Widzew czeka na pieniądze za Pawłowskiego

3 października 2013, 11:39 | Autor:

Bartłomiej_Pawłowski

Pozytywny dla Widzewa werdykt Najwyższej Komisji Odwoławczej oznacza, że złożone w związkowym depozycie pieniądze za wypożyczenie Bartłomieja Pawłowskiego trafią właśnie do Łodzi. Klub wystąpił już do PZPN o odblokowanie środków i czeka.

Decyzja NKO oznacza też, że wszystkie zapisy umowy pomiędzy Widzewem a Malagą są wciąż obowiązujące. Przypomnijmy więc, że Hiszpanie zapłacą za roczne wypożyczenie Pawłowskiego 300 tys. euro. Jeżeli zdecydują się na transfer definitywny piłkarza, będzie ich to to kosztowało jeszcze 800 tys. euro. Ale to jeszcze nie wszystko. Jeśli skrzydłowy w okresie wypożyczenia strzeli dla Malagi 10 bramek (póki co zanotował jedno trafienie), to łodzianie wzbogacą się o dodatkowe 100 tys. euro. Oprócz tego drużyna z Andaluzji zobowiązała się do rozegrania w Polsce meczu towarzyskiego. Ta opcja jednak zostanie najprawdopodobniej zastąpiona udziałem Widzewa w styczniowym turnieju na wzór tegorocznego Copa del Sol.
W umowie jest też zapis gwarantujący klubowi z Piłsudskiego cześć zysku z ewentualnego dalszego transferu Pawłowskiego. Jak udało nam się ustalić suma ta jest ruchoma. Jeśli Malaga wykupi definitywnie Polaka jeszcze w tym roku, procent ten będzie mniejszy. Jeśli do całkowitego transferu dojść miałoby w przyszłym roku, to prowizja dla Widzewa od przyszłej sprzedaży zawodnika wzrośnie nawet do 10%.

Jagiellonia z tytułu transferu do Widzewa otrzymała już kwotę 50 tys. euro, którą łodzianie przelali jeszcze w lipcu. Oprócz tego otrzyma także 10% z transferu Pawłowskiego do Malagi.

***

Niedawno informowaliśmy też, że klub nie odnotował jeszcze wpłaty z tytułu rozwiązania kontraktu z Thomasem Phibelem. Kilka dni temu na konto Widzewa wpłynęła jednak pierwsza rata z 200 tys. euro, jakie zobowiązał się wypłacić Francuz.