Jak wygląda pion skautingu Widzewa?

Pion sportowy Widzewa podzielony jest na kilka działów, w których zatrudnieni pracownicy wykonują określone zadania. Jednym z bardziej tajemniczych jest skauting, czyli gałąź odpowiedzialna za wyszukiwanie piłkarzy pod kątem transferowym.

Szeroko pojęty skating podzielony jest przy Piłsudskiego na trzy kategorie. W pierwszej znajdują się etatowi skauci, których poziom doświadczenia oraz umiejętności potrzebnych do oceny zawodnika jest w klubie najwyższy. Jak zdradził w programie Red Room dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek, jest ich obecnie czterech. Wsparciem dla tej czwórki są skauci operujący na niższym poziomie, działający w mniejszym stopniu, na 1/3 czy 1/4 etatu, których zadaniem jest śledzenie przydzielonych im lig piłkarskich pod kątem wyróżniających się graczy. „Przygotowują materiały wideo, w oparciu o różne programy skautingowe, a następnie te kandydatury opiniują nasi etatowi ludzie” – wyjaśniał Wichniarek.

Co ciekawe, w tej drugiej grupie znajduje się obecnie sześć osób, które zostały zaangażowane przez Widzew dzięki organizowaniu kursów dla początkujących skatów. „Zmieniliśmy nieco podejście przy drugiej edycji kursu. Chcemy, aby ludzie, którzy dostają od nas wiedzę oraz narzędzia, dzięki czemu rozwijają się w tej dziedzinie, nadal mogli wspierać klub po zakończeniu stażu” – powiedział Wichniarek. Dyrektor przyznał więc, że w sumie dział skautingu tworzy obecnie dziesięciu pracowników.

Oprócz wspomnianej dziesiątki, łodzianie mają do dyspozycji tzw. dział analiz, w którym zadania wykonują dwie osoby. Jak mówił Tomasz Wichniarek, ich rolą jest analiza statystyczna piłkarzy na wczesnym etapie skautingu, na podstawie dostępnych na rynku programów analitycznych. Tak, żeby osoba dokonująca później obserwacji miała na starcie jak najwięcej informacji na temat danego zawodnika.

Z wcześniejszych wypowiedzi mogliśmy się również dowiedzieć, że ostateczna decyzja, czy danego piłkarza „wypuścić” z działu skatungu, należy do jego szefa, którym jest Wojciech Śmiech. To osoba biorąca udział w zebraniach pionu sportowego, przedstawiająca sylwetki kandydatów na widzewiaków. Jego obecność można było dostrzec m.in. w serialu dokumentalnym „Razem Tworzymy Siłę” (na zdjęciu kadr z produkcji Canal +). Na ekranie widzieliśmy Śmiecha w towarzystwie dyrektora sportowego, pierwszego trenera oraz członków zarządu. Jak wielokrotnie powtarzano, każdy zawodnik trafiający do RTS musi zostać zaakceptowany przez szkoleniowca pierwszej drużyny, a także przejść szereg badań, uzyskując pozytywną opinię lekarską.

W ostatnich oknach transferowych w Widzewie pojawiło się wielu zawodników, którzy przeszli przez cały proces skautingowy. Od momentu wypatrzenia gracza, przez jego dogłębną analizę, po zielone światło ze strony pionu na finalizację współpracy. Osobną grupę stanowią piłkarze, którzy trafiają do klubu dzięki poleceniom agencji menedżerskich, czy dzięki wiedzy własnej dyrektorów i zarządu. Nie oznacza to, że nie są oni wówczas poddawani analizie, choć z pominięciem wstępnych faz skautingu.