J. Paszulewicz: „Musimy wyszarpać swoje, bez względu na styl”

Po serii siedmiu remisów kibice Widzewa są już bardzo zniecierpliwieni. Kolejna okazja do przełamania tej passy nadejdzie za dwa dni – w Wielką Sobotę łodzianie zagrają w Tarnobrzegu. Co przed tym meczem mówił trener Jacek Paszulewicz?

O pracy z drużyną

Przed nami maraton spotkań. Ostatnich w tym sezonie, a więc bardzo ważnych. Wielu rzeczy nie przebudujemy, staramy się ulepszać to, co jest naszym atutem, a schować to, co nam nie wychodzi. Pracujemy nad szczegółami i liczymy na to, że te elementy zaskoczą w sobotę. Bardzo potrzebujemy luzu, a wiemy, że on pojawi się wtedy, gdy zespół wygra spotkanie.

O słowach Bońka na temat stylu

Zespół powinien być różnorodny. W Elblągu było dużo gry na jeden kontakt, w pierwszej połowie meczu z Pogonią rywal nie za bardzo nas do tego zmuszał, stąd dłuższe trzymanie piłki przy nodze. Prezes Boniek użył metafory, mówiąc, że piłka to prosta gra. Wystarczy strzelić jednego gola więcej od rywala. Wiemy o tym.

O wyjeździe do Tarnobrzegu

Jest końcówka sezonu i każdy gra o swoje cele. Siarka co prawda wydostała się ze strefy spadkowej po środowym meczu z Olimpią, ale to nie oznacza, że położy się przed Widzewem. Będziemy musieli wyszarpać swoje i niezależnie od stylu, jaki zaprezentujemy, musimy na koniec mieć więcej bramek niż gospodarze.

O ofensywnej sile Siarki

To bardzo groźna drużyna, nieobliczalna głównie w grze ofensywnej. Przekonała się o tym nie tylko Olimpia Elbląg. Zauważmy, że na przykład w starciu z Elaną Toruń Siarka grała jak równy z równym. Ciężko wskazać było w tamtym meczu, który zespół gra o awans, a który broni się przed spadkiem. Dlatego czeka nas trudne zadanie.

O błędach indywidualnych widzewiaków

W Elblągu faktycznie można stwierdzić, że to był błąd indywidualny. Tymczasem w meczu z Pogonią to nie Kato powinien interweniować w polu karnym, ale inny zawodnik. Kato działał nie w swojej strefie, a zawodnik z Siedlec nie był w świetle bramki. Całą interwencję nazwałbym niefortunną. Łatwiej jest wyeliminować błędy indywidualne niż pomyłki całej drużyny. Czekam, aż tych błędów będzie mniej, a nam w końcu uda się wykorzystać te wpadki, jakie popełniają przeciwnicy.

O mobilizacji w szatni

Specjalnie nie zwracamy uwagi na kwestię motywacji. Bez tego wszyscy dobrze wiedzą, że zostało nam już tylko sześć spotkań i trzeba skoncentrować się na tym najbliższym. Nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość, nie myślimy o tym, co będzie po świętach. W tej chwili każdy chce pojechać do domu w dobrym humorze. Piłkarze wiedzą, jaka jest stawka. Oni grają nie tylko dla klubu czy miasta, ale także walczą o swoje kontrakty.