H. Ravas: „Cieszę się, że mogę być tutaj”
29 marca 2022, 16:00 | Autor: Kamil
Nowym bramkarzem Widzewa Łódź został dziś oficjalnie ogłoszony Henrich Ravas. Pochodzący ze Słowacji golkiper przychodzi do wicelidera I ligi po to, żeby zastąpić kontuzjowanych Jakuba Wrąbla oraz Konrada Reszkę. Na łamach witryny klubowej widzew.com pojawił się już także premierowy wywiad z nim. O czym powiedział?
Jak to się stało, że były zawodnik FK Senica trafił na al. Piłsudskiego i dlaczego zdecydował się na ten ruch? „Potoczyło się to dosyć szybko. Pierwszy sygnał otrzymałem od Widzewa w okolicy czwartku lub piątku i od początku byłem bardzo zainteresowany by skorzystać z tej propozycji. Nie jest tajemnicą, że mój dotychczasowy klub miał problemy finansowe, dlatego cieszę się, że mogę być tutaj i z optymizmem patrzeć w przyszłość” – podsumował na gorąco.
Ravas zapytany został o to, czy nie obawia ciążącej na nim bardzo dużej odpowiedzialności. Wszystko wskazuje bowiem na to, że do bramki wskoczy z marszu, już w niedzielnym meczu z GKS Tychy. „Jestem jej świadomy, bo Widzew to duży klub, co widać na stadionie i w jego otoczeniu. Odpowiedzialność jest duża, ale po to gram w piłkę nożną, dla radości kibiców. Mamy duże wyzwanie przed sobą, które polega na wprowadzeniu Widzewa na należne mu miejsce w ekstraklasie. Cieszę się, że mogę w tym pomóc” – stwierdził nowy bramkarz łodzian.
Jakie są największe atuty Słowaka i czego można po nim oczekiwać między słupkami? „Lubię kontrolować dośrodkowania i dobrze gram na linii, odbijając strzały. Mogę rozpoczynać ataki swojej drużyny – zanotowałem w tym sezonie już kilka asyst drugiego stopnia. Staram się pomagać defensywie i bronić bramki – co jest moim głównym zadaniem” – podkreślił 24-latek.
Świeżo upieczony widzewiak wyjawił, że nie może doczekać się pierwszego występu w nowych barwach. „Z niecierpliwością wyczekuję swojego występu, chcę zrobić to, po co zostałem sprowadzony. Naszym celem jest awans, mam nadzieję, że będę mógł mieć w tym swój jak największy udział i uda się zrealizować zadanie. Mam nadzieję, że moje występy udowodnią, że moja wiadomość dla kibiców to coś więcej niż tylko obietnice” – powiedział na zakończenie.
Pełną treść wywiadu z Henrikiem Ravasem znaleźć można TUTAJ.
Foto: Marcin Bryja / widzew.com





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Termalica Nieciecza
Lechia Gdańsk
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz.
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Witamy i powodzenia
I szybka rada, panie kochany graj tylko w meczach i nie trenuj z tą drużyna bo przejdzie na ciebie pech, a nasi fizjo rozwalą ci więzadła…
Jest nadzieja że nie bd rozpoczynać gry przez Nowaka :D
Też się zgodzę . Wydaje mi się że w tym aspekcie to już nawet lepiej wychodziło to Dajewskiemu ??! Gorzej z obroną ale piłkę lepiej wyprowadza a tak w ogóle to dziwnie jest to pogrywanie między obrońcami w sytuacjach nasilonego pressingu ??
Taka zabawa często kończy się stratą i zagrożeniem straty gola !!?
Presują to wykop na drugą linię lub laga do napastników i tyle a efekty będą lepsze !!!
Daj czadu Heniu !!!
polska I liga jest cienka jak barszcz dasz radę, wygrać z Tychami i jazda do ekstraklasy!
Oby każdy pilkarz Widzewa, jak Henrich miał takie podejście do meczu. Daj z siebie wszystko!
724021733 kod na A4
Polska biało czerwoni !!! Brawo reprezentacja !!!
Powodzenia.
Uważaj na kontuzje. Nawet najdrobniejszy uraz musisz leczyć poza klubem i Łodzią, bo inaczej potrwa co najmniej pół roku. W ostateczności jak nie będziesz mógł wyjechać to idź na miejscu do weterynarza – większa szansa na wyleczenie.
Nie wiem do końca czemu ale spore nadzieje wiążę z transferem tego chłopaka. Witamy na pokładzie! Tylko Widzew !
Miał być Navas przyszedł Ravas