pięczek:
Przestał popełniać proste błędy, ale drobne wpadki jeszcze mu się zdarzają. Można nieco przyczepić się do niego, że strzał Kuczaka został oddany z jego strefy. Pięczek starał się podłączać częściej do ataków, zaliczył kilka dośrodkowań. Stać go na więcej.
Ocena: 5,5

Daniel Mąka:
Po meczu spadła na niego duża fala krytyki, a niektórzy dziennikarze twierdzili nawet, że Widzew grał w dziesięciu. Są to absurdalne zarzuty. Choć Mąka nie rozegrał meczu życia, to miał też kilka niezłych zagrań. Chociażby podanie do Marcina Robaka, po którym ten wywalczył rzut karny. Naszym zdaniem skrzydłowy zagrał po prostu przeciętnie, a pretensje do niego są przesadzone.
Ocena: 6

Bartłomiej Poczobut:
W meczowej kronice zapisał się głównie starciami fizycznymi. Czasami to on faulował, czasem faulowano jego. W czysto piłkarskich sytuacjach znajdował się rzadko, ale zdarzyło mu się oddać mocny strzał z dystansu. Niestety niecelny. Poczobut poprawnie wykonał swoją robotę w środku pola, nic ponadto.
Ocena: 6

Mateusz Możdżeń:
Po kiepskim występie w Legionowie znów zaprezentował wysoki poziom. Odbierał piłkę i wyprowadzał szybkie ataki. Miał dużo jakości w swoich zagraniach, ale także pecha. Pierwszy bardzo silny strzał Możdżenia trafił w słupek, drugi, pod poprzeczkę, zdołał sparować na rzut rożny Aleksander Kozioł. Przydałaby się większa stabilizacja formy u tego klasowego, jak na II-ligowe realia, pomocnika.
Ocena: 7

Konrad Gutowski:
Dobre spotkanie przeciwko Legionovii dodało mu wiatru w żagle. Gutowski znów był jasną postacią w ofensywie, ale także w końcu solidnie pomagał w obronie. Kto wie, czy gdyby nie jego interwencja wślizgiem w pierwszej połowie, Widzew nie musiałby gonić wyniku. Pół noty zabieramy mu za nie do końca dokładne zagrania i brak efektów, dających realne zagrożenie dla bramki gości.
Ocena: 6,5

Rafał Wolsztyński:
Tym razem zabrakło zarówno jakości, jak i liczb. Poprzednio Wolsztyński bronił się statystykami, zaliczając albo własne trafienie, albo asystę przy golu jednego z kolegów. W sobotę było kiepsko pod oboma względami, a kwintesencją jego występu był fatalnie wykonany rzut wolny, gdy widzewiacy musieli szukać ponownego prowadzenia.
Ocena: 5

Marcin Robak (piłkarz meczu):
Profesor znów pokazał swoją klasę. Był najbardziej zaangażowanym w grę piłkarzem: strzelał, rozgrywał, dogrywał, dośrodkowywał i bronił we własnym polu karnym przy okazji stałych fragmentów gry. Gdy drużynie nie szło, Robak wziął sprawy we własne ręce. Wywalczył rzut karny, który sam zamienił na gola otwierającego wynik. Przyczepić można się tylko do zmarnowanej szansy po podaniu Kosakiewicza. Powinien wtedy paść gol na 2:1.
Ocena: 7

Rezerwowi

Adam Radwański:
Nie dał takiego impulsu zespołowi, jak po wejściu na murawę w Legionowie. Kilka udanych zagrań miał, jak choćby podanie do Kosakiewicza, po którym Robak zmarnował „setkę”. Nie była to jednak tak udana zmiana Radwańskiego, by myśleć o nim, jak o zawodniku do pierwszej jedenastki.
Ocena: 6

Przemysław Kita:
Wszedł do gry zdecydowanie za późno, aż prosiło się o wcześniejszą zmianę, ale Kita dostał tym razem tylko dziesięć minut. I tak zdołał jednak dojść do sytuacji bramkowej, ale nieznacznie spóźnił się do zagranej górą piłki. Oceny nie będzie.
Ocena: brak

Michael Ameyaw:
Tydzień wcześniej zaliczył „ogon”, a i tak przyczynił się do podwyższenia wyniku. Tym razem Ameyaw pojawił się na boisku na kilka minut i nie pokazał nic ciekawego.
Ocena: brak

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kamil Ż
4 lat temu

Ja również uważam że niesłusznie wielu z Was jedzie po Mące jak po burej suce. Jest to zawodnik wyróżniający się w całej tej przeciętnej drużynie. Danielu trzymaj się.

