Relacja FC Łowicz z sobotniego meczu Pelikan – Widzew

23 sierpnia 2016, 11:41 | Autor:

łowicz

W sobotnie popołudnie Łowicz przeszedł istny najazd widzewiaków. Do tego „czerwonego” miasta przyjechało co najmniej 1100 łódzkich kibiców, którzy zasiedli za bramką. Na uwagę zasługuje mobilizacja miejscowych fanów, którzy na mecz stawili się w 250 osób i przygotowali dwie oprawy! Poniżej relacja FC Łowicz.

Już w 3. kolejce przyszło gościć nam drużynę Widzewa w naszym mieście. Czasu na przygotowanie choreografii nie było zbyt wiele, dlatego też „łowiccy ultrasi” od razu wzięli się do pracy. W międzyczasie trwały już zapisy na koszulki, przygotowane specjalnie na tą okazję – 150 sztuk szybko znalazło swoich właścicieli.

Sytuacja z oprawą zaczęła się komplikować po tym, jak dostaliśmy informację z Pelikana, że milicja nie zgadza się na wniesienie sektorówki. Prace przy naszej głównej oprawie trwały do godzin porannych w dniu meczu – tutaj trzeba podziękować za pomoc „kumatym” z pobliskich fan clubów! W jednym z łowickich sklepów, około dwa tygodni przed meczem, zaczęły się zapisy na bilety dla naszego fan clubu. Listy zapełniały się w mgnieniu oka, na mieście w kilku miejscach pojawiły się okazjonalne plakaty. Finalnie na liście naszego FC znalazło się ponad 250 osób w przeróżnym wieku! W dniu meczu głównie młodzi z FC spotkali się na Trójkątnym Rynku skąd wspólnie, w ponad 60 osób, w asyście petard i transparentu „FC ŁOWICZ”, przemaszerowali ulicami Łowicza pod stadion Pelikana.

W tym samym czasie na stadionie najmłodsi z FC rozkładali folię na oprawę, która planowo miała być zaprezentowana na rozpoczęcie meczu. Niestety przez nierozgarnięcie ochrony, która mozolnie wpuszczała ponad tysiąc kibiców Widzewa „kartoniada” musiała być zaprezentowana nieco później. Składały się na nią czerwono-biało-czerwone folie. Druga nasza oprawa została wniesiona w 26 pasach materiału plus 40-metrowy transparent. Została zaprezentowana w drugiej połowie: po połączeniu wszystkich elementów ukazał się herb Łowicza oraz herb Widzewa. Na środku znalazł się anioł który trzyma w dłoniach tarczę i racę, a całości towarzyszył transparent „NIEBIAŃSKO SYMPATYCZNI – PIEKIELNIE FANATYCZNI”, pod którym niezidentyfikowane osoby odpaliły kilka stroboskopów.

Tego dnia nie mogło zabraknąć naszej oficjalnej flagi „WIDZEWSKIE IMPRIUM”, która wisiała na samym środku trybuny fanów RTS-u. W narożniku zawisł transparent dla naszego ziomka, który pod koniec lipca zginął tragicznie w wypadku „ŚP. PIOTR KAPUSTA 21.07.1966 – 29.07.2016”. Tuż obok – wzdłuż długiej trybuny – płot przyozdobił transparent „PIEKIELNIE SYMPATYCZNI – ANIOŁKI JAK DIABLI”. Z samego meczu i opraw jesteśmy zadowoleni, dużo pomogła trybuna za bramką, która może pomieścić niespełna 900 kibiców! Po opuszczeniu stadionu przez kibiców, milicja zatrzymuje grupę odpowiedzialną za przygotowanie oprawy. Chłopaki koczują na sektorze jeszcze ponad godzinę! Wszystko po to, aby sprawdzić, kto odpalił kilka stroboskopów… A.C.A.B.

Na końcu podziękowania za przybycie 4-osobowej delegacji z Niebieskiej Rudy Śląskiej, oraz jednego auta młodych wariatów z Elany Toruń! Do następnego moRdEczki! Na mieście świętowanie trwało do późnych godzin nocnych, gdzie śpiewy towarzyszyły wspólnej zabawie!

ŁOWICZ MIASTEM WIDZEWA