Korona – Widzew (wypowiedzi)

15 października 2021, 23:08 | Autor:

Już siedem punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli mają piłkarze Widzewa Łódź! Podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokonali dziś na wyjeździe Koronę Kielce 1:0, choć spotkanie to kosztowało ich mnóstwo sił oraz zaangażowania. A co po końcowym gwizdku sędziego powiedzieli szkoleniowcy i zawodnicy obu drużyn?

Janusz Niedźwiedź:
„Jeśli się wygrywa w tak prestiżowym i trudnym meczu, to radość jest ogromna. Cieszę się przede wszystkim z tego, że grając przez ponad trzydzieści minut w dziesiątkę pokazaliśmy, że potrafimy bardzo dobrze bronić. Nie straciliśmy gola, zaprezentowaliśmy, że jesteśmy monolitem, który umie sobie radzić. Z tego jestem niezwykle zadowolony. Nie lubię jednak przeceniać pewnych zwycięstw, bo za każdą wygraną dostaje się tylko trzy punkty. Nie można zwariować, ponieważ kluczowe są właśnie te punkty. Oczywiście one nas cieszą, ponieważ teraz możemy spokojnie wrócić do domu i przygotowywać się do kolejnego spotkania.

Powiem tak: nie mamy dwóch zawodników, ale są kolejni, którzy czekają i mamy ich przygotowanych do gry. Niektórzy grali trochę więcej, niektórzy trochę mniej, ale po to ich przygotowujemy przez tygodnie, żeby to oni wzięli odpowiedzialność i granie na siebie. Dostaną teraz okazję, żeby zastąpić Julka czy Marka. (…) Jeśli chodzi o żółtą kartkę Hanouska, to naszym zdaniem została pokazana niesłusznie. Będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać.

Teraz dopiero trwa diagnozowanie stanu Krystiana, głębsze wnioski wyciągniemy na początku przyszłego tygodnia. Noga zostanie zbadana po siedemdziesięciu dwóch godzinach, wtedy powiemy, czy to jest coś poważniejszego, czy tylko drobny uraz, który potrwa chwilę.”

Dominik Nowak:
„Wszyscy dobrze widzieliśmy, jak ten mecz wyglądał, nie trzeba nawet patrzeć w statystyki. Wykonaliśmy swoje zadanie, jeśli chodzi o realizację czy sposób na grę. Chcieliśmy przede wszystkim zagrać wysokim pressingiem, tak jak sobie planowaliśmy, a przy tym spokojnie stwarzać sytuacje bramkowe poprzez grę kombinacyjną. One były, natomiast zabrakło nam soli, czyli skuteczności i to zaważyło na tym, że wynik jest korzystny dla gości. Powiedzieliśmy sobie w szatni kilka rzeczy, które zostawię dla siebie. Ja jestem dumny z tego zespołu i z zawodników. Tego od siebie oczekujemy. Graliśmy mecz prestiżowy, w którym mierzył się lider z wiceliderem. To było widać po piłkarzach. Trzeba to teraz powielić w każdym meczu.”

Jakub Wrąbel:
„Był to bardzo trudny mecz. Korona ruszyła na nas i już na samym początku stworzyła sobie kilka sytuacji. Przetrwaliśmy ten napór, a potem dobrą organizacją gry wytrzymaliśmy w obronie. Zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gdy, dzięki czemu udało nam się dowieźć do końca trzy punkty. Gol trochę ustawił spotkanie. Próbowaliśmy ograniczać ataki rywali, zwłaszcza grając w dziesiątkę, przemęczyliśmy te trzydzieści minut. Każdy zostawił dużo zdrowia na boisku. Zwyciężyliśmy na terenie wicelidera i to jest powodem do zachwytu. Mecz z Puszczą też był trudny, mamy nadzieję, że na wyjazdach będziemy wygrywać jak najczęściej.”

Daniel Tanżyna:
„Pierwsze dwadzieścia minut meczu to duża przewaga zespołu z Kielc, ale daliśmy się im wyszumieć i zdobyliśmy bramkę jeszcze przed przerwą. Początek drugiej połowy to był nasz dobry okres, do momentu czerwonej kartki przeważaliśmy, ale również później pokazaliśmy, że jesteśmy monolitem. Jeden walczył za drugiego i to bardzo ważne, że udało nam się przepchnąć ten mecz na bardzo trudnym terenie. Bardzo się cieszymy, że wracamy do Łodzi z trzema punktami, ale od poniedziałku zaczynamy już przygotowania do derbów, bo teraz to jest dla nas zdecydowanie najważniejsze spotkanie.”

Patryk Stępiński:
„Jak się taki mecz wygrywa, to zawsze wydaje się, że ma się jeszcze dużo siły, więc nie powiem, że jestem tym spotkaniem zmęczony. Pokazaliśmy dzisiaj kawał charakteru, kawał siły i mamy bardzo dużo czasu, żeby przygotować się do meczu derbowego. Było kilka nerwowych sytuacji, ale każda okazja Korony to było zamieszanie i przypadek. Dochodziły do nas przed meczem słuchy, że nie jesteśmy drużyną. Cieszę się, że pokazaliśmy zespołowość i charakter.”

Karol Danielak:
„Spodziewaliśmy się naporu Korony na początku, ale przetrwaliśmy te pierwsze ataki. Potem wypracowaliśmy rzut wolny, z którego padła zwycięska bramka. Pokazaliśmy, że jesteśmy silni w obronie i jako drużyna tworzymy monolit. Graliśmy u wicelidera, od 60. minuty w dziesięciu, a mimo to udało nam się wygrać.”

Piotr Malarczyk:
„Jeśli chodzi o grę, to zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Nie wiem, czego potrzeba nam więcej – może spokoju i zimnej krwi, bo mieliśmy swoje sytuacje i szkoda, że nic nie wpadło. Mieliśmy bardzo dobry początek meczu, przez pół godziny właściwie nie schodziliśmy z połowy rywala, w drugiej części spotkania pół godziny graliśmy w przewadze i chyba brakuje nam wyrachowania, bo taką przewagę musimy zamienić na gola. Jeśli jednak będziemy tak grali w kolejnych meczach, to na pewno będziemy punktować.”

Jacek Podgórski:
„Zagraliśmy bardzo solidne spotkanie. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale zabrakło nam najważniejszego, czyli bramek, a to one liczą się w piłce nożnej. Czuliśmy, że przeważamy, jednak przy żadnej okazji piłka nie chciała wpaść do siatki. Musimy szybko się pozbierać i już za tydzień zdobyć trzy punkty w Polkowicach. Bardzo chcieliśmy strzelić gola, lecz brakowało nam trochę celności i uderzeń w światło bramki. To też trzeba poprawić.”

Część wypowiedzi za widzew.com.

Subskrybuj
Powiadom o
90 komentarzy
Starsze
Nowsze Najwięcej ocen
Inline Feedbacks
View all comments
90
0
Would love your thoughts, please comment.x