Wojny miasta z Widzewem ciąg dalszy. Klub reaguje
15 sierpnia 2022, 20:30 | Autor: KamilWojna pomiędzy Urzędem Miasta Łodzi a władzami Widzewa Łódź wciąż trwa w najlepsze. Dziś mamy jej kolejną odsłonę, choć wydaje się, że to raczej ewidentny samobój w wykonaniu miejskich urzędników. Zdecydowali się oni bowiem zgłosić prezesa Mateusza Dróżdża do prokuratury. A przy tym mocno się skompromitowali.
Miejska Arena Kultury i Sportu rozesłała dziś do mediów oświadczenie poniższej treści:
Pomimo wielokrotnych prób ułożenia relacji na linii RTS Widzew, Miejska Arena Kultury i Sportu oraz Miasto Łódź, po piątkowym meczu Widzew – Legia i zachowaniu Prezesa klubu RTS Widzew, poprawne relacje wydają się być niemożliwe. Dlatego zdecydowaliśmy się sprawę skandalicznego zachowania pana Mateusza Dróżdża skierować do prokuratury i ujawnić nagrania z monitoringu. Zawiadomienie dotyczyć będzie m. in. niszczenia mienia, przygotowania i wywieszania szkalujących transparentów oraz zakłócania imprezy masowej. Działania Pana Prezesa mogły doprowadzić do znacznego opóźnienia rozpoczęcia meczu, problemów z wpuszczaniem gości na stadion, utrudnień w pracy służb bezpieczeństwa. Prezes Dróżdż próbował nawet fizycznie blokować wejście do strefy VIP i na stadion. Z tak nieobliczalną i rozchwianą emocjonalnie osobą zwyczajnie nie da się współpracować. Na dowód skandalicznych zachowań Pana Prezesa, w linku poniżej publikujemy materiał filmowy.
Cały materiał filmowy obejrzeć można TUTAJ. I faktycznie, widać na nim, że prezes pokazuje posiadany w aucie transparent. Problem w tym, że w niczym nie przypomina on żadnego z transparentów, które zawisły na piątkowym spotkaniu z Legią Warszawa. Jest to bowiem transparent kibiców GKS Katowice, który przywieźli oni do Łodzi przy okazji pojedynku w poprzednim sezonie, do tego, o konfiskacie którego prezes Dróżdż już kilkukrotnie wspominał. Potwierdziła to druga osoba obecna na tym filmie, dziennikarz Canal+ Sport Maciej Klimek.
Jako, że również pojawiam się na tym nagraniu pozwolę sobie odnieść do sytuacji. Insynuacje, że @mateusz_drozdz pokazuje mi transparent, który później został wywieszony podczas meczu z Legią to obrzydliwe kłamstwo. To co jest na nagraniu to płachta z napisem „Shalom” https://t.co/Ntl9Q7u1cY
— Maciek Klimek (@maciek_klimek) August 15, 2022
Pozostałych wydarzeń uwiecznionych w materiale nawet nie warto komentować – zostawiamy to każdemu do oceny. Oddajemy za to głos zarządowi, który wydał komunikat w tej sprawie:
Z niedowierzaniem zapoznaliśmy się z komunikatem rozesłanym w poniedziałek do przedstawicieli mediów oraz zarzutów w nich postawionych. Nie zgadzamy się na tego typu formę komunikacji, ale musimy się odnieść do zawartych w tekście i wideo oskarżeń.
Zarząd Widzewa Łódź zawsze na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo uczestników imprezy masowej, a także gości lóż, którzy oglądają mecze na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. Nigdy żaden z pracowników oraz przedstawicieli Klubu nie dążył do opóźnienia rozpoczęcia imprezy masowej i nie inaczej było w dniu 13 sierpnia, kiedy zaplanowano rozegranie meczu Widzew Łódź – Legia Warszawa.
W pierwszym fragmencie załączonego do pisma filmu, prezes Mateusz Dróżdż został ukazany, jako osoba, która ma na celu obrażanie władz Miasta, radnych Rady Miejskiej oraz pracowników Miejskiej Areny Kultury i Sportu. Na załączonym fragmencie prezes widoczny jest z Maciejem Klimkiem, dziennikarzem telewizji Canal +, tworzącym dokument na temat Widzewa Łódź. Zarejestrowany fragment monitoringu pochodzi z dnia 12 sierpnia. Wskazywany przez prezesa Mateusza Dróżdża transparent to materiał wniesiony przez kibiców gości w trakcie meczu Widzewa z GKS-em Katowice we wrześniu 2021 roku.
W kolejnym fragmencie materiału wideo ukazano prezesa jako osobę niszczącą mienie publiczne. Jest to oczywiście nieprawda, bo postawione znaki blokowały wyjazd zaparkowanych tam samochodów. Pracownicy Zarządu Dróg i Transportu w piątek ok. godziny 14:00 rozpoczęli montaż znaków drogowych, które miały umożliwić swobodne parkowanie gościom Miejskiej Areny Kultury i Sportu w trakcie meczu z Legią. Po odłożeniu znaków przez prezesa zarządu i pracowników Klubu, nikt więcej nie ingerował w ich ustawienie.
W ostatniej części filmu prezes Mateusz Dróżdż został ukazany jako osoba upominana przez funkcjonariuszy Policji. Na miejscu pojawił się patrol policjantów, do których wyszedł prezes zarządu Policjanci wezwali prezesa do wylegitymowania się, a po dokonaniu niezbędnych czynności przez Policję, prezes zarządu nie został ukarany w jakikolwiek sposób, a pracownicy Klubu dobrowolnie opuścili miejsca parkingowe.
Prezes zarządu nie spowodował w jakikolwiek sposób opóźnienia rozpoczęcia imprezy masowej. O godz. 19:00 został wezwany do wejścia nr 4 przez kierownika ds. bezpieczeństwa w celu wyjaśnienia sprawy wejścia zaproszonych gości do loży prezydenckiej (pokój 2.16). Po merytorycznej rozmowie z komendantem Straży Miejskiej, prezes Mateusz Dróżdż wyraził zgodę na wejście osób na teren imprezy masowej, a wezwana na miejsce Policja została odwołana przez komendanta. Prezes po ustaleniu następnych działań dobrowolnie opuścił budynek stadionu i całe spotkanie oglądał z trybuny C.
W związku z naruszeniem w oświadczeniu i w załączonym do niego wideo dóbr osobistych, informujemy że zarząd Widzew Łódź S.A. podejmie kroki prawne wobec ich twórców. We wtorek o godz. 11:00 zostanie zorganizowana konferencja prasowa w Loży Klubowej (pokój 3.18) przy al. Piłsudskiego 138. W konferencji razem z zarządem weźmie udział Tomasz Stamirowski, większościowy udziałowiec Widzew Łódź S.A.
Na temat powyższego oświadczenia raz jeszcze wypowiedział się Klimek, odpowiedzialny za montaż serialu o Widzewie. A na konferencji, rzecz jasna, nasza redakcja również się pojawi.
Jako, że zostałem wplątany w tę sytuację, potwierdzam zgodność oświadczenia @RTS_Widzew_Lodz z prawdą. Myślę, że sceny rodem z filmów Barei, jak wbijanie znaku zapewniającego miejsca parkingowe dla ludzi z Urzędu Miasta na kilka godzin przed meczem pięknie ubarwią nasz serial.
— Maciek Klimek (@maciek_klimek) August 15, 2022