Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Stal Stalowa Wola

30 listopada 2018, 20:23 | Autor:

Przed piłkarzami Widzewa prawdopodobnie ostatni II-ligowy akcent w tym roku. W sobotni wieczór zespół Radosława Mroczkowskiego podejmie Stal Stalowa Wola. Czy uda mu się zakończyć rundę jesienną w pozytywny sposób?

Wciąż nie znamy orzeczenia Polskiego Związku Piłki Nożnej względem powtórzenia meczu z Olimpią Elbląg. Wiadomo, że się odbędzie, ale otwarte pozostaje pytanie, kiedy. Jeżeli sprawdzą się oczekiwania obu stron, do potyczki dojdzie dopiero wiosną, dlatego jutrzejsze zawody ze „Stalówką” powinny być ostatnimi przed zimowymi urlopami.

Zadanie, jakie stoi przed łodzianami, nie należy do łatwych. Na Piłsudskiego przyjeżdża ich prawdziwy kat z pierwszej części sezonu. W sierpniu, w Boguchwale, rywale wypunktowali widzewiaków w drugiej połowie, strzelając im trzy bramki i zwyciężając 3:0. Była to pierwsza i zarazem najwyższa porażka ekipy Mroczkowskiego jesienią. Tak wysoko poprzedni raz przegrała ona blisko dwa lata wcześniej, w Morągu.

Mimo gładkiego pokonania czterokrotnego mistrza Polski, w Stalowej Woli nie poszli za ciosem. Wręcz przeciwnie – po tamtym triumfie podopieczni Krzysztofa Łętochy zanotowali serię sześciu meczów bez wygranej, dlatego w międzyczasie doszło do zmiany trenera. Łętochę zastąpił Wojciech Fabianowski, który drużynę prowadzi do dziś. Za jego kadencji wyniki stalowowolan się poprawiły, ale nie na tyle, by  doskoczyć do ścisłej czołówki. Mimo to tracą oni zaledwie sześć punktów do trzeciej lokaty, więc należy brać ich pod uwagę w walce o awans do I ligi.

Najskuteczniejszym i zdecydowanie najlepszym piłkarzem Stali jest jesienią Adrian Dziubiński. 26-latek ma na swoim koncie dziewięć trafień, a co ciekawe, osiem z nich zaliczył w kolejnych siedmiu występach. Łódzcy kibice pamiętają z pewnością także byłego widzewiaka, Piotra Mrozińskiego czy Roberta Dadoka, który strzelając dwa gole, walnie przyczynił się do pokonania RTS w pierwszym starciu.

Pora na rewanż, ale plany gospodarzy może pokrzyżować ich aktualna forma. Tak złej serii Widzew nie miał już dawno. Ostatni raz czerwono-biało-czerwoni zeszli z boiska z trzema punktami 20 października, w Chorzowie. Od tamtej pory zaliczyli dwa domowe remisy, z GKS Bełchatów oraz Rozwojem Katowice, a także dwie wyjazdowe porażki, z Olimpią Grudziądz oraz przed tygodniem ze Zniczem Pruszków.

Sztab szkoleniowy dwoi i się i troi, by wycisnąć z drużyny, co się da na ostatnie (miejmy nadzieję) tegoroczne spotkanie. „Pod bronią” znajdują się wszyscy zdrowi piłkarze – w piątek Mroczkowski zdecydował, że w szerokiej kadrze znajdzie się dwudziestu dwóch graczy. Wąski skład meczowy, liczący osiemnaście nazwisk, poznamy dopiero krótko przed pierwszym gwizdkiem.

Wiadomo, że w wyjściowej jedenastce dojdzie do zmian. Przynajmniej do jednej, ponieważ w Pruszkowie z gry wyeliminował się Maciej Kazimierowicz. Pauzującego za kartki pomocnika zastąpi najprawdopodobniej Mikołaj Gibas. To sprawi, że pod znakiem zapytania stanie występ od pierwszych minut Konrada Gutowskiego. Skrzydłowy jest już wyraźnie zmęczony trudami ekstremalnie długiej rundy, a do tego w niezłej dyspozycji znajdował się ostatnio Marek Zuziak. Obecność Gibasa sprawi, że liczba młodzieżowców będzie się zgadzać, więc stawiamy, że od początku zobaczymy właśnie Słowaka.

Pytanie, czy trener łodzian zdecyduje się na dalsze korekty. W meczu ze Zniczem nie za bardzo obroniło się postawienie na Sebastiana Kamińskiego. Zawiódł też duet napastników Przemysław Banaszak – Filip Mihaljević, więc niewykluczone, że zostanie on rozbity, a do ataku wróci Daniel Mąka. Odpowiedzi na wszystkie zagadki zna Radosław Mroczkowski. To on obcuje z zawodnikami na co dzień, więc pozostaje zaufać jego osądowi.

Sobotni pojedynek rozpocznie się standardowo o godzinie 19:10, ale do „Serca Łodzi” warto wybrać się już o 17:30, by wziąć udział w ceremonii odsłonięcia pomnika „Twórców Wielkiego Widzewa”. Temperatura w trakcie meczu może oscylować w okolicach zera, dlatego radzimy często włączać się do dopingu, co pozwoli rozgrzać organizm. Jeśli ktoś na stadion jednak się nie wybiera, zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE.

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Wolański – Kamiński, Zieleniecki, Wełna, Pięczek – Michalski, Gibas, Kristo, Zuziak – Mąka, Banaszak

Stal:
Konefał – Waszkiewicz, Czajkowski, Janiszewski, Sobotka – Stelmach, Dadok – Mistrzyk, Dziubiński, Trąbka – Łętocha

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Seweryn
5 lat temu

Ja tylko mam jedną prośbę. O mocne spięcie i wygranie tego meczu, byśmy na wiosnę rozgrywki wznowili jako lider.

Rafi
Odpowiedź do  Seweryn
5 lat temu

Tylko zwycięstwo hej Widzew tylko zwycięstwo!!!

Kamil Ż
5 lat temu

Już nie ważne w jakim stylu, byle wygrać ten mecz.

mcmurphy
5 lat temu

Zagrajcie jak Slayer we wtorek a będą punkty i owacje na stojąco.

Fanatyk
Odpowiedź do  mcmurphy
5 lat temu

Albo chociaż jak Lamb of God ;)

pieko
5 lat temu

Panie i Panowie
Ćwiczymy przed snem tak by jutro stadion odleciał

https://m.youtube.com/watch?v=_gTPRFrwhxk

Tangur
Odpowiedź do  pieko
5 lat temu

Ja to wole poćwiczyć stare klasyczne „jeeeeeeeeebaać”

Marcin
Odpowiedź do  pieko
5 lat temu

To już jutro
I wszyscy razem ….TU SIĘ WYCHOWAŁEM….

Misiek
5 lat temu

Jak może Mąka wrócić do składu jak gra w pierwszym od paru ładnych spotkan? ;)

radek511
5 lat temu

masz rację my wypluwamy żyły a Oni pajace graja piach!!!!!

radek511
5 lat temu

kamiński wypierdalaj

11
0
Would love your thoughts, please comment.x