Zapowiedź meczu ŁKS Łódź – Widzew Łódź

15 października 2016, 17:52 | Autor:

Koniarek_Derby

Od 63. Derbów Łodzi dzielą nas już tylko godziny! Jutro o tej porze, jeśli nie padnie remis, połowa miasta będzie mogła otwierać szampany, a druga pogrąży się w żałobie. Większe szanse na zwycięstwo trzeba dać jednak drużynie ŁKS.

Gospodarze pierwszego od czterech i pół roku pojedynku derbowego są faworytem z kilku powodów. Po pierwsze, Łódzki Klub Sportowy jest liderem III ligi. Obecny sezon jest dla niego już trzecim na tym poziomie rozgrywkowym. Zdobyte doświadczenie procentuje i dzięki niemu ełkaesiacy mogą przewodzić w tabeli. Po drugie, podopieczni Marcina Pyrdoła będą mieć za sobą całą widownię, ponieważ spotkania z trybuny nie obejrzą fani Widzewa. I wreszcie po trzecie, w zespole gości sytuacja kadrowa jest zdecydowanie trudniejsza.

Pyrdoł może w zasadzie wybierać zawodników do składu, kierując się tylko formą sportową lub potrzebami taktycznymi. Jedynym piłkarzem, którego występ stał pod znakiem zapytania, był środkowy obrońca Kamil Juraszek. 25-latek najprawdopodobniej zdążył jednak uporać się z urazem pachwiny i zastąpi w niedzielę Mariusza Cichowlasa, który zagrał w poprzedni weekend z Motorem Lubawa. Na pozostałych pozycjach nie oczekujemy zbyt wielu zmian. ŁKS rozbił Motor aż 4:0 i wielu graczy potwierdziło swoją wartość. W bramce na pewno stanie Michał Kołba, a przed nim – oprócz wspomnianego Juraszka – biegać będą po prawej i lewej stronie obrony Kamil Pyciak oraz Kamil Rozmus, a na środku były widzewiak Aleksander Ślęzak. Formacja defensywna jest najlepszą w zespole z al. Unii. „Ełksa” w tym sezonie straciła tylko jedną bramkę!

Trener gospodarzy ma także kilku pewniaków do składu w linii pomocy: Przemysława Kocota, Patryka Bryłę czy Artura Golańskiego. Ta trójka powinna operować piłką w środku pola. Z kolei na skrzydłach spodziewamy się zobaczyć dwóch wymaganych przepisami młodzieżowców: 20-letnich Jakuba Nowaka oraz Łukasza Kopkę. Miejsce w ataku zajmie najpewniej Ukrainiec Jewhen Radionow.

Na kogo trzeba zwrócić największą uwagę? Liderem drugiej linii jest rozgrywający Kocot. To on rozdziela piłki i odpowiada za tzw. arytmię gry. Groźny będzie również Pyciak, który napędza większość ataków prawą stroną i dobrze współpracuje z Nowakiem. Obrońcy Widzewa muszą też pilnować Radionowa, który z sześcioma golami jest najlepszym strzelcem lidera III ligi. Koncentrację trzeba będzie też zachować przy każdym stałym fragmencie gry, bowiem to najgroźniejsza broń rywali!

Zdecydowanie więcej zmartwień ma przed niedzielą Marcin Płuska. Od dłuższego czasu było jasne, że w derbach nie wystąpią Michał Czaplarski i Marcin Kozłowski. Gdy ze składu wypał też trzeci z wychowanków, Robert Kowalczyk, zrobiło się nerwowo. Zwłaszcza, że w kolejnych dniach kontuzje przyplątały się również Michałowi Chorosiowi oraz Kamilowi Tladze. Pierwszych trzech na pewno nie zagra, ale dwaj ostatni walczą z czasem. Wydaje się, że bliżej występu jest Choroś, który z bólem w kolanie bronił już Białymstoku. Znając jego ambicję nie wierzymy, że odpuści grę w tak prestiżowym starciu. Ogromną chęć wzięcia udziału w derbowym meczu ma też Tlaga, ale tutaj same chęci mogą nie wystarczyć. Płuska nie będzie ryzykował wystawiania prawego obrońcy od pierwszych minut, jeśli nie będzie miał pewności, że nie trzeba będzie tracić jednej zmiany już w pierwszej połowie spotkania.

Kto zastąpi „Kamę” w składzie? Pierwszy zmiennik – Kozłowski – też leczy uraz, więc Płuska ma dwie możliwości. Albo cofnie do tyłu Adriana Budkę, który grywał już z konieczności w obronie, albo wystawi Kamila Bartosa. Bardziej wierzymy w tą pierwszą opcję. Tym bardziej, że Bartos zawalił w Białymstoku gola w ostatniej akcji.

Zagadką jest także obsada lewej strony defensywny. Powrót Bartłomieja Gromka do składu przed tygodniem może zwiastować, że to właśnie on będzie drugim młodzieżowcem w meczu z ŁKS. Jeśli tak, to w środku pola powinniśmy zobaczyć trio Przemysław Rodak, Princewill Okachi i Mariusz Zawodziński. Z lewej strony biegać będzie Mateusz Michalski, a z prawej albo Daniel Mąka, albo Budka, jeśli na nogi stanie Tlaga. Gdyby do tego doszło, Mąka powędruje zapewne do ataku, kosztem nieskutecznego ostatnio Piotra Burskiego.

Bez względu na to, jaki skład wystawi Marcin Płuska, jego drużyna musi wejść na wyżyny swoich możliwości, jeżeli marzy o wywiezieniu z al. Unii trzech punktów. Do tej pory widzewiacy nie mierzyli się z  tak wymagającym przeciwnikiem. Bardzo ważna będzie strona mentalna oraz wolicjonalna. Piłkarze RTS muszą odciąć się od nieprzychylnej im publiczności, skupić na wykonaniu zadania, ale też nie odstawiać nogi i dać z siebie 100%. Jeśli nie dadzą się zdominować ŁKS-owi fizycznie, nie będzie źle. Piłka zawsze się obroni!

Derbowy spektakl rozpocznie się o godzinie 15:00. Na obiekcie przy al. Unii 2 pracować będą dla Was wysłannicy WTM. Zapraszamy do mocniej rozbudowanej niż zwykle Relacji LIVE! Będzie się działo!

Przewidywane jedenastki:

ŁKS:
Kołba – Pyciak, Juraszek, Ślęzak, Rozmus – Bryła, Kocot – Nowak, Golański, Kopka – Radionow

Widzew:
Choroś – Budka, Jędrzejczyk, Zieleniecki, Gromek – Mąka, Rodak, Okachi, Michalski – Zawodziński – Burski