Czaplarski doczekał się meczu w „Sercu Łodzi”

16 czerwca 2022, 09:52 | Autor:

Jednym z autorów historycznego awansu piłkarzy Widzewa Łódź po reaktywacji klubu był Michał Czaplarski. Za czasów kariery zawodniczej, obrońca nie doczekał się jednak meczu na nowym stadionie przy al. Piłsudskiego. Teraz w końcu mu się to udało – jako trenerowi – we wczorajszej pucharowej potyczce z RKS Radomsko.

Defensor przyszedł do Widzewa od razu po powołaniu nowej drużyny i w IV lidze, zwłaszcza w rundzie wiosennej, był jej ważnym punktem. Następny sezon również zaczął w pierwszym składzie, ale doznał kontuzji barku i stracił kilka miesięcy. Po wyleczeniu urazu oraz zmianach w sztabie szkoleniowym, obrońca został skreślony przez Przemysława Cecherza. W efekcie tego, przez pół roku ani razu nie pojawił się w składzie, nie zagrał też nigdy w „Sercu Łodzi”.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej, Czaplarski szybko wrócił do klubu, tym razem jako trener Akademii Widzewa, najpierw w juniorach starszych, a od jakiegoś czasu w rezerwach. Jako że środowy finał wojewódzkiego Pucharu Polski rozegrany został na płycie stadionu przy al. Piłsudskiego, 37-latek po raz pierwszy uczestniczyć w meczu w tym miejscu. Nie umknęło to oczywiście uwadze włodarzy Widzewa, którzy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego uhonorowali pamiątkowym obrazem – w dowód podziękowania za zasługi dla łódzkiej drużyny.

Co ciekawe, niewiele brakowało, a Czaplarski musiałby obejść się smakiem, bo w półfinale Pucharu Polski ukarany został czerwoną kartką i groziła mu dyskwalifikacja. Całe szczęście, Łódzki Związek Piłki Nożnej nałożył na niego karę w zawieszeniu, dzięki czemu mógł on po raz pierwszy zasiąść na ławce w „Sercu Łodzi” I miejmy nadzieję, że także nie po raz ostatni.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mariusz
1 rok temu

Taki prawdziwy Widzewiak BRAWO IIIIII

Zenek
1 rok temu

Lubię to

Kixon
1 rok temu

Szkoda że Cecherz nie dał mu chociaż tej minutki na nowym stadionie, należało mu się jak mało komu. Fajnie, że Czapla wrócił jako trener, to jest prawdziwy Widzewiak z krwi i kości, przyszedł w biedzie jak piłek nie było, nie gonił za kasą i sławą, dawał ile miał. Powodzenia Michał!!!

Andrzej
1 rok temu

Brawo doceniony jako trener aby tak dalej

Adam
1 rok temu

Świetny facet , z charakterem i na pewno nie za słaby na ówczesną trzecią ligę . Niestety trafił na Cecherza. Cóż, pozdro Michał !

Kyno
1 rok temu

Szacun Michał

6
0
Would love your thoughts, please comment.x