Oko jednak nie zostanie widzewiakiem?

17 sierpnia 2020, 09:44 | Autor:

W piątek, gdy światło dzienne ujrzał temat pozyskania do Widzewa Damiana Oko, wydawało się, że włodarze łódzkiego klubu trafią w dziesiątkę i sprowadzą do zespołu bardzo wartościowego środkowego obrońcę. Niestety, najprawdopodobniej tak się nie stanie.

Już wczoraj portal Widzew24.pl informował, że duże ziarno niepewności zasiały pierwsze wyniki testów medycznych stopera. 23-latek w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu doznał poważnej kontuzji ścięgna Achillesa, z powodu której musiał pauzować przez kilka miesięcy. W teorii wrócił już do zdrowia, ale uraz ma tendencję do odnawiania i właśnie ten fakt wzbudza przy al. Piłsudskiego największy niepokój.

Dzisiaj doniesienia te potwierdził „Przegląd Sportowy”, według którego z uwagi na niekorzystne wyniki badań szefowie Widzewa najprawdopodobniej zrezygnują z transakcji. Będzie to oznaczało, że w Łodzi zostaną zmuszeni do poszukania innego wariantu wzmocnienia środka obrony. Być może wróci temat pozyskania Mateusza Bondarenki, ale młody defensor od kilku dni przebywa na testach w GKS Jastrzębie i niewykluczone, że to z tym klubem zwiąże się kontraktem.

W klubie mogą się też zdecydować na sięgnięcie po opcję zagraniczną, co sygnalizuje „Wyborcza”. Przypomnijmy, że od wtorku z zespołem trenuje lewy obrońca Petar Mikulić z Chorwacji, który lada dzień powinien zostać nowym widzewiakiem. Możliwe, że to nie ostatni sprawdzany zawodnik z tego kraju, zwłaszcza że trener Enkeleid Dobi ma duże rozeznanie na tym rynku, a do tego dobrze mówi po chorwacku.