P. Kita: „Czuję się świetnie”

Trwa drugi tydzień przygotowań zawodników Widzewa Łódź do rozpoczęcia rundy wiosennej. Dzisiaj przed południem podopieczni Janusza Niedźwiedzia ćwiczyli w ośrodku przy ul. Małachowskiego, gdzie odwiedziły ich kamery klubowej telewizji Widzew TV. Stanął przed nimi Przemysław Kita, który mówił o swoich odczuciach.

Widzewiacy zaczęli od bardzo wymagającego tygodnia, po którym rozegrali sparing z Siarką Tarnobrzeg. Teraz pracy nadal jest bardzo dużo, ale organizmy piłkarzy przyzwyczaiły się już do wytężonego wysiłku. „Myślę, że w tym tygodniu każdy czuje się lepiej niż w poprzednim, nie ma zakwasów. Pierwszy tydzień był bardzo ciężki, a teraz nasze organizmy zaadaptowały się już do tych dużych obciążeń” – podkreślił na gorąco napastnik czerwono-biało-czerwonych.

Dwa lata temu Kita zerwał więzadło krzyżowe podczas meczu na sztucznej nawierzchni, więc teraz kibice bardzo martwią się o jego zdrowie. On sam zachowuje jednak spokój. „Spokojnie trenuję, bo dobrze przygotowałem się w grudniu do tego, aby teraz być w pełni gotowym do zajęć. Czuję się świetnie. (…) W trakcie meczów nie myślę o takich rzeczach, jestem skupiony na grze w piłkę. Być może gdyby te spotkania miały nieco luźniejszy charakter, to zacząłbym się nad tym zastanawiać, ale kiedy toczy się gra, to nie ma na to czasu” – stwierdził zawodnik.

Dla łódzkich graczy to dopiero start przygotowań, ale od początku pracują oni nad kwestiami taktycznymi. A jak 28-latek ocenia zajęcia pod wodzą trenera Janusza Niedźwiedzia? „Od początku intensywnie pracujemy z piłkami, szkolimy się, doskonalimy szybkie ataki oraz inne elementy. W ostatnich dwóch dniach to były intensywne treningi” – przyznał na koniec piłkarz.