Widzew II Łódź – Pogoń Zduńska Wola 5:2 (1:1)
24 października 2021, 15:52 | Autor: KamilZanim rozpoczną się 67. Derby Łodzi, na murawę ośrodka przy ul. Małachowskiego wybiegły rezerwy Widzewa. Podopieczni Patryka Czubaka mierzyli się z Pogonią Zduńska Wola i po niełatwym meczu zwyciężyli 5:2. W pierwszej połowie wystąpił wracający na murawę Przemysław Kita, który bardzo szybko trafił także do siatki!
Szkoleniowiec gospodarzy miał dziś do dyspozycji pięciu zawodników pierwszego zespołu. Najważniejszym wydarzeniem była oczywiście obecność Kity, który powrócił na boisko po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Oprócz niego, w bramce oglądaliśmy Mateusza Ludwikowskiego, na bokach obrony Dawida Owczarka i Filipa Bechta, a w formacji ofensywnej Mateusza Malca. Sporo znajomych twarzy było też w ekipie gości: w wyjściowej jedenastce pojawili się między innymi Kamil Bartos, Adrian Budka czy Princewill Okachi.
Od samego początku widzewiacy zyskali sporą przewagę. Pierwszą groźną okazję stworzył sobie Daniel Chwałowski, ale jego strzał po podaniu Adama Dębińskiego był niecelny. Po chwili piłkę na prawym skrzydle odzyskał Daniel Mąka i dograł wprost pod nogi Malca, lecz ten w świetnej sytuacji chybił. Na otwarcie wyniku musieliśmy poczekać tylko sześć minut! Do futbolówki dopadł Kita, przedryblował obrońcę i pewnym uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza. Zduńskowolanie mogli bardzo szybko odpowiedzieć – po dośrodkowaniu Budki główkował Dawid Kępniak. Całe szczęście, w kapitalnym stylu interweniował Ludwikowski.
Pomimo sporej różnicy dzielącej oba zespoły w tabeli, w kolejnych minutach dużo częściej przy piłce była Pogoń, która raz za razem starała się doprowadzić do wyrównania. Wszystkie próby przyjezdnych dobrze rozbijali jednak obrońcy czerwono-biało-czerwonych. Po stronie łodzian aktywny w ataku próbował być Kita, choć nieco brakowało mu lepszego zrozumienia z kolegami. Z dystansu dwukrotnie strzelał też Chwałowski, ale w obu przypadkach dobrze poradził sobie Krzysztof Chruściel. Gdy wydawało się, że rezultat pierwszej połowy nie ulegnie zmianie, w zamieszaniu po stałym fragmencie gry do wyniku 1:1 doprowadził Okachi.
Po czterdziestu pięciu minutach murawę opuścił Kita, którego miejsce zajął Kamil Tlaga. Do drugiej połowy gospodarzy przystąpili bardzo zmotywowani, co od razu zaczęło się przekładać na ich lepszą grę. Już pierwsza akcja mogła się podobać, ale strzał Bechta obronił Chruściel. Po chwili bliski powodzenia był Tlaga, z kolei w 51. minucie łodzianom udało się wrócić na prowadzenie! Dośrodkowanie Bechta głową do Mąki zgrał Chwałowski, a kapitanowi pozostało tylko wpakować piłkę do siatki. Siedem minut później było już 3:1! Dwójkowo zagrali Malec i Mąka, zaś pierwszy z nich ze stoickim spokojem pokonał zduńskowolskiego golkipera.
Trzeci gol bardzo uspokoił to spotkanie. Czerwono-biało-czerwoni w pełni kontrolowali przebieg gry, trener Czubak zdecydował się też dokonać kolejnej zmiany: Telestaka zastąpił Ricardo Goncalves. Chwilę po wejściu na boisko pomocnik mógł przyczynić się do podwyższenia wyniku – to właśnie on odebrał piłkę i dograł do Chwałowskiego, ale jego mocny strzał z trudem na róg wyekspediował bramkarz. Niestety, w 77. minucie Pogoni udało się złapać kontakt – w kompletnie niegroźnej sytuacji na liście strzelców zapisał się Mikael Idzikowski.
Błyskawicznie odpowiedzieć mógł wprowadzony jakiś czas wcześniej na murawę Damian Skrzeczkowski, lecz jego uderzenie obronił Chruściel, ekspediując piłkę na róg. Podszedł do niej Goncalves i dośrodkował wprost na głowę Tlagi, który nie dał golkiperowi najmniejszych szans! Obrońca był też bliski ustrzelenia dubletu, jednak tym razem w świetnej sytuacji strzelił zbyt mocno, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Już w doliczonym czasie Tlaga popisał się asystą – jego podanie z bliska na gola zamienił Goncalves, ustalając wynik meczu na 5:2. Dzięki temu zwycięstwu, rezerwy Widzewa awansowały na piąte miejsce w tabeli IV ligi, a już w przyszłą sobotę mierzyć się będą z liderującą w stawce Wartą Sieradz!
Widzew II Łódź – Pogoń Zduńska Wola 5:2 (1:1)
6′ Kita, 51′ Mąka, 58′ Malec, 81′ Tlaga, 90+2′ Goncalves – 45+1′ Okachi, 77′ Idzikowski
Widzew II:
Ludwikowski – D. Owczarek, Lenart, Cieślak, Becht (90′ Pokorski) – Dębiński, Telestak (71′ Goncalves), Chwałowski – Mąka, Kita (46′ Tlaga), Malec (76′ Skrzeczkowski)
Rezerwowi: Buczkowski – Szcześniak
Pogoń:
Chruściel – Bartos, Wroński, Porada (90′ M. Owczarek), Kaczmarek (65′ Chmielewski) – Budka, Pestka, Kubiak (69′ Nowak), Okachi, Idzikowski – Kępniak (61′ Pawlak)
Rezerwowy: Panek
Żółte kartki: Idzikowski, Bartos, Wroński
Sędzia: Szymon Kmita (Warszawa)