Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Andrespolia Wiśniowa Góra

4 czerwca 2016, 21:38 | Autor:

Andrespolia_Widzew

Niedzielny pojedynek Widzewa z Andrespolią zakończy 35. kolejkę IV ligi. W przypadku wygranej łodzianie utrzymają przewagę nad KS Paradyż i zrobią kolejny duży krok do zwycięstwa w całych rozgrywkach.

Po remisie ze Zjednoczonymi Bełchatów humory w szatni nieco się pogorszyły. Z jednej strony piłkarze Widzewa zapewniali, że to tylko wypadek przy pracy, z drugiej sami czuli się rozczarowani i jak najszybciej chcieli poprawić nastroje kolejną wygraną. Udało im się to zrobić z dużą nawiązką. Po rozbiciu 5:0 Mazovii Rawa Mazowiecka wszyscy odczuli ulgę z powrotu na właściwe tory.

Do końca rozgrywek łodzianom pozostały już tylko cztery spotkania, z czego trzy w Łodzi. Piłkarze Marcina Płuski mają świadomość, że cały czas rozdają karty, a awans do III ligi wydaje się być jedynie kwestią czasu. Triumf w całych rozgrywkach będzie można zapewnić sobie w środę w Strykowie, a w przypadku wygranej Paradyża, w przedostatnim spotkaniu z Borutą Zgierz.

Widzewiacy chcą przybliżyć się do upragnionego celu już jutro. Przeciwko Andrespolii będą mogli zagrać już Patryk Strus, który pauzował ostatnio za kartki oraz kontuzjowany Bartłomiej Gromek. Płuska będzie miał więc spory ból głowy, bo drużyna bez dwóch wymienionych zawodników zagrała bardzo dobrze. Robiąc miejsce dla swoich futbolowych „synów”, trener będzie musiał posłać kogoś na ławkę rezerwowych. O ile rezygnacja z Daniela Bończaka będzie jeszcze do przełknięcia, to brak Kamila Bartosa lub Adriana Budki (obaj zaliczyli w sumie trzy asysty w Rawie Mazowieckiej) byłby dla jednego z nich dość krzywdzący.

Możliwe więc, że szkoleniowiec wpuści Strusa na boisko dopiero w drugiej połowie lub zastąpi nim Roberta Kowalczyka, który znów przestał strzelać. Taki sam manewr Płuska zastosował w meczu ze Zjednoczonymi Bełchatów i częściowo zdało to egzamin. Jeśli najlepszy strzelec Widzewa wybiegnie w podstawowej jedenastce, to w składzie znajdzie się dwóch młodzieżowców, dzięki czemu między słupkami być może znów pojawi się Michał Sokołowicz.

Przemeblowania w składzie nie powinny mieć jednak zbyt dużego wpływu na końcowy wynik. Do Łodzi przyjedzie bowiem drużyna zajmująca dopiero 14. miejsce w tabeli. Andrespolia broni się przed spadkiem, dlatego za cel postawi sobie przede wszystkim obronę własnej bramki, a gospodarzom będzie chciała zagrozić w kontratakach lub przez stałe fragmenty gry. Lekceważyć rywala jednak nie można – ekipa z Wiśniowej Góry nie przegrała trzech ostatnich spotkań, a więc znajduje się w niezłej formie.

Mecz z Widzewem będzie sporym wydarzeniem dla kilku zawodników zespołu gości. Przy Milionowej przypomną się kibicom wychowankowie RTS: Paweł Leonow, Marcin Lipski oraz Michał Pietras. Ten ostatni jeszcze jesienią był podstawowym obrońcą w zespole Płuski, ale zimą trener podziękował mu za dalszą współpracę. Tak, jak innemu obecnemu graczowi AndrespoliiMariuszowi Rachubińskiemu. Pomocnik, który w poprzedniej rundzie nosił w Łodzi kapitańską opaskę, z powodu kontuzji jutro jednak nie zagra.

Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00. Na SMS pracować będą dla Was nasi reporterzy. Zapraszamy do śledzenia Relacji LIVE ze spotkania z Andrespolią. Transmisję video obejrzeć można za pośrednictwem klubowej telewizji!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Sokołowicz – Tlaga, Czaplarski, Bargieł, Gromek – Budka, Rodak, Okachi, Bartos – Zawodziński – Strus

Andrespolia:
Kulpa – Pietras, Lipski, Leonow, Ciszewski – Kopa, Dynel, Chorąży, Kurzawa, Sobczak – Michalski