Skony
4 lat temu

z Mąką w składzie zawsze gramy w 10. raz to i kura pierdnie

Tom
4 lat temu

Chyba trochę żarty z tymi ocenami. Poczobut od pierwszej do ostatniej minuty zapierniczał w każdej strefie boiska dostaje 6 tyle co Mąką, Radwański a Gutowski 6,5. Ostatnia trójka to max 4 za ten konkretny mecz, a Gutek może plusik więcej.

4 lat temu

Zieleniecki zagrał co najwyzej przyzwoicie. a tu juz u was wzorowo. Profesora to z niego od razu nie robcie,a do stylu Łapinskiego to on raczej nie dorosnie.

138
4 lat temu

Ciekawe jakie oceny w analogicznym spotkaniu mieliby Kozłowski i Wolański.

Vlad
Odpowiedź do  138
4 lat temu

Dokładnie, Wolan zdecydowanie ostatnimi czasy bardziej elektryczny, co dla w wypadku bramkarza rzutuje na cały zespół ale zawsze znalazło się wytłumaczenie, Wojtek dostał jeden strzał w krótki róg i „do ogródka można wrzucić mały kamyk”

Monter
4 lat temu

Naprawdę dajcie sobie spokój z tymi ocenami bo to jest śmiech na sali. Noty takie jakby ojebali Garbarnie 2:0. Przypomnę Szanowny Ryanie, że byl remis 1:1. Tak wiem Robak legenda, zszedł do 2 ligi itp. ale jakim cudem zostaje piłkarzem meczu mimo, że spierdolił piłkę meczową. Fajnie strzelił i wypracował karnego ale tak samo możnaby uznać że to zasługa znienawidzonego Mąki bo on byl autorem podania, ktore wykosilo Robaka. Dla mnie piłkarzem meczu Zieleniecki.

Seweryn O
Odpowiedź do  Monter
4 lat temu

Jak rozumiem autor meczu ogląda mecze i widzi robotę jaką musi wykonywać Robak? Nasz kapitan praktycznie biega i lata dziury chyba we wszystkich możliwych strefach. Owszem, zmarnował fajną sytuację, ale kto wie co by było gdyby nie korygował naszych braków w innych strefach.

Łukasz
4 lat temu

WOLSZTYŃSKI
ZIELU
RADWAN

powinni dostać niższe noty.

DonJ
Odpowiedź do  Łukasz
4 lat temu

i Tanżyna za głupotę, po której powinien wylecieć z boiska z czerwoną kartką

Łukasz
4 lat temu

Wolsztyński niech poogląda wolne chociażby Furmana (Wisła Płock). Ten wolny w meczu z Garbarnią to powinna być bramka, truskawka na torcie i 3 pkt.

rafal
Odpowiedź do  Łukasz
4 lat temu

a ja mysle ze Robak nie powinien dac mu tego kopac tylko sam to zrobic bo wyszlo troche na czestochowe przy karnym Majkela.

Marcin Teodor
4 lat temu

Te oceny wystawił chyba jakiś internetowy troll. Ja bym Mące dał 11

Bałuty
4 lat temu

Te oceny to jakaś kpina…

peef9
4 lat temu

W opisie Wolsztyńskiego same negatywy, żadnej pochwały, a ocena 5/10, czyli trochę poniżej przeciętnej :D rozumie ktoś coś z tego?

WDS
4 lat temu

Z całym szacunkiem do Pana Marcina Robaka, ale piłkarzem meczu nie był.
Irytuje mnie to wychwalanie pod niebiosa Kapitana.
Robi dużo dla drużyny, ale musi być Liderem, bez pokazywania zbędnych pretensji do swoich Kolegów i wymachiwaniem rękami – Liderem nie znaczy być ponad wszystkim i wszystkimi.

16
0
Would love your thoughts, please comment.x