Start Brzeziny – Widzew Łódź 1:2 (0:2)
9 września 2015, 17:04 | Autor: RyanWidzew awansował do kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski. Łodzianie pokonali 2:1 Start Brzeziny. Gole dla podopiecznych Witolda Obarka strzelili Damian Gilarski oraz Nikodem Kasperczak. Mimo korzystnego wyniku, widzewiacy znów nie byli zadowoleni.
Przed meczem kibice zastanawiali się, ilu zmian w składzie dokona Witold Obarek. Pewne było, że z uwagi na spore natężenie spotkań, najważniejsi gracze, a co za tym idzie najbardziej zmęczeni, dostaną okazję do odpoczynku. Ostatecznie w pierwszej jedenastce zaszło sześć zmian w porównaniu do meczu w Paradyżu. Szansę dostali m.in. rzadko widywani na boisku Michał Chachuła, Wojciech Gradecki czy Damian Marcioch.
Spotkanie w Brzezinach zaczęło się dla gości najlepiej, jak mogło. Już w 4 minucie gry Damian Gilarski popędził lewą stroną i chcąc dośrodkować, źle trafił w piłkę. Ta zaskoczyła wszystkich włącznie z Mariuszem Jatczakiem na czele i w ten sposób RTS objął prowadzenie. Łodzianie nie zamierzali zwalniać tempa i poprzestać na jednym golu. Piłkarze Startu całkowicie oddali inicjatywę i piłka co chwilę krążyła w okolicach pola karnego gospodarzy. Szczególnie aktywny był grający na prawym skrzydle Marcioch, ale jego dośrodkowania nie znajdywały egzekutorów. W 11 minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Gilarski, ale drugiego gola zabrał mu słupek, w który widzewiak trafił piłką.
Z każdą upływającą minutą podopieczni Obarka byli coraz bliżej podwyższenia wyniku, ale liczne centry z rzutów wolnych i rożnych nie zostały zamienione na gola. Dopiero w 38 minucie meczu stały fragment przyniósł Widzewowi drugie trafienie. Piłkę z kornera wrzucił na drugi słupek Gilarski, na piąty metr centrę głową zgrał Damian Dudała, a Nikodem Kasperczak z bliska pokonał Jatczaka. Była to pierwsza bramka 20-latka w oficjalnym spotkaniu.
Do przerwy, mimo sporej przewagi, łodzianie nie zdołali już podwyższyć prowadzenia. Na drugą połowę wyszli w nieco zmienionym składzie. Na boisku pojawili się Kamil Bartos i Adrian Kralkowski. Kibice dużo obiecywali sobie po grze zwłaszcza tego pierwszego. Niestety Bartos w niczym nie przypominał przebojowego skrzydłowego z Paradyża. Zamiast dobrych akcji, notował głównie straty i nieudane dryblingi. Być może nerwowość w jego grze wzięła się z wyniku, bowiem w 49 minucie Start strzelił bramkę kontaktową. Podkręcona piłka, mająca być centrą w pole karne łodzian, poleciała w kierunku bramki i totalnie zaskoczyła Chachułę, który popełnił w tym momencie duży błąd.
Po stracie gola Widzew zaatakował, ale znów zawodnikom Obarka brakowało skuteczności. A okazje do strzelenia trzeciego gola były wyborne. Słupek obił strzałem z ostrego kąta Adrian Kralkowski, a Gilarski sprawdził wytrzymałość poprzeczki. Kapitalna okazja stworzyła się także po kontrataku trzech na jednego, ale koszmarnie zepsuł go Igor Świątkiewicz, który zamiast rozegrać piłkę z kolegami, zamieszał się w dryblingu. Jeszcze jedną doskonałą sytuację stworzył sobie aktywny Kralkowski, ale będąc oko w oko z Jatczakiem, posłał piłkę pół metra obok słupka.
Pod koniec spotkania nieco śmielej zaatakowali brzezinianie. Długie piłki, zagrywane w pole karne gości, spokojnie wybijali jednak Gradecki z Dudałą lub wyłapywał ostrożny już Chachuła. Serca widzewiakom zabiły mocniej w doliczonym czasie gry. W 92 minucie meczu Adrian Skwarka dostał podanie głową i strzelił na 2:2. W górę poszła jednak chorągiewka sędziego bocznego i bramka nie została uznana. Chwilę później znany z boisk Ekstraklasy sędzia Paweł Pskit zakończył spotkanie. Zamiast dogrywki mieliśmy wygraną Widzewa w regulaminowym czasie gry. Gry, która jednak znów nie zachwyciła.
Start Brzeziny – Widzew Łódź 1:2 (0:2)
48′ Walczak – 4′ Gilarski, 38′ Kasperczak
Start:
Jatczak – Poździej, Grzywacz, Janowski, Smuga – Lindner, Olejniczak, Swaczyna, Pabiniak, Walczak (72′ Koperniak) – Jedynak
Rezerwowi: Jaworowski – Żurek, Skwarka, Krauze, Ciesielski, Mazek
Widzew:
Chachuła – Pietras, Dudała, Gradecki, Milczarek (73′ Majerz) – Marcioch (46′ Bartos), Czaplarski, Wielgus, Świątkiewicz – Gilarski – Kasperczak (46′ Kralkowski)
Rezerwowi: Reszka – Kozieł, Puchalski, Pieńkowski
Żółte kartki: Smuga – Świątkiewicz
Widzów: 999 (800 gości)






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska