Widzew Łódź – ŁKS (07.04.1982)
9 stycznia 2010, 23:00 | Autor: RyanŁódzkie derby rozegrane 07.04.1982r. na Widzewie obejrzało około 8 tysięcy widzów. Sportowo zdecydowanie należały one do RTS-u i końcowy wynik 3:1 (3:0) odzwierciedlał przebieg wydarzeń na boisku. ŁKS w tamtych czasach to była mizeria piłkarska i przeciwnik z dolnej półki naszej ekstraklasy, toteż piłkarze RTS-u w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
W pierwszej połowie zaaplikowali gościom trzy bramki. Dwie z nich strzelił Krzysztof Kamiński, który najpierw w 22 minucie wykorzystał złe wybicie piłki z pola karnego przez Galanta a później w 31 minucie zamknął golem akcję Bońka z Możejką. Trzecią bramkę w 43 minucie, tak na pozbawienie złudzeń zdobył Smolarek. W drugiej części Widzewiacy już sobie trochę odpuścili i kontrolując grę utrzymywali wynik z przed przerwy. W 64 minucie Boniek strzelił co prawda jeszcze jedną bramkę, ale sędzia jej nie uznał, dopatrując się spalonego Na otarcie łez gospodarze pozwolili piłkarzom ”zza miedzy” strzelić w ostatniej, 90 minucie honorową bramkę, której autorem był Płachta.
Na tych derbach kibice ŁKS-u zajęli fanom Widzewa ich miejsce na stadionie, czyli trybunę „Pod Zegarem” (byli już wkurzeni sukcesami i rosnącą rzeszą fanów Widzewa i chcieli pokazać kto tu na trybunach w Łodzi sprawuje władzę). Opisujący ten mecz redaktor z Dziennika Łódzkiego napisał, że kibice Widzewa udostępnili ełkaesiakom miejsca pod tablicą (Zegarem). Dziś to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z takiego komentarza. Kibice z Al. Unii 2 przyszli na mecz dużo wcześniej i nie stanowiło dla nich większego problemu przegonienie kilkunastu Widzewiaków, którzy już byli „Pod Zegarem” (wtedy wszyscy ludzie, którzy wchodzili na stadion, mogli siadać, gdzie im pasowało i dotyczyło to również kibiców drużyn przyjezdnych). Wchodzący na stadion kolorowi sympatycy RTS-u byli zaskoczeni, bo niewiadomo nawet było gdzie mają w takiej sytuacji zbierać się i usiąść. Do uporządkowania tego zamieszania zdecydowanie przyczyniła się ponad 100 osobowa grupa, która zorganizowana przybyła z Widzewa-Wschodu (wśród nich byli ludzie z Chojen, Zarzewa i Dąbrowy). Weszli oni na trybunę „Pod Masztami” i dali sygnał, że wszyscy zbierają się w sektorze przy dzisiejszej „klatce” dla gości. Tak też się stało i powoli szalikowcy Widzewa zaczęli schodzić się do tego sektora (w międzyczasie kilka osób z każdej ze stron prowadziło rozmowy). Ostatecznie zebrało się tam trochę więcej niż pół sektora, ale było to i tak znacznie mniej od liczby ełkaesiaków „Pod Zegarem”. Po rozpoczęciu meczu Widzewiacy wywiesili dwie, trzy flagi na dole, na płocie, co spowodowało od razu przyjście w to miejsce sporej grupy ełkaesiaków. Znowu rozmawiano, flagi zdejmowano, potem zakładano, aż w końcu fani z „Galery” poszli do swoich. W przerwie kolejny raz podeszli oni grupą do sektora fanów gospodarzy i zaczęły się już rozmowo- pyskówki. Część Widzewiaków spanikowała i przechodziła do innych sektorów, by po jakimś czasie z powrotem powracać. Widać było jednak, że „bracia zza miedzy” byli zadowoleni z faktu pokazania ”kto tu rządzi” i nie specjalnie zależało już im na dodatkowych atrakcjach. Mimo, że sympatia ludzi na stadionie była po stronie Widzewa, to należy stwierdzić, że organizacyjnie i kibicowsko fani ŁKS-u znacznie przewyższali Widzewiaków (mowa przede wszystkim o kolorowych sympatykach). Fani gospodarzy mieli zbyt mało osób, które mogłyby przeciwdziałać zaistniałej sytuacji i co tu dużo mówić, w Łodzi nie mogli wtedy podjąć rękawicy z ŁKS-em. Widzew miał już pierwsze sukcesy pucharowe i ligowe oraz dość liczną rzeszę fanów (w większości 15-20 letnich), ale w konfrontacji z doświadczoną i starszą ekipą ŁKS-u był wtedy bez szans. Ten mecz pokazał jedno – zbudowanie potęgi kibicowskiej klubu od podstaw nie odbywa się z dnia na dzień czy z roku na rok. Potrzebne są do tego sukcesy sportowe, wielkie pamiętne mecze, które tworzą tradycje i przyczyniają się do tworzenia klimatu kibicowania klubowi z pokolenia na pokolenie. To Widzewowi się udało, ale jak widać pierwsze lata nie były łatwe.





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska