Duże emocje w Hali Parkowej. Ważne zwycięstwo widzewianek!

29 lutego 2020, 19:31 | Autor:

Kibice Widzewa zdążyli się już przyzwyczaić, że mecze koszykarek łódzkiego klubu w Hali Parkowej przynoszą mnóstwo emocji. Nie inaczej było dziś! Po bardzo ciekawym widowisku, podopieczne Wojciecha Szawarskiego wygrały z Energą Toruń 82:71 i wciąż mają szanse na awans do play-offów.

Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane. Obie drużyny grały punkt za punkt, a Energa błyskawicznie odpowiadała na każdą akcję gospodyń. Wśród tych pierwszych bardzo dobrze spisywała się zwłaszcza Katarina Vucković, która pod koszem była nie do zatrzymania. Na dwie minuty przed końcem widzewianki prowadziły 16:13 i wydawało się, że w końcu odskoczą przeciwniczkom. Niestety, stało się zupełnie inaczej. Osiem punktów z rzędu zdobyły zawodniczki z Torunia i po pierwszej części meczu to one wygrywały 21:16.

Łodzianki weszły też bardzo źle w drugą kwartę, przez co po niespełna minucie trener Szawarski zmuszony był poprosić o przerwę na żądanie. Nie zmieniła ona jednak zbyt wiele, bo przewaga przyjezdnych wciąż się zwiększała, a po dwóch trójkach Mai Sćekić wynosiła już dziesięć punktów. Koszykarki Widzewa spisywały się słabo zarówno w ataku, gdzie nie trafiały z najprostszych pozycji, jak i w obronie. Dopiero w końcówce, dzięki rzutom z dystansu Moniki Jasnowskiej oraz Taylor Emery, udało się zmniejszyć stratę do siedmiu „oczek” i do przerwy Energa prowadziła 43:36.

Trzecia kwarta zaczęła się słabo dla widzewianek, ale z każdą minutą radziły sobie lepiej i niwelowały stratę. Na cztery i pół minuty przed końcem dwa punkty z półdystansu zdobyła Julia Drop, a przewaga zawodniczek z Torunia zmalała do zaledwie jednego punktu. Trenerka Energi wzięła przerwę na żądanie, ale jej podopieczne nie wykorzystały przygotowanej akcji, w odpowiedzi sfaulowana została za to VuckovićSerbka wykorzystała oba rzuty osobiste, dając swojej drużynie prowadzenie 50:49! Trzecia kwarta zakończyła się indywidualnym popisem Drop, której punkty równo z syreną ustaliły na 56:53.

Przed rozpoczęciem ostatniej części meczu było wiadomo, że przyniesie ona mnóstwo emocji i tak się właśnie stało. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuścić nawet na centymetr, dlatego o punkty nie było łatwo. W końcu widzewiankom udało się jednak przełamać dobrą obronę przyjezdnych! Najpierw pięć „oczek” z rzędu zdobyła Ewelina Gala, a po chwili za trzy trafiła Jazmine Davis, doprowadzając do wyniku 66:59. Koszykarki Energi starały się gonić, ale miały problemy z umieszczaniem piłki w koszu, co więcej, bardzo dużą determinacją w obronie wykazywały się gospodynie. 

Widzewianki nie oddały już wygranej, ostatecznie pokonując swoje rywalki 82:71, a do tego zachowując szanse na awans do play-offów. W następnym spotkaniu podopieczne trenera Szawarskiego zmierzą się na własnym parkiecie z głównym konkurentem w walce o najlepszą ósemkę – Politechniką Gdańską. Mecz odbędzie się w środę, 4 marca, o godzinie 18:00.

Widzew Łódź – Energa Toruń 82:71 (16:21, 20:22, 20:10, 26:18)

Widzew:
Taylor Emery 17, Jazmine Davis 16, Julia Drop 13, Ewelina Gala 12, Katarina Vucković 10, Monika Jasnowska 8, Klaudia Gertchen 6

Energa:
Naomi Davenport 22, Nina Dedić 14, Latoya Williams 12, Maja Sćekić 7, Karolina Podkańska 5, Emilia Tłumak 5, Marta Urbaniak 4, Tatiana Grigoriewa 2

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Janusz
4 lat temu

Walczyć widzew walczyć

Steffen
4 lat temu

Walczysz w lidze, walczysz!

Mr. X
4 lat temu

Kto tak gra, kto tak gra.
Jak my gramy.
Kto tak gra jak nasz Widzew kochany.
Jeden kosz, drugi kosz, trzeci leci.
Na tablicy zwycięstwo się świeci.

Widzew!
Gramy do końca!!!!

Ave Widzew !!!!!

3
0
Would love your thoughts, please comment.x