Wciąż bez zwycięstwa w XXI wieku
30 listopada 2024, 12:30 | Autor: RyanEfekty najnowszej rywalizacji Widzewa Łódź z Rakowem Częstochowa nie są pomyślne dla tych pierwszych. W XXI wieku obie drużyny spotkały się czterokrotnie i czerwono-biało-czerwonym ani razu nie udało się wygrać.
Łódzko-częstochowskie potyczki swój początek miały w latach 90, gdy rywale pojawili się w poważnym futbolu. Zaczęło się od dobrej passy Rakowa, który pierwszą konfrontację (w ówczesnej II lidze) wygrał 1:0, a później dwukrotnie zremisował i znów triumfował. Widzewiakom udało się zwyciężyć dopiero za piątym razem, w sezonie 1995/1996. Od tamtej pory wszystkie spotkania kończyły się korzystnie dla czerwono-biało-czerwonych i to najczęściej w bardzo wysokich rozmiarach.
Najbardziej pamiętnym pojedynkiem jest z pewnością ten z czerwca 1997 roku, gdy Widzew rozbił Raków aż 5:1. Wszystkie gole strzelił wówczas Jacek Dembiński, który dzięki temu otarł się o koronę króla strzelców. Napastnik świeżo upieczonego mistrza Polski był blisko, ale ostatecznie przegrał o jedną bramkę z Mirosławem Trzeciakiem. Ekipa ŚP. Franciszka Smudy świętowała wtedy zdobycie czwartego i jak na razie ostatniego w historii klubu tytułu. Inne wysokie zwycięstwa nad „Medalikami”, to ponownie 5:1 w kolejnym starciu, 4:0, czy 4:1.
Historia ostatnich lat wygląda już zgoła inaczej. Podczas gdy RTS mozolnie odbudowywał się w niższych ligach, drużyna spod Jasnej Góry robiła to w imponującym stylu, mając wielkie wsparcie finansowe ze strony inwestora. Po powrocie do Ekstraklasy, to łodzianie przystępowali do pojedynków z tym rywalem z pozycji Dawida. Jesienią 2022 roku drużyna prowadzona przez Marka Papszuna była faworytem i choć spotkanie przy Piłsudskiego stało na wysokim poziomie i toczone było na bardzo dużej intensywności zabrakło w nim goli. Te padły dopiero w kwietniu, w rewanżu. Gospodarze nie byli w optymalnej formie i oddali tylko dwa celne strzały, ale oba zamienili na bramki! Z rzutu karnego zrobił to Ivan Lopez, a w doliczonym czasie z rzutu wolnego Fran Tudor.
Pierwsza potyczka poprzedniego sezonu zaczęła się nadspodziewanie dobrze dla łodzian. Już w 3. minucie Mateusz Żyro zamknął dośrodkowanie Mato Milosa i świętował swoje premierowe trafienie dla czerwono-biało-czerwonych. Prowadzenie gości utrzymywało się przez ponad godzinę, ale ostatecznie Jean Carlos Silva zdołał wykorzystać zamieszanie w polu karnym i pokonał Henricha Ravasa. Kwietniowy rewanż przy Piłsudskiego nie przyniósł odwrócenia trendu. Po kwadransie łodzianie musieli grać w osłabieniu, bo czerwoną kartkę zobaczył Marek Hanousek. Mimo naporów przeciwnika wydawało się, że uda się wywalczyć punkt, ale w 81. minucie decydujący cios wyprowadził Władysław Koczerhin.
Łodzianie mają wciąż korzystny bilans gier z Rakowem i wręcz miażdżący stosunek bramek. To jednak przeszłość, a w dzisiejszym pojedynku znów faworytem będą kandydaci do mistrzowskiego tytułu z Częstochowy. Tak, jak przy wszystkich starciach w XXI wieku. Oby w końcu Goliat poległ.
Historia ligowych meczów Widzewa z Rakowem:
1. 28.10.1990, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:0 (Palacz)
2. 01.06.1991, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:0
3. 05.11.1994, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 2:2 (Szarpak, Gula – Wilk, Spychalski)
4. 27.05.1995, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:0 (Dziedzic)
5. 30.08.1995, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 0:1 (Koniarek)
6. 14.04.1996, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 4:1 (Koniarek x2, Czerwiec, Miąszkiewicz – Wilk)
7. 24.11.1996, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 0:4 (Citko, Wojtala, Dembiński, Miąszkiewicz)
8. 25.06.1997, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 5:1 (Dembiński x5 – Skwara)
9. 25.10.1997, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 5:0 (Bogusz x2, Curtian, Siadaczka, Kubiak – Kołtko)
10. 16.05.1998, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:3 (Wieprzęć – Szymkowiak, Zając, Czajkowski)
11. 02.10.2022, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:0
12. 16.04.2023, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 2:0 (Lopez, Tudor)
13. 29.10.2023, Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:1 (Silva – Żyro)
14. 27.04.2024, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:1 (Koczerhin)
Bilans: 6 zwycięstw Widzewa, 4 remisy, 4 zwycięstwa Rakowa. Bramki: 25:11 dla Widzewa
To, że „filozofuję”, słyszę od 15 lat. „Myśli(wiec) jestem”. Kiedy podpisywałem kontrakt z Widzewem, powiedziałem w jaki sposób będziemy pracować, co będzie nas wyróżniać i do tego będę dążył, bo taki kontrakt podpisałem. A druga kwestia, która jest dla mnie nienegocjowalna, to uczciwość. Możesz powiedzieć piłkarzowi: „słuchaj, bardzo cię potrzebuję, jesteś w super formie, jesteś w stanie przenosić góry”. Tak robią ludzie, którzy kitują. Ja wolę zagrać w otwarte karty i powiedzieć lub podjąć decyzję. A jeśli ktoś się z nią nie zgadza, ja wtedy wytłumaczę o co chodzi. Bo tak samo piłkarze mają oczekiwania wobec mnie – podsumował.
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/1159639/to-nie-byla-zwykla-konferencja-polgodzinny-manifest-daniela-mysliwca
Zacznę sezon ogórkowy…. Jarosław Niezgoda w Widzewie???? Takie zadaje pytanie ;)
I jeszcze długo będziemy bez zwycięstwa dopóki na czele Widzewa będą papierowy bogacz, nieudolny poławiacz pereł i zagubiony jak dziecko we mgle treneiro.
Najgorsze jest to,że wszyscy dookoła widzą co się dzieje,ale oni nadal butnie siedzą w swoim przekonaniu o wielkości swoich pożal się Boże racji.
Widzew potrzebuje poważnego trenera. Pan Myśliwiec z całym szacunkiem do niego, ekstraklasy powinien się uczyć w Radomiaku, Puszczy, czy też Koronie, Widzew to Klub z historią , rzeszą oddanych Kibiców i presją oczekiwań, młody trener na dorobku, który kompletnie jeszcze nic w futbolu nie osiągnął, zwyczajnie tu nie pasuje. Zarówno Kibice, jak i zapewne piłkarze czują, że to nieopierzony kurczak i raz mu się uda, a dwa razy nie, ale nadal trwa, bo właściciel ma pozaszywane kieszenie…. Marni piłkarze, którzy nie wykazują entuzjazmu grając w widzewskich barwach, plus nieopierzony trener, uczący się ekstraklasy, może dać wynik tylko jedyny, PRZECIĘTNOŚĆ przez… Czytaj więcej »
oby dzisiaj RTS wygrał. Klimek musi być w wyjściowym składzie!!!
To jeden z takich meczow, w którym nic nie oczekuje, spodziewam się najgorszego, więc luzik. Bardziej bolą porazki z korona czy puszcza, bo miały byc pewne punkty. Oczywiście nie znoszę papszuna , stąd byłaby także satysfakcja z utarcia mu nosa. Natomiast jest to ważny mecz dla Marka. Ma szansę się pokazac i w końcu zagrac bez wpadki z rakowem. Jakos ma pecha do nich . Jak nie zrobił karnego w Częstochowie, to dostał czerwo w lodzi w 1 połowie po faulu na bergrennie. Oby tym razem zagral życiówkę, a ja bym mógł zaśpiewać jedną z ulubionych piesni: ZABIERAC SZM… I… Czytaj więcej »
Boję się że tak zostanie..Filozof skladu nie zmieni..nie zmienia się przecież zwycięski go.
Tułacz i jego brygada drwali znowu wygrała i to na wyjeżdzie. Jak długo takie badziewie jeszcze będzie grać w EX????? Przecież to jest definicja antyfutbolu i tylko z tego powodu Tułacz natychmiast powinien stracić licencje, bo chyba ja w colegium tumanum kupił!!!