Widzew potwierdza rezygnację z usług Kappy. Kto w zamian?

Po reaktywacji klubu w 2015 roku, widzewiacy nie mają szczęścia do partnerów technicznych. Z żadnym z nich współpraca nie układała się na tyle dobrze, by chcieć ją kontynuować. Nie inaczej będzie w przypadku Kappy.

Na rozstanie zanosiło się już od dłuższego czasu. W Łodzi mocno narzekali na opóźnienia w dostawach czy jakość przysyłanych materiałów (m.in. odklejający się herb na koszulkach). Mniejsze lub większe narzekanie było od dawna, więc można było się spodziewać, że gdy umowa dobiegnie końca, nie zostanie przedłużona. Dziś otrzymaliśmy potwierdzenie tej tezy. Oficjalna strona klubu poinformowała o rozpoczęciu konkursu ofertowego, w którym udział wziąć mogą inni dostawcy.

Obecny kontrakt z Kappą wygasa z końcem sezonu ligowego. Jego zwolenniczką po stronie Widzewa była ówczesna prezes Martyna Pajączek. Choć blisko było nawiązania współpracy z inną firmą, Pajączek w ostatniej chwili wycofała się z negocjacji i „za pięć dwunasta” postanowiła związać się z włoskim dystrybutorem aż na trzy lata. Nie wyszło to czerwono-biało-czerwonym na dobre. Także kibicom, którzy za oryginalną meczową koszulkę musieli płacić krocie – wynikało to z zapisów umowy.

Widzew Łódź chce współpracować z nowym partnerem technicznym w sezonach 2023/2024 i 2024/2025. Poniżej komunikat w tej sprawie: