Pięć debiutów i walka Cecherza

13 marca 2017, 21:56 | Autor:

Cecherz

Jedenastka, jaka wybiegła na boisko w niedzielnym meczu ze Świtem, była mocno przemeblowana względem rundy jesiennej. Aż sześciu piłkarzy miało okazję do premierowego występu, choć nie dla każdego był to debiut w Widzewie.

Ze starego składu na murawie oglądaliśmy obrońców Marcina Kozłowskiego, Sebastiana Zielenieckiego oraz Bartłomieja Gromka, a także pomocników Mateusza Michalskiego i Daniela Mąkę. Pozostała szóstka to nowe twarze, choć nie do końca. Dla Patryka Wolańskiego i Marcina Nowaka był to przecież powrót do Łodzi po krótszej lub dłuższej przerwie.

Natomiast po raz pierwszy w czerwono-biało-czerwonych barwach wystąpili od początku Sebastian Olczak, Maciej Kazimierowicz, Adam Radwański oraz Piotr Okuniewicz. Po przerwie w Nowym Dworze Mazowieckim oglądaliśmy także Dawida Kamińskiego.

Oprócz piątki debiutantów, mecz był wyjątkowy także dla Przemysława Cecherza. Trener wreszcie doczekał się angażu w ukochanym klubie i mógł po raz pierwszy poprowadzić łodzian do walki o punkty. Cecherz bardzo przeżywał spotkanie, jak zwykle nerwowo reagował na zagrania swoich podopiecznych i sędziowskie decyzje. Dwukrotnie zdarzyło mu się nawet… wbiec na boisko! Po drugim golu Mąki znalazł się nawet pod polem karnym, by wyściskać strzelca!

Szkoleniowiec miał też oryginalny sposób na motywację swoich graczy. Gdy po jednym z ostrych wejść z bólu przy linii bramkowej zwijał się Kazimierowicz, trener zagrzewał go do dalszej walki. „Wstawaj, kurwa, nie czujesz bólu! Rozumiesz? Nie czujesz!” – krzyczał do pomocnika Cecherz! Przydało się, bo cała drużyna ostatecznie ciężko zapracowała na trzy punkty.

Na debiut w Widzewie czekają jeszcze Patryk Baran, Paweł Broniszewski, Yudai Ogawa, Marcin Krzywicki oraz Maciej Humerski, który co prawda jest wychowankiem RTS, ale w pierwszym zespole jeszcze nigdy nie zagrał.