Politycy i oficjele wracają na Widzew

30 sierpnia 2015, 11:13 | Autor:

Mariusz_Rusiecki

W momencie gdy za sterami Widzewa zasiadał Sylwester Cacek, próżno było szukać na trybunach oficjeli czy przedstawicieli lokalnej polityki. Jeśli się pojawiali, były to sporadyczne i wyjątkowe przypadki. Atmosfera wokół klubu nie skłaniała do przychodzenia na jego mecze.

Teraz powoli sytuacja się zmienia. Zaczęło się od obecności Wiceprezydenta Łodzi Tomasza Treli, który był obecny już na przedsezonowej prezentacji łódzkiej drużyny. Trela pojawił się również na meczu ligowym z Zawiszą Rzgów, w towarzystwie kilku Radnych. Na Widzewie pojawia się regularnie także Rafał Markwant, ale to nikogo nie dziwi. Wszak to zagorzały sympatyk RTS od kilkunastu lat.

Jeszcze większy wysyp VIP-ów mieliśmy w Zelowie, gdzie na czele oficjeli stanął wówczas Zbigniew Boniek. Wcześniej „Zibi” rzadko odwiedzał stadion przy Piłsudskiego, teraz przyjechał na IV-ligowy obiekt i dopingował piłkarzy wraz z kibicami. Oprócz niego w spotkaniu z Włókniarzem udział wzięli m.in. był Prezes Widzewa Władysław Puchalski (jest na każdym meczu!), Prezes ŁZPN Edward Potok, czy wokalista zespołu „Video” Wojciech Łuszczykiewicz.
Wczorajsze spotkanie z Omegą Kleszczów oglądał z kolei m.in. Radny Sejmiku Województwa Łódzkiego Mariusz Rusiecki.

Warte podkreślenia jest, że wyżej wymienieni nie pojawiają się blisko klubu grającego w Ekstraklasie na super nowoczesnym stadionu, na którym mogą za darmo najeść się i napić do syta. Są z Widzewem w trudnym jego momencie i odwiedzają chętnie IV-ligowe, niezbyt bogate w zaplecze obiekty. Choćby dlatego warto ich obecność docenić.