Podsumowanie 30. kolejki Ekstraklasy

Zakończona dziś 30. kolejka Ekstraklasy mogła przynieść pewnego już mistrza Polski oraz pierwszego ze spadkowiczów. W tym pierwszym przypadku ostatecznego rozstrzygnięcia jeszcze nie było, za to drugi warunek został spełniony. Do I ligi wraca Miedź Legnica.

Już po pierwszym spotkaniu było wiadomo, że na oficjalną koronację nowego mistrza trzeba będzie zaczekać co najmniej tydzień. Legia Warszawa pokonała bowiem na swoim boisku Wisłę Płock, która przedłużyła fatalną serię wyjazdowych meczów bez wygranej. Dwie godziny później swoje zadanie w świetnym stylu wykonał lider. Raków Częstochowa wysoko wygrał z Lechią Gdańsk, lecz w obliczu triumfu legionistów, na świętowanie jeszcze chwilę zaczeka. Wynik miał większe znaczenie dla gości, którzy w walce o utrzymanie są w coraz trudniejszym położeniu.

Udaną postawę po przejęciu drużyny przez Adriana Siemienieca kontynuuje Jagiellonia Białystok. Tym razem pewnie ograła ona groźną dla każdego Wartę Poznań. Dzięki temu zespół z Podlasia awansował do górnej połowy tabeli. Bardzo ważne trzy punkty zgarnęli w sobotę zawodnicy Zagłębia Lubin. Sytuacja w tabeli wciąż jest dla „Miedziowych” nieciekawa, ale mogło być gorzej. Zostawieni w pokonanym polu widzewiacy nie wygrali już od dziewięciu meczów, ale tym razem częściowo im się upiekło – o tym za chwilę. Dzień zakończył się bezbramkowym remisem w Gliwicach, gdzie Piast zmierzył się z Pogonią Szczecin.

We wczesne niedzielne popołudnie arcyważne spotkanie rozgrywał Śląsk Wrocław. Piłkarze Jacka Magiery znów zawiedli jednak swoich kibiców, przegrywając na ich oczach z Radomiakiem Radom. Wynik ten sprawia, że punktowo przegrana RTS w Lubinie pozostała bez większych konsekwencji. Ciekawie było także w Mielcu, gdzie Korona Kielce prowadziła po golu zdobytym z własnej połowy! Stal potrafiła jednak odpowiedzieć, a bohaterem został obrońca Kamil Kruk, autor wyrównującej i zwycięskiej bramki. Na koniec doszło do sporej niespodzianki, w postaci zwycięstwa Górnika Zabrze w Poznaniu. Dla Lecha był to już czwarty z rzędu niewygrany mecz!

Kolejkę kończono w Krakowie, gdzie Miedź Legnica walczyła o przedłużenie matematycznych szans na uniknięcie degradacji do I ligi. Do przerwy goście prowadzili z Cracovią, ale po zmianie stron „Pasom” udało się doprowadzić do remisu. To oznacza, że beniaminek z Dolnego Śląska został już na 100% pierwszym spadkowiczem.

Wyniki 30. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 28 kwietnia

Legia Warszawa – Wisła Płock 2:0 (Josue, Muci)
Raków Częstochowa – Lechia Gdańsk 4:0 (Piasecki, Koczergin, Papanikolaou, Gutkovskis)

sobota, 29 kwietnia

Jagiellonia Białystok – Warta Poznań 3:1 (Gual, Szymonowicz s, Nene – Savić)
Zagłębie Lubin – Widzew Łódź 2:0 (Kurminowski, Chodyna)
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:0

niedziela, 30 kwietnia

Śląsk Wrocław – Radomiak Radom 0:1 (Rocha)
Stal Mielec – Korona Kielce 2:1 (Kruk x2 – Petrow)
Lech Poznań – Górnik Zabrze 0:1 (Yokota)

poniedziałek, 1 maja

Cracovia – Miedź Legnica 1:1 (Konoplyanka – Drachal)