Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Elana Toruń

30 czerwca 2020, 22:30 | Autor:

Zwycięstwa nad Garbarnią Kraków i rezerwami Lecha Poznań sprawiły, że nastroje wśród kibiców Widzewa bardzo się polepszyły. Niestety, fatalny występ w Polkowicach spowodował powrót do punktu wyjścia. Co gorsza, postawił łodzian pod ścianą, bo w jutrzejszym spotkaniu z Elaną Toruń miejsca na jakiekolwiek potknięcie już nie ma.

Zachowanie obrony czerwono-biało-czerwonych w pierwszej połowie starcia z Górnikiem spokojnie mogłoby znaleźć się na kultowej w latach dziewięćdziesiątych kasecie VHS z serii „Piłkarskie jaja”. Defensywa Widzewa popełniała błąd za błędem, co poskutkowało straceniem aż czterech bramek. Najwięcej od… meczu z Miedzią Legnica jeszcze przed upadkiem klubu, za rządów Wojciecha Stawowego.

W drugiej części gry, podopieczni Marcina Kaczmarka próbowali gonić wynik i – przy odrobinie szczęścia oraz lepszej skuteczności Rafała Wolsztyńskiego – mogli nie tylko zremisować, ale nawet wygrać. Niestety, choć napastnik zagrał kapitalne zawody, w których popisał się hat-trickiem, to w kluczowych momentach zawiódł. Trudno mieć jednak o to do niego pretensje, bo i tak zrobił dużo więcej niż cała reszta składu, udowadniając, że może być godnym zastępcą Marcina Robaka.

Choć jeszcze rano nasz świeżo upieczony felietonista twierdził, że szkoleniowiec łodzian nie zdecyduje się pozostawienie byłego snajpera Górnika Zabrze w jedenastce (cały artykuł przeczytać można TUTAJ), to wygląda na to, że jednak będzie inaczej! Ustawienie widzewiaków podczas dzisiejszego treningu sugeruje, że jutro wieczorem w rezerwie zacznie Adam Radwański, a na boisku ujrzymy duet napastników Wolsztyński Robak, co z pewnością bardzo ucieszy wielu kibiców czterokrotnego mistrza Polski. Raczej nie wystąpią obok siebie, a na pozycjach „10” i „9” – w teorii wyżej ustawiony powinien zostać ten drugi, choć nie zdziwimy się, jeżeli stanie się odwrotnie.

To oczywiście nie będzie jedyna zmiana w wyjściowym zestawieniu. Drugą wymusiła kontuzja Huberta Wołąkiewicza, który z powodu urazu mięśnia dwugłowego będzie musiał pauzować przez dwa tygodnie. Jego miejsce zajmie jedyny dostępny nominalny stoper w kadrze, czyli Sebastian Rudol. Choć defensor ostatnio znalazł się w podstawowym składzie w marcu, to przez godzinę gry w Polkowicach pokazał, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Być może roszada wśród środkowych obrońców sprawi, że ta formacja w końcu spisze się tak, jak robiła to jesienią.

W meczu z Górnikiem fatalnie zaprezentował się również Marcel Pięczek. Trudno mieć o to do niego większe pretensje, bo przecież lewy obrońca tuż przed wznowieniem sezonu doznał urazu, który wyeliminował go z gry na trzy tygodnie. 19-latek wrócił do treningów dopiero na kilka dni przed niedzielnym spotkaniem, a na murawie było u niego widać bardzo duże braki w ograniu. Zauważył je też trener Kaczmarek, dlatego jutro w jedenastce najprawdopodobniej znów zamelduje się Kornel Kordas.

Czy to już koniec zmian? O dziwo, niekoniecznie! Naszym zdaniem na ławkę odesłany zostanie także Henrik Ojamaa, który po dobrych występach przeciwko Legionovii Legionowo i Garbarni Kraków później znowu zawodził. Estończykowi przyda się odpoczynek, ale kto go zastąpi? Kandydatów jest dwóch: Christopher Mandiangu oraz Daniel Mąka. Były kapitan Widzewa ostatnio pojawiał się na boisku jednak tylko na końcówki, a skrzydłowy rodem z Kinszasy grał w większym wymiarze, w starciu z rezerwami Lecha trafiając nawet do siatki. To chyba „Massambinho” pierwszy raz wiosną dostanie więc szansę występu od początku.

Wszystko wskazuje na to, że jutro trener Kaczmarek dokona w składzie małej rewolucji. Częściowo wymuszonej, ale tak samo było w listopadzie, gdy z jedenastki wyleciał Daniel Mąka. Szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych przesunął wtedy na skrzydło Przemysława Kitę, co okazało się strzałem w dziesiątkę, bo widzewiacy zaczęli demolować kolejnych rywali. Teraz korekta będzie nieco inna, jednak absolutnie nic nie mamy przeciwko powtórce z historii.

Trudno przewidywać, co w „Sercu Łodzi” zaprezentuje jutrzejszy rywal widzewiaków. Elana po wznowieniu rozgrywek prezentuje się bardzo nierówno. W tym czasie dwa razy wygrała, raz zremisowała i trzykrotnie przegrała. Podopieczni doświadczonego Bogusława Pietrzaka notują teraz serię dwóch dość znacznych porażek – 1:4 z Górnikiem Polkowice i 1:3 z Pogonią Siedlce. Przy al. Piłsudskiego z pewnością będą więc chcieli się zrehabilitować. Tylko czy będą w stanie?

Najgroźniejszym zawodnikiem w ekipie z „Grodu Kopernika” niezmiennie pozostaje Filip Kozłowski, choć w tym sezonie trafił do siatki tylko pięciokrotnie. Najlepszym strzelcem zespołu jest występujący na pozycji środkowego pomocnika 35-letni Mariusz Kryszak, ale aż pięć ze swoich siedmiu bramek zdobył z rzutów karnych. Ciekawą postacią jest z pewnością młodzieżowy bramkarz, Paweł Sokół, który jeszcze dwa lata temu reprezentował barwy Manchesteru City. Warto wspomnieć, że torunianie przyjadą do Łodzi z jednym osłabieniem – za nadmiar żółtych kartek nie zagra podstawowy stoper, Michał Bierzało.

Podobnie jak w Polkowicach, jutrzejszy mecz przy al. Piłsudskiego może być otwartym widowiskiem. Obie drużyny mają problemy w defensywie – Widzew po restarcie stracił jedenaście goli, a Elana aż czternaście. Lepszym atakiem dysponują jednak gospodarze i to oni będą faworytami. Zwycięstwo nie przyjdzie oczywiście łatwo, a kluczem do niego będzie brak indywidualnych błędów. Jeżeli uda się ich uniknąć, to o końcowy wynik można być spokojnym.

Jeszcze kilka godzin temu zapowiadało się, że „mecz przyjaźni” obejrzy maksymalna liczba widzów, czyli 4502 osoby. Niestety, plany te mogą zmienić służby sanitarne, które złożyły wniosek o zamknięcie trybun obu łódzkich stadionów. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent Hanna Zdanowska, ale trudno przypuszczać, by chciała zaryzykować i wziąć na siebie ewentualne konsekwencje. Jeżeli więc gra bez publiczności ma być nieunikniona, to pozostaje mieć nadzieję, że werdykt zapadnie dopiero po jutrzejszym starciu.

Spotkanie Widzewa Łódź z Elaną Toruń rozpocznie się jutro, o godzinie 20:05, a poprowadzi je Marcin Szrek z Kielc. Niezależnie od obecności fanów, na trybunach stawią się przedstawiciele naszej Redakcji, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Mecz będzie można obejrzeć w Widzew TV i TVP Sport, a przekazu radiowego posłuchać w Radiu Widzew oraz Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
25 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Alteregoista
3 lat temu

Pierwsze 20 minut najważniejsze. Jak przetrwamy huraganowe ataki naszpikowanej gwiazdami ekipy z Torunia, to powinno być dobrze.:)

Zygmunt
3 lat temu

Radwański zagrał poprawnie w niedzielę, to Możdżeń powinien powędrować na trybuny. Z drugiej strony Radwański grał nie raz na ósemce ale z gorszym skutkiem. Wolsztyński to typowa „9”, więc lepiej wyjść Radwankiem i którymś z duetu Robak – Wolsztyński. Nikt nie powiedział, że Marcin musi grać w wyjściowej”11″, zwłaszcza w obecnej formie. Z grubsza podzielam opinie człowieka pod przykrywką (choć nie koniecznie dla tych samych argumentów), gra Wolsztynem i Robakiem nie ma sensu.

Tomek
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

W obecnej formie? Zygmunt, przecież Robak dał popis w meczach z Garbarnią i Lechem . Był w takim gazie w jakim był na jesień, a może i nawet lepszy. Marcin ewidentnie wrocil do formy.

Zygmunt
Odpowiedź do  Tomek
3 lat temu

Tomek, Wolsztyn strzela bramki.

Daniel
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Robak też. Zygmunt – nie rozdrapuj, bo napisałeś głupotę.

