T. Wichniarek: „Mamy szansę, by stworzyć tu silny klub”

4 listopada 2020, 08:50 | Autor:

Kilka godzin po tym, jak Tomasz Wichniarek ogłoszony został szefem działu skautingu Widzewa, na oficjalnej witrynie klubowej łodzian ukazał się obszerny wywiad z nim. Nowy pracownik czerwono-biało-czerwonych opowiadał o swojej przeszłości, a także o tym, jak widzi swoją przyszłość przy al. Piłsudskiego.

Wichniarek przez większość kariery pracował w Wielkopolsce. Dlaczego zdecydował się na przenosiny do Łodzi? „Wiele czasu spędziłem w stolicy Wielkopolski, ale nie było to podyktowane wyjątkowym przywiązaniem do miasta. Gdy trzeba było, podejmowałem wyzwania w innych częściach Polski. Ofertę Widzewa zdecydowałem się przyjąć, bo to duży klub, który budzi emocje, a ja lubię, gdy towarzyszą one pracy. Uważam, że mamy szansę, by stworzyć tu silny klub z prężnie działającym skautingiem” – czytamy na widzew.com.

Dlaczego nowy szef działu skautingu Widzewa rozstał się dwa lata temu z Lechem Poznań po siedmiu sezonach pracy w nim? „W Poznaniu skauting jest doceniany przez władze klubu, choć kibice oceniali nasze działania różnie. Dobrym przykładem jest mój ostatni sezon w Lechu, gdy za kadencji trenera Bjelicy powinniśmy sięgnąć po mistrzostwo Polski, ale ostatecznie ta sztuka się nam nie udała. Fazę zasadniczą przeszliśmy w znakomitym stylu, przez bodaj rok nie przegraliśmy meczu i siebie, ale te kolejne siedem meczów po podziale ligi zaprzepaściło wszystko. Za przyczynę tego stanu wskazywano wówczas nieodpowiednie transfery. Tymczasem do kwietnia wszystko funkcjonowało tak, jak należy. Byliśmy liderem. Wtedy te transfery były ok, a miesiąc później już nie” – zdradził w rozmowie.

W jaki sposób Wichniarek zamierza oceniać kandydatów do gry przy al. Piłsudskiego? „Na pewno ważne jest ocenienie potencjału zawodnika w oparciu o potrzeby drużyny na konkretnych pozycjach i o to, jak zespół ma grać. To ważna podstawa, bez której nie można zaczynać. Bardzo istotna jest motoryka, która moim zdaniem jest ważniejsza niż aspekty czysto techniczne. Z drugiej strony, jeśli ktoś gra w piłkę od 6.-7. roku życia, to powinien posiadać odpowiedni zestaw umiejętności. Ważny jest też to, jak zawodnik zachowuje się w określonych sytuacjach, jak reaguje na sytuację, gdy traci piłkę, co robi, gdy piłkę traci jego kolega. To są rzeczy, których nie widać na pierwszy rzut oka” – stwierdził w wywiadzie.

Od jakiegoś czasu w klubie działa skauting młodzieżowy, o którym więcej pisaliśmy TUTAJ. Teraz ma on zostać rozszerzony o wyszukiwanie graczy do pierwszej drużyny. „W Widzewie tworzone są podwaliny pod skauting młodzieżowy, którego elementem są również skauci regionalni, ale nie było dotychczas systemowych rozwiązań dla drużyny seniorów. Musimy pracować etapami, bo nie da się tego osiągnąć od razu. Trzeba wychować i ukształtować swoich skautów, ale w pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie: w jaki sposób mają oni działać, jaka ma być systematyka pracy ich i całego działu. Czy więcej czasu spędzimy w terenie, czy raczej skupimy się na zbieraniu danych i ocenie na miejscu? Potrzebujemy czasu, by wprowadzić odpowiednie standardy” – przyznał Wichniarek.

A jakie cele stawia sobie nowy szef działu skautingu Widzewa? „Chciałbym stworzyć efektywny pion skautingu i pomóc Widzewowi w powrocie do ekstraklasy. Do tego potrzebuję zaufania i współpracy ze strony klubowej społeczności i sztabu trenerskiego. Wszyscy musimy być zdeterminowani, by razem osiągnąć sukces. Jestem gotów dyskutować, porównywać wizje, spierać się, ale to normalne, bo sport tworzą mocne charaktery. Chcę również wesprzeć dyrektora Akademii w procesie budowy skautingu młodzieżowego, bo widzę, że ma on duży potencjał. Chcę zobaczyć jak grają rezerwy czy drużyny juniorskie, przyjrzeć się klubom partnerskim, bo to tez ważny element skautingu w kontekście młodzieży z regionu. Oczekuję dobrej współpracy, dużego zaangażowania i wytrwałości. Chcemy awansować do ekstraklasy i rozwijać się tak, jak Widzew rozwijał się jeszcze 2-3 dekady temu” – dodał na zakończenie.

Pełną treść wywiadu z Tomaszem Wichniarkiem przeczytać można W TYM MIEJSCU.

Foto: widzew.com

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Red
3 lat temu

Ja póki co wstrzymam się z pozytywną oceną tego ruchu. W ostatnim czasie życie mnie tego nauczyło aż nadto. Ileż to było zachwytów na forach gdy przychodził Masło, później Pajączek…i co? Wichniarek ma fajne CV jak na polskie warunki, niech jednak najpierw coś dobrego dla nas zrobi a na pewno wtedy otrzyma zasłużone brawa. Póki co to kolejny „koleś” który będzie pobierał wynagrodzenie z kasy klubu.

Do roboty Panie Wichniarek, nazwisko ma Pan bardzo dobrze nam się kojarzące więc teraz tylko czekamy na efekty Pana pracy. Witamy w Widzewie.

Arkadiusz
Odpowiedź do  Red
3 lat temu

No i Masło miał dobrą skuteczność na rynki transferowym (także niedoszłe transfery zablokowane przez Pajączek jak Stryjek). Nie obwiniał bym go za Paszulewicza bo ani nie wiemy czy inny trener by podołał ani ten zespół nie był autorski Łukasza… Do dziś oczekujemy za to na Kite który był transferem Masłowskiego.

Piknik
Odpowiedź do  Arkadiusz
3 lat temu

Wiemy bo sam Masłowski mówił, że to on zaproponował Paszulewicza.

Varix
Odpowiedź do  Arkadiusz
3 lat temu

Ale Przemek sam się zgłosił do Widzewa ;)

Piotr
Odpowiedź do  Varix
3 lat temu

Osobiście w wywiadzie na ofi Kita zdementował Bińczyka wypociny. Był umówiony z Podbeskidziem, zgłosił się Masłowski i go przekonał do gry u nas.
A przy okazji wszystkie transfery Masłowskiego po pierwsze były ekonomiczne, a po drugie pomimo, że zrobione w II lidzie to ci ludzie po odejściu od nas grają w I lidze (u nas nie dostali szansy) albo za granicą na poziomie ekstraklasy, Kato nawet w lidze Europy w tym sezonie. Natomiast zakontraktowani przed jego kadencją grają w zdecydowanej większości w II lub III lidze, tyle w kwestii jego odpowiedzialności za brak awansu.

Darek
3 lat temu

Potrzebny klasowy rozgrywający, boczni ofensywni obrońcy, pewny bramkarz i napadziory w stylu Artura Wichniarka!

Pieko
3 lat temu

Kiedy informacja co z piątkowym meczem z Miedzią? Do meczu dwa dni chyba jakaś informacja z PZPN-u powinna być

Pieko
Odpowiedź do  Kamil
3 lat temu

W obecnym składzie czy ktoś „wyzdrowiał”?

Rob
3 lat temu

BARDZO NIE PODOBA mi się to zdanie „Bardzo istotna jest motoryka, która moim zdaniem jest ważniejsza niż aspekty czysto techniczne.” Wracamy do kupowania piłkarzy duzo biegających bez ładu i składu i nie potrafiących przyjąć pod presją piłki???! A nie łatwiej jest poprawic motoryke technikowi czasem?!

Mar
Odpowiedź do  Rob
3 lat temu

Wymień no tych piłkarzy dużo biegających bez ładu i skladu… Ostatni jakiego pamiętam to Świderski. A od kilku lat na boisku 90% drużyn rozpierdala nas na łopatki motorycznie.

Rob
Odpowiedź do  Mar
3 lat temu

Technika przeciętna jak większości piłkarzy a dobra i bardzo dobra to ogromna różnica, której nie nadrobisz bez naturalnych predyspozycji. Co z tego, że wypracowujesz akcje jak końcowe przyłożenie nogi skutkuje strzałami Panu Bogu w okno. Świder to przykład skrajny, ale wystarczy popatrzeć na ilość niewymuszonych strat w meczu – czasami aż oczy bolą.

majcher
Odpowiedź do  Rob
3 lat temu

Wiesz, techniki strzału czy podania można się nauczyć. Są oczywiście tacy, którzy mają naturalne predyspozycje i umiejętności, ale np taki Lewandowski wiele rzeczy wytrenował, choćby karne, czy strzały z wolnego, podobnie Ronaldo. Z resztą powtarza się, że wybitni zawodnicy zaczynają trenować, kiedy reszta kończy trening.
Zazwyczaj też do piłki przebijają się nie Ci co mają największy talent, a ci co swoją pracowitością i wytrenowaniem, potrafią wspiąć się na odpowiedni poziom, jak np Glik. A niemal każdy z piłkarzy wspomina, że w młodości, byli od nich lepsi i zdolniejsi zawodnicy, ale przepadli, bo głowa nie ta…

Mozzart
Odpowiedź do  Mar
3 lat temu

…bo może mamy takiego specjalistę od przygotowania motorycznego- od 2 sezonów?

majcher
Odpowiedź do  Rob
3 lat temu

Też zwróciłem na to uwagę i na pierwszy rzut oka mi się nie podobało. Ale po przemyśleniu, to jednak z kogoś, kto jest wolny, ma słabą wydolność, nie zrobisz gościa szybkiego jak Salah. Za to gościa szybkiego jesteś w stanie nauczyć automatyzmów, grę na klepkę, podanie i wyjście na pozycję, to można wyćwiczyć, a piłka to przede wszystkim szybkość, szybkie przejście z fazy obrony do ataku, szybkość podejmowania decyzji, szybkość operowania piłką. Dlatego jestem w stanie zrozumieć argumenty Wichniarka, choć we wszystkim trzeba znaleźć złoty środek. Sam Wichniarek mówi, że ktoś kto gra od 6-7 roku życia musi mieć umiejętności,… Czytaj więcej »

Rob
Odpowiedź do  majcher
3 lat temu

…no chyba że graja od 6-7 roku życia:)
Oby tak było jak mówisz, trzymam za niego na pewno kciuki!

16
0
Would love your thoughts, please comment.x