Wyjazdowa seria bez straty gola przerwana
16 maja 2022, 10:30 | Autor: Kamil
643 minuty trwała seria piłkarzy Widzewa Łódź bez utraty gola na wyjeździe. Wydawało się, że podopieczni Janusza Niedźwiedzia przetrwają kolejne spotkanie z czystym kontem, ale w samej końcówce meczu z Miedzią Legnica wygraną zapewnił gospodarzom Chuca.
Ta znakomita seria zaczęła się jeszcze w rundzie jesiennej, przez dwadzieścia trzy minuty w Nowym Sączu, a później kontynuowana była w starciach z Chrobrym Głogów, Stomilem Olsztyn, Górnikiem Polkowice, GKS Katowice, GKS Jastrzębie oraz ŁKS Łódź. W tym czasie, bramki czerwono-biało-czerwonych strzegli Jakub Wrąbel, a później Henrich Ravas.
Niewiele brakowało, aby czyste konto widzewiaków utrzymało się przez pełne dziewięćdziesiąt minut kolejnego spotkania. Choć we wczorajszym meczu, Miedź stworzyła sobie kilka niezłych sytuacji, zwłaszcza w pierwszej połowie, to znakomicie dysponowany był Ravas. Po przerwie próby gospodarzy osłabły i wydawało się, że do samego końca nic się nie zdarzy. Niestety, tuż po zmarnowanej jedenastce, błyskawiczny kontratak legniczan zakończył się trafieniem Chuki.
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia mogą tego podwójnie żałować, ponieważ gdyby znowu zachowali czyste konto, pozostaliby niepokonani do końca sezonu. Teraz łodzianie grać będą jedynie na