Urodziny Pawła Janasa
4 marca 2023, 20:30 | Autor: Ryan
Pawłowi Janasowi stuknęła 70-tka! Były piłkarz oraz trener Widzewa Łódź obchodzi dziś okrągłą rocznicę urodzin i z tej okazji pragniemy złożyć mu życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz spełnienia najskrytszych marzeń!
Janas urodził się 4 marca 1953 roku w Pabianicach. Występujący na pozycji środkowego obrońcy piłkarz spędził aż osiem lat w miejscowym Włókniarzu i dopiero w 1973 roku został sprowadzony przez Widzew. W pierwszym sezonie wystąpił we wszystkich 30 spotkaniach, ale nie zdołał wywalczyć z drużyną awansu do I ligi. Sztuka ta udała się dopiero rok później, a w rozgrywkach 1975/1976 beniaminek zajął wysoką, 5. lokatę w końcowej tabeli. Później było jeszcze lepiej, czerwono-biało-czerwoni zdobyli swoje pierwsze wicemistrzostwo Polski.
W sezonie 1977/1978 zajęli rozczarowujące 10. miejsce, ale po raz pierwszy zasłynęli w Europie, eliminując z Pucharu UEFA, z Jansem w składzie, Manchester City. Zimą defensor opuścił jednak Łódź, przenosząc się do Legii Warszawa, czym podpadł wielu kibicom. Czteroletni pobyt przy Łazienkowskiej przyniósł mu dwa Puchary Polski. W stolicy ugruntował też swoją pozycję w reprezentacji Polski, a w 1982 zajął trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii.
Sukces ten sprawił, że po Janasa zgłosiło się AJ Auxerre. Kariera zagraniczna Polaka układała się bardzo dobrze, choć po medal sięgnął tylko raz – w sezonie 1983/1984 wywalczył z francuskim zespołem trzecie miejsce w Ligue 1. Spędził w nim cztery lata, w ostatnim sezonie zostając wybranym najlepszym obcokrajowcem tamtejszej ekstraklasy. Na dwa lata „Janosik” wrócił do Legii i zakończył piłkarską karierę.
Przy Łazienkowskiej uczył się fachu trenerskiego, najpierw jako asystent, a później samodzielny szkoleniowiec. Oprócz legionistów, prowadził także m.in. Amikę Wronki czy GKS Bełchatów. Z tego ostatniego, na początku 2009 roku przeniósł się do Widzewa i dwa razy z rzędu wygrał rozgrywki I ligi (formalnie łodzianie awansowali dopiero za drugim razem). Po półtora roku trafił do Polonii Warszawa, gdzie z czasem został dyrektorem sportowym. Ostatnim klubem w jego trenerskiej karierze była Bytovia Bytów. Nie można nie wspomnieć także o najwyższym szkoleniowym wyróżnieniu Pawła Janasa, czyli pracy z pierwszą reprezentacją Polski, z którą awansował na Mistrzostwa Świata w Niemczech w 2006 roku.
Wszystkiego najlepszego!





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Jak u nas grał był zaporą nie do przejścia. Razem z Greboszę najlepszą parą stoperów w historii Widzewa
1910 lat w zdrowiu
Qurfa…..ale ten czas leci. Ale jestem stary….
Prawdopodobnie z tego powodu najczęściej pier…isz konkretne farmazony
Pięknie wspominam te mecze jeszcze na starym stadionie w 1 lidze. Cofnąłbym się w czasie i wśród rosnących mleczów na trybunach obejrzał sobie znów takie 7-0 ze Zniczem. Kiedyś to było. Sto lat!
Czasem było ze zniczem 0:1 i mordobicie…ale awans…
Zazdroszczę wspomnień. Moje zaczynają się na logo starej „okrągłej, mlecznej, dwójki” i meczów ligowych tudzież pucharowych naszego Widzewa jak siedziałem na nocniku i oglądałem mecz, piękny mecz. Już nie pamietam z kim graliśmy, ale to nie był mecz o przysłowiową pietruszkę. zastanawiałem się czy sędzia meczu oraz Franek widzi, że ja tak na tym nocniku :))))))) jestem rocznik 1989 żeby nie było że zboczeniec haha
„Podpadł, podpadł” — i nie piszę o tym, tylko dlatego, że nie mam humoru po wczorajszym meczu z Wartą. Chociaż grał w pucharowych potyczkach z MC i PSV oraz debiutował w reprezentacji Polski wraz z Bońkiem i Burzyńskim u Pana Kazimierza Górskiego jako Widzewiak, to jednak w połowie nieudanego dla nas ligowego sezonu 77/78 odszedł do ległej, w której grał potem jako reprezentant kraju. Szkoda, bo wraz ze Żmudą mogli oni już wcześniej grać ze sobą w Widzewie… „Podpadł” mi również za „samobója” w meczu eliminacji do ME z Finlandią oraz później już jako selekcjoner za powołania na Mundial w… Czytaj więcej »