Prezes Widzewa chce się spotkać z prezydent Łodzi

Nie jest tajemnicą, że współpraca pomiędzy władzami Widzewa Łódź a Urzędem Miasta Łodzi nie wygląda najlepiej. Być może przy al. Piłsudskiego postanowili załagodzić ten spór. Prezes Mateusz Dróżdż chce się bowiem spotkać z prezydent Hanną Zdanowską.

O ile napięcia na linii klub – miasto widać od kilku miesięcy, to ich punkt kulminacyjny miał miejsce podczas meczu z Lechią Gdańsk. Jedną z przyczyn tego sporu była loża prezydencka (pisał o tym lodzkisport.pl), formalnie należąca do UMŁ, którą obie strony miały dzielić się po równo i zapraszać do niej swoich gości. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że w Widzewie nie byli zadowoleni z tego, że zamiast urzędników najwyższego szczebla, pojawiali się tam głównie ci dużo niższego, w dodatku bardzo często w nadkomplecie, a pełen catering zapewniał im klub.

W związku z tym, jeszcze przed niedzielnym starciem z Lechią, władze czterokrotnego mistrza Polski opróżniły lożę, nie obsługiwał jej też catering. Na odpowiedź drugiej strony nie trzeba było długo czekać – w sieci pojawiły się krytyczne głosy ze strony przedstawicieli magistratu, po raz kolejny wbijające różnego rodzaju szpilki w obecny zarząd czerwono-biało-czerwonych.

Wygląda więc na to, że sprawy zaszły już bardzo daleko. Jak poinformował dziś na Twitterze Marcin Tarociński, prezes klubu poprosił o spotkanie prezydent Zdanowską. Czy do niego dojdzie, nie wiemy. Oby jednak, dla dobra Widzewa, konflikt ten udało się zażegnać…

Prezes Widzewa Łódź Mateusz Dróżdż poprosił o spotkanie z Panią Prezydent Hanną Zdanowską, w sprawie wydarzeń jakie miały miejsce podczas spotkania z Lechią Gdańsk, poprawy infrastruktury, współpracy z Miastem i spółką MAKIS. Do tego czasu Klub nie będzie komentował sprawy.

— Marcin Tarociński (@M_Tarocinski) August 3, 2022