Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Górnik Zabrze

8 sierpnia 2013, 17:29 | Autor:

Sobotni mecz z Górnikiem zakończy serię trzech spotkań na własnym boisku. Dwa poprzednie padły łupem widzewiaków. Czy uda się sięgnąć po trzecią wygraną?

IMG_1744

Górnik do Łodzi przyjedzie jako wicelider tabeli, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Na inauguracje podopieczni Adama Nawałki zremisowali bezbramkowo z Wisłą w Krakowie, a następnie wygrali 2:1 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej i takim samym rezultatem u siebie, w małych derbach Śląska z Piastem Gliwice. Zabrzanie nie mają jednak zbyt dobrej passy jeśli chodzi o występy przy Piłsudskiego; ostatnią wygraną odnieśli tu 8 maja 2004 roku, a więc ponad 9 lat temu! W poprzednim sezonie, w Łodzi, padł remis 1:1.

Sobotni goście prezentują się bardzo solidnie kadrowo. Dodatkowo drużynę latem wzmocnili doświadczony defensywny pomocnik, Radosław Sobolewski, czy skrzydłowi Maciej Małkowski i Łukasz Madej. Pożegnano natomiast Aleksandra Kwieka, Grzegorza Bonina i wypalonych napastników: Ireneusza Jelenia i Tomasza Zahorskiego – niegdyś reprezentantów kraju. W zespole z Roosevelta występuje też trzech eks-widzewiaków, jednak przeciwko byłemu klubowi wystąpi najpewniej tylko jeden. Chodzi o Prejuca Nakoulmę, który w Widzewie spędził rok, ale głównie w tym czasie leczył kontuzje zamiast grać w piłkę. Dziś jest gwiazdą Górnika, którą działacze chętnie sprzedaliby zagranicę. Na murawie zabraknie natomiast najprawdopodobniej Bartosza Iwana (dziś miał przejść badania bolącego kręgosłupa) oraz Przemysława Oziębały (po kontuzji trenuje tylko indywidualnie). Z Górnikiem związał się też testowany latem przy Piłsudskiego Tomasz Wełnicki, który zapewne zasiądzie na ławce rezerwowych (tak było w dotychczasowych trzech meczach).

Oprócz Nakoulmy siłą zabrzańskiej jedenastki są: 25-letni stoper i kapitan GórnikaAdam Danch, czy powoływany  do drużyn narodowych Paweł Olkowski, który występuje na prawej obronie lub pomocy.

Powoli kończą się zmartwienia trenera Nawałki odnośnie defensywy zabrzan. Do pełni sił wracają Oleksandr Szeweluchin (strzelił Widzewowi bramkę w poprzednim sezonie w meczu przy Piłsudskiego) oraz Antoni Łukasiewicz. Dzięki temu z pozycji stopera na swoją nominalną (lewą obronę) wrócić będzie mógł Seweryn Gancarczyk. Wciąż niedostępny jest natomiast Mariusz Magiera.

Linia obrony, to także główne zmartwienie łodzian. Nadal nie trenuje Michał Płotka, a Piotr Mroziński i Hachem Abbes ćwiczą tylko indywidualnie. Na szczęście do drużyny wrócił Thomas Phibel, który w meczu z Koroną zagrał kapitalnie i w efekcie znalazł się w 11-stce kolejki stacji Canal Plus.
Dużo lepiej zdaje się prezentować siła ofensywna Widzewa. W wielkiej formie znajduje się Eduards Visnakovs, a drugą młodość przeżywa Marcin Kaczmarek. Coraz śmielej do drzwi pierwszego składu pukają też Tomasz Kowalski i Veljko Batrovic.

Mecz z Górnikiem rozpocznie się o godz. 15:30, ale prognozy pogody przewidują załamanie pogody na piątek i sobotę. W czasie trwania spotkania termometry mają wskazywać nawet poniżej 20 stopni C. Ucieszy to z pewnością piłkarzy obu zespołów.

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Mielcarz – Stępiński, Augustyniak, Phibel, Hajrapetian – Kowalski, Okachi, Kasprzak, Batrovic, Kaczmarek – Visnakovs

Pauzują: Płotka, Abbes, Mroziński (kontuzje), Jonczyk (rehabilitacja)

Górnik:
Witkowski – Olkowski, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk – Nakoulma, Sobolewski, Przybylski, Mączyński, Małkowski – Zachara

Pauzują: Oziębała, Iwan (?), Magiera (kontuzje)