Widzew – Lech (wypowiedzi)

19 marca 2023, 20:15 | Autor:

Porażką zakończyło się spotkanie pomiędzy Widzewem Łódź a Lechem Poznań. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie meczu. Co po spotkaniu powiedzieli piłkarze i zawodnicy obu drużyn?

John Van Der Brom:
„Wynik spotkania jest dla nas pozytywny. Po czwartku wiedzieliśmy, że zagraliśmy dobrze, pokonaliśmy Djurgardens. Teraz poprawnie zagraliśmy w Łodzi, a byliśmy blisko Widzewa w tabeli. Do tej pory po meczach w Europie zdarzały nam się słabsze występy w lidze. Rozmawialiśmy o tym z piłkarzami. Byliśmy skoncentrowani na wyniku, wiedzieliśmy jak było to ważne. Było ciężko, ale ostatecznie wygraliśmy. Mieliśmy sporo emocji w meczu, a odwrócenie losów spotkania zawsze daje kopa. Ostatnie piętnaście minut kontrolowaliśmy grę, graliśmy dobrze. Na meczu była fantastyczna atmosfera – to jest to, co trenerzy lubią.”

Janusz Niedźwiedź:
„Czujemy się tak, jak wszyscy. Jest rozczarowanie i złość. Podzieliłbym ten mecz na dwie części. Do 70. minuty graliśmy kapitalne zawody, byłem dumny z mojej ekipy. Odcinali Lecha od wszystkiego. Pierwsza połowa była dobra, Lech nie był w stanie nam zagrozić. Zabrakło u nas konkretów. W drugiej połowie też przyjemnie się patrzyło na nas i  nie można odbierać tego naszemu zespołowi. Na tę bramkę zasłużyliśmy, ale potem stało się to, co zdarza się z klasowym rywalem. Nie odpowiedzieliśmy po bramce na 1:1 i nie byliśmy w stanie wrócić do gry. Nasza postawa była na wysokim poziomie, ale mecz trwa dziewięćdziesiąt minut, a nie siedemdziesiąt.

Nie będę publicznie oceniał graczy, my takie sprawy ustalimy w swoim gronie. Trochę czasu było, żeby tę sytuację po błędzie Letniowskiego uratować. Velde fantastycznie wyszedł w powietrze, widać  jakość. My musieliśmy się wznieść na wyżyny, ale nie udało się to do końca.”

Mateusz Żyro:
„Nie wiem, co mam powiedzieć. Gramy super siedemdziesiąt minut z bardzo dobrym rywalem, a potem dzieje się coś takiego. Ciężko coś sensownego powiedzieć, zgubiliśmy trzy punkty. Lech pokazał, że jest doświadczoną drużyną, nie przez przypadek są wysoko w europejskich pucharach. Pokazali dojrzałość. Zabrakło gry długim podaniem. Te dwie sytuacje Lecha, prosto stworzone, skończyły się dla nich punktami. Musimy dążyć drogą konsekwencji i powtarzalności. To jest najważniejsze w sporcie.”

Bartłomiej Pawłowski:
„Mamy na widelcu mistrza Polski, prowadzimy u siebie i wymyka się to spod kontroli. Tracimy gola, dzięki czemu Lech się nakręca. Jeśli nie umiemy dowieźć wyniku, to potem cierpimy. Każda stracona bramka wchodzi do głowy. Zapowiadało się na mecz do pierwszej bramki, na piłkarskie szachy. W drugiej połowie gra przyspieszyła, ale nie było korzystnych sytuacji. Potem my przełamujemy impas i strzelamy gola. W piłce gra się na błędy przeciwnika. Jak się traci bramkę, to się oddaje pole gry. Graliśmy do końca, próbowaliśmy swoich sił. Większość spotkania było wyrównane. Rozczarowanie.”

Subskrybuj
Powiadom o
159 komentarzy
Starsze
Nowsze Najwięcej ocen
Inline Feedbacks
View all comments
159
0
Would love your thoughts, please comment.x