P. Cecherz: „Mecz był wyrównany, ale graliśmy za wolno”

10 maja 2017, 19:56 | Autor:

Przemysław_Cecherz

Drużyna Widzewa nie wywiązała się z roli faworyta i zawiodła swoich kibiców przegrywając w Sieradzu. Po końcowym gwizdku Przemysław Cecherz wskazywał powody porażki, tłumacząc się głównie rezerwowym składem.

Tym razem trener nie narzekał na skuteczność, bo zespół z Łodzi nie stworzył wielu sytuacji. „Dopuszczaliśmy przeciwnika do sytuacji, a sami mieliśmy ich za mało. Nie ukrywajmy, dzisiaj zagrał taki skład, by tych zawodników, którzy w lidze grają non stop, oszczędzić. Tym bardziej, że dowiedzieliśmy się, że mecz zostanie rozegrany na sztucznej murawie. Nie mogliśmy pozwolić sobie na ryzyko kontuzji przez ważnymi meczami” – mówił Cecherz. „Niemniej po to jest szeroka kadra, żeby zawodnicy, którzy chcą walczyć o miejsce w składzie, mieli okazję udowodnić, że im się to należy. Dziś tych oczekiwań nie spełnili” – przyznał.

Czy Widzewowi, zdaniem szkoleniowca, zabrakło zaangażowania? „Może nie woli walki i zaangażowania, tylko grali za wolno. Warta spokojnie czekała na odbiór piłki i wyjście z kontratakiem, a my prowadziliśmy grę na stojąco. To też mogła być przyczyna porażki. Przeciwnik dopasował się do naszej taktyki, myśląc, że będziemy cały czas atakować. Zagraliśmy jednak innym składem. Mecz był wyrównany” – ocenił Cecherz.

Po raz pierwszy po kontuzji w składzie pojawił się Marcin Nowak. Czy będzie w stanie występować także w meczach ligowych? „Musieliśmy sprawdzić, jak wygląda po kontuzji i jak czuje się fizycznie. Czy przy stykowych sytuacjach i zagraniach uraz się nie odnowi. Z tego co wiem, to wszystko jest w porządku” – powiedział trener RTS.