M. Broź: „To Widzew będzie faworytem”

6 kwietnia 2017, 19:21 | Autor:

Mateusz_broź

Mateusz Broź zaliczył dwa, nie do końca udane pobyty w Widzewie. Dobrze zna także zespół Lechii Tomaszów Mazowiecki, bo grał w nim w rundzie jesiennej. Jak napastnik ocenia szansę obu ekip w piątkowym meczu?

Zdaniem Brozia większe szanse na wygraną mają gospodarze. „Moim zdaniem to Widzew będzie faworytem. Zadziała na pewno atut własnego boiska i duża motywacja. Widzewiacy gonią przecież ligową czołówkę. Poza tym goście są ostatnio w dołku” – zauważa obecny piłkarz Warty Poznań.

Faktycznie, Lechia słabo spisuje się wiosną i może praktycznie zapomnieć już o awansie. „Ciężko mi zdiagnozować, gdzie leży problem. Nie jestem już piłkarzem Lechii, więc nie wiem, jak to wygląda od środka. Fakt jest jedna taki, że sytuacja w tabeli zrobiła się bardzo ciężka. Drużyna wyraźnie jest w dołku” – twierdzi Broź.

W piątek goście wystąpią bez ważnego ogniwa, jakim jest doświadczony obrońca Paweł Magdoń. „To spora strata dla zespołu, bo to Madzia jest ważnym piłkarzem w Lechii. Trzeba będzie jakoś go zastąpić. Pewnie na środku obrony znów zagra Wiktor Żytek, który jest wszechstronnym graczem. Groźny pewnie będzie też jak zawsze Mirecki” – wylicza były piłkarz Widzewa.

Broź dyplomatycznie mówi, za kogo będzie jutro trzymał kciuki. Zrobi prawdopodobnie z trybun. „Niezręcznie mi mówić, komu kibicuje. Dobrze życzę Lechii, jak i kolegom, jakich mam w Widzewie. Mecz prawdopodobnie obejrzę na żywo, bo w sobotę gramy w Bełchatowie, więc nie będzie problemu. Byłem już na nowym stadionie, gdy Widzew grał z Pelikanem. Robi fajne wrażenie, bo jest bardzo kameralny i przyjemny” – chwali obiekt przy Piłsudskiego.