Adam
3 lat temu

Ja osobiście zamieniłbym Marcina z Rafałem, Marcin wykonuje większą pracę w defensywie i pomaga w środku pomocy praktycznie w każdej akcji w rozegraniu.

Darek
3 lat temu

Jakim zastępca? Powinien tworzyć duet z robakiem! 4 4 2 to opcja która już dawno temu powinna być wprowadzona

Daniel
3 lat temu

Tak mi wpadło, a akurat pomyślałem, żeby zawodnicy nastawili się mentalnie na mecz:)))

https://www.youtube.com/watch?time_continue=53&v=DPplmRw9YzY&feature=emb_logo

Zygmunt
3 lat temu

Po spotkaniu z Elaną wyj…ć ze składu Mąke, Wolańskiego i Tanżynę na początek. Później pomyślimy o innych. Z nimi w zespole nie będzie normalnie. Powtarzam z całą odpowiedzialnością: odsunąć grupę trzymającą szatnię: Wolańskiego, Mąkę i Tanżynę. Wypad z Widzewa. Jeśli Kaczmarek się boi, to niech to zrobi pani Prezes.

Rafi
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

W tym przypadku Zygmunt mówi prawdę.

Przem
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Nie wolno ikon ruszać.

Edek
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Rozumiem ze kolega mocno siedzi w szatni i ma potężne argumenty potwierdzające jego słowa, bo jeśli nie ma argumentów (konkretnych a nie pierdzenia że szwagier, szwagra, kobity siostry brata dziadek tak mi powiedział bo zna się z chłopakiem od podawania piłek).
Czekam na konkrety Panie Zygmunt.

Daniel
Odpowiedź do  Edek
3 lat temu

Też się dziwię, że Tanżyny fotonie wisi jeszcze w Galerii Sławy klubu… bo Mąka chyba już jest? Inaczej sobie nie wyobrażam…

Zygmunt
Odpowiedź do  Edek
3 lat temu

Niech Pan Edek z fabryki kredek zacznie pisać pod stałym nickem. Później pogadamy.

Florek
3 lat temu

Szkoda bo Radwański ostatnio zagrywał niezłe pilki. Wolsztyn to typowy egezkutor i co za tym idzie nie będzie komu zagrywać piłek na wykończenie, jeśli oczywiście Możdżeń będzie w takiej formie jak w poprzednim meczu.

Zychu
3 lat temu

Za Kosakiewicza Turzyniecki i za Możdżenia Radwański i będzie fajniusio

BLACK
3 lat temu

Zastanawiam si na jakiej podstawie służby sanitarne będą wnioskować meczu bez kibiców. Jest i tak skromnie, to trzeba zastraszyć.
Czy u Kaczmarka tylko kontuzje i kartki wymuszają zmiany w ustawieniu?

Andrzej S.
3 lat temu

Nie no nie wierzę co czytam.
Choć napastnik zagrał kapitalne zawody,to w kluczowych momentach zawiódł.
Zdecydujcie się na jakąś wersję wydarzeń.
Ile ten Wolsztyn miał nastrzelać.
Jakiś margines błędu każdy ma.
Nawet taki Koniarek nie strzelał wszystkiego w meczu co miał.
Lepiej skupcie krytykę na naszej obronie nie do przejścia

Daniel
Odpowiedź do  Andrzej S.
3 lat temu

zawiódł w kluczowych, a nota 9… ja pierd…ę – Le Cabaret

...
3 lat temu

Jak tego nie wygramy to będzie tragedia

Michał
3 lat temu

Jesli jedynego pomocnika,który potrafi zagrać dobrą piłkę [Radwana] chcecie posadzic naławe, to brawo. W obronie nie ma opcji tak musi zostać, brak ławki, ale z przodu Gutek, Gąsior, Radwan, Chris atak Wolsztyn i Robak i bez srania przed walczącą o utrzymanie Elaną

138
Odpowiedź do  Michał
3 lat temu

Zszedł ze sztywnymi nogami w ostatnim meczu, pewnie musi odpocząć mimo wszystko

Red glasgow
3 lat temu

MANDIANGU ma zaczac mecz? Nie no k…. A to jest zart. Rece opadaja. Hm ciekawe zejdzie w przerwie czy jeszcze szybciej niz hubert

3 lat temu

Przepraszam czyli Mozdzen dywersant Widzewa wyjdzie na boisko od 1 minuty?

Darek
3 lat temu

TYLKO ZWYCIĘSTWO RTS TYLKO ZWYCIĘSTWO!!!

25
0
Would love your thoughts, please comment.x