Widzew podał listę transferową. Czterech graczy na wylocie

24 listopada 2022, 14:52 | Autor:

W czwartkowe popołudnie Widzew ogłosił nazwiska czterech piłkarzy, którzy mogą opuścić drużynę przed startem rundy wiosennej. Trzech dostało wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, a jeden ma zostać wypożyczony.

Zaskoczeń nie ma. Na listę transferową trafili zawodnicy, którzy jesienią nie stanowili o sile zespołu Janusza Niedźwiedzia. Mowa o rezerwowym bramkarzu Wasylu Łytwynience, wahadłowym Karolu Danielaku i środkowym pomocniku Patryku Lipskim. Jedynie Kristoffer Normann Hansen nie został skreślony definitywnie, a oficjalna witryna poinformowała, że pion sportowy będzie dążył do wypożyczenia Norwega.

Cała czwórka to gracze, którzy w poprzednim sezonie wywalczyli z łodzianami awans do Ekstraklasy. Nie odegrali jednak znaczącej roli w minionej rundzie i nie rozwinęli swoich umiejętności. Łytwynenko był przez cały pobyt przy Piłsudskiego jedynie zmiennikiem Henricha Ravasa, ale ani razu nie dostał szansy występu w oficjalnym spotkaniu. Danielak zaczął w pewnym momencie przegrywać rywalizację o miejsce na prawej flance, najpierw z Pawłem Zielińskim, a później nawet z przesuniętym wyżej z linii obrony Patrykiem Stępińskim. Strzelił tylko jednego gola, w wygranym 2:1 spotkaniu z Wisłą Płock. Dwa razy do siatki trafił Lipski, z czego raz w Grodzisku Wielkopolskim, dając drużynie zwycięstwo. Trener Niedźwiedź nie ufał mu jednak za bardzo, pomocnik zagrał co prawda w 10 meczach, ale uzbierał tylko 302 minuty.

Ciekawie wygląda sprawa Normanana Hansena. Podobnie, jak u pozostałej trójki, latem wygasa jego umowa z klubem, ale zapisano w niej możliwość przedłużenia współpracy o dwa lata. Na ten moment nie wiemy, czy w Widzewie będą chcieli z niej skorzystać. Na razie norweski pomocnik ma zostać wypożyczony, a dalsze decyzje będą podejmowane później.

>>> Kto może odejść z Widzewa? Aż trzynastu graczom kończą się umowy!

Opublikowana lista piłkarzy jest zgodna z pomysłami transferowymi, jakie włodarze mają zamiar poczynić zimą. Kilka tygodni temu dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek mówił o tym, że planowane jest m.in. pozyskanie drugiego lewego wahadłowego do rywalizacji z Fabio Nunesem. Jeśli się to uda, na prawą stronę wrócić ma Mato Milos, a więc rezygnacja z usług Danielaka jest logiczna. Drugą pozycją, jaka ma zostać wzmocniona przed wiosną, jest środek pola, gdzie panuje spora konkurencja. Nie dziwi więc chęć zrobienia miejsca dla kolejnego zawodnika kosztem Lipskiego. Z kolei odejście Łytwynenki ma związek z powrotem do zdrowia Jakuba Wrąbla, który ma konkurować z Ravasem o miejsce w bramce RTS.

Subskrybuj
Powiadom o
49 komentarzy
Starsze
Nowsze Najwięcej ocen
Inline Feedbacks
View all comments
49
0
Would love your thoughts, please comment.x