Miedź – Widzew (wypowiedzi)
15 maja 2022, 15:16 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa Łódź nie wykorzystali dzisiaj fenomenalnej szansy, by zapewnić sobie promocję do Ekstraklasy. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zmarnowali rzut karny i w efekcie przegrali na wyjeździe z Miedzią Legnica 0:1. Co po zakończeniu tego spotkania mieli do powiedzenia zawodnicy oraz szkoleniowcy obu zespołów?
Janusz Niedźwiedź:
„Chciałbym pogratulować Miedzi zasłużonego awansu, co widzieliśmy na boisku. My musimy zasłużyć i zapracować na ten awans. Mieliśmy dzisiaj pierwszą szansę, żeby się w Ekstraklasie znaleźć. Wielu z nas doświadczyło tego, jak można być blisko ogromnej euforii i szczęścia, a nagle być – nie powiem, że na ziemi, bo nie będziemy na ziemi – ale nie cieszyć się. To jest tylko gdybanie. To nie ma już znaczenia, mamy przed sobą ostatnią szansę bezpośredniego awansu i w tym momencie najważniejsze jest to, co przed nami. Gratuluję Miedzi, my musimy poczekać tydzień i wierzę, że na naszym stadionie to będzie nasz mecz.
Do rzutu karnego wyznaczonych było dwóch zawodników. Tak jak widzieliście, rozmawiałem z Markiem, natomiast Julek wziął piłkę – i to on był wykonawcą karnego.”
Wojciech Łobodziński:
„Dzisiaj było dużo emocji. Tak myślałem, że będzie trudno zebrać ten zespół, gdy widzieliśmy te szampany, fety, sceny. Szacunek dla chłopaków za to, co dzisiaj pokazali. Nie mówię tylko o charakterze, ale także o jakości piłkarskiej. Byliśmy drużyną lepszą na pewno w pierwszej połowie, w drugiej mieliśmy trochę problemów. Jeszcze nie widziałem, żeby sędzia sfaulował zawodnika. Może to zabrzmi śmiesznie, ale nam do śmiechu nie jest, bo Szymon trafił do szpitala. Wybrnęliśmy z tego, a obroniony rzut karny dodał nam skrzydeł. W przekroju całego meczu byliśmy lepsi. Tydzień temu mówiłem trenerowi Tarasiewiczowi, że jak nie odpuściliśmy Arce, tak nie odpuścimy Widzewowi. I tak było. My nikomu nie odpuścimy.”
Patryk Lipski:
„Dzisiaj graliśmy z najlepszą drużyną tej ligi, ale myślę, że mogliśmy ten mecz wygrać. Nie możemy jednak zwieszać głów – gramy za tydzień i musimy awansować na najwyższy poziom rozgrywkowy, bo taki jest nasz cel. W ostatnim czasie zdarza nam się grać lepsze mecze, zdarzają nam się wpadki – dziś jesteśmy źli, ale musimy po prostu wygrać z Podbeskidziem.”
Dominik Kun:
„Ciężko coś powiedzieć, bo mieliśmy dziś piłkę meczową, nie strzeliliśmy karnego. Nie możemy jednak spuścić głowy i musimy powalczyć w ostatnim meczu o bezpośredni awans. Miedź nie odpuściła meczu, grali bardzo dobrze, w pierwszej połowie nie dotrzymaliśmy im kroku. W całym spotkaniu byliśmy słabsi – musimy to sobie powiedzieć i zmotywować się na najbliższy mecz. Trzeba będzie zrobić wszystko, żeby wygrać za tydzień z Podbeskidziem.”
Henrich Ravas:
„Nasz dzisiejszy występ nie wystarczył do zwycięstwa. Nie trafiliśmy z rzutu karnego, później straciliśmy bramkę po kontrataku. Czuję rozczarowanie. Musimy wygrać najbliższe spotkanie u siebie. Musimy ciężko pracować i być gotowi, bo nadal wszystko w naszych rękach.”
Patryk Makuch:
„Z każdym meczem chcieliśmy dowodzić, że zasługujemy na ten awans. Dziś także zagraliśmy jak najlepiej i myślę, że było to widać. Na przestrzeni sezonu wielu z nas zaciskało zęby i ten sukces jest dziełem wszystkich. Na razie nie myślę jeszcze o ostatnim meczu sezonu, nie myślę o zdobytych bramkach czy zanotowanych asystach – teraz jest czas na świętowanie.”
Część wypowiedzi za widzew.com.