Widzew zainteresowany Marcinem Kikutem
28 grudnia 2013, 19:48 | Autor: RyanKilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o zainteresowaniu Widzewa 30-letnim Marcinem Kikutem. Grający na pozycji bocznego obrońcy lub pomocnika zawodnik miałby pomóc drużynie ratować wiosną ekstraklasę. Temat potwierdził w rozmowie z WTM sam zawodnik.
Gracz, w rozmowie z portalem WTM przyznał, że dostał telefon z Łodzi. „To prawda, Widzew wyraził zainteresowanie moją osobą, ja również jestem gotów podjąć temat. Nie są to jednak żadne zaawansowane rozmowy. Do tematu wrócimy po okresie świąteczno-noworocznym” – powiedział nam Marcin Kikut. Na pytanie, czy Widzew jest jedynym klubem z ekstraklasy, jaki się z nim kontaktował, zaprzeczył. „Otrzymałem sygnały zainteresowania także z kilku innych klubów ekstraklasy i I ligi, ale w tych przypadkach także nie są to poważne oferty, a jedynie sondowanie tematu” – dodaje piłkarz.
Kariera Marcina Kikuta niemal w całości związana jest z Wielkopolską. Urodzony w Barlinku (woj. zachodniopomorskie) piłkarz jest wychowankiem miejscowej Pogoni, z której w 2002 roku trafił do Amiki Wronki. Po fuzji z Lechem Poznań Kikut stał się zawodnikiem „Kolejorza”, w barwach którego sięgnął po mistrzostwo oraz Puchar Polski. Po sześciu latach spędzonych przy Bułgarskiej zabrakło dla niego miejsca w kadrze Lecha. Piłkarz przeniósł się do chorzowskiego Ruchu, jednak nie jest tam wspominany najlepiej. W poprzednim sezonie wystąpił w 18 spotkaniach, najczęściej na lewej stronie obrony. Z meczu na mecz prezentował się słabiej, a kulminacyjnym momentem był dramatyczny występ w derbach z Górnikiem Zabrze, w których został zmieniony już w 35 minucie gry. Od tej pory nie wrócił do składu, resztę wiosny przesiedział w Młodej Ekstraklasie, ale zagrał w niej tylko raz. Dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu i praktycznie nawet nie trenował (chyba, że treningiem nazwać można bieganie wokół boiska dwa razy dziennie w towarzystwie Andrzeja Niedzielana). Nowego pracodawcy nie znalazł, choć szukał kilka miesięcy pobierając spore wynagrodzenie, jednocześnie złożył w PZPN wniosek o rozwiązanie umowy z winy klubu – sprawę wygrał. Z Ruchem rozstał się w fatalnym stylu, zarówno z szefostwem, jak i kolegami z szatni. Przy Cichej 6 stał się persona non grata.
Od listopada jest bez klubu, niedawno trenował z II-ligową Wartą Poznań. Ostatni mecz o stawkę rozegrał we wspomnianych derbach Śląska, miało to miejsce w kwietniu tego roku.
Z tego, co się dowiedzieliśmy, przy Piłsudskiego rozważane jest zakontraktowanie Kikuta, choć nie jest to transferowy priorytet, a raczej uzupełnienie składu. Wiadomo, że piłkarz nie może liczyć na tak wysokie zarobki, jakie otrzymywał w Poznaniu i Chorzowie. Ma jednak szansę na zmazanie plamy ze swojego nazwiska. To, czy były lechita wzmocni Widzew, okaże się na początku nowego roku.
Foto: niebiescy.pl






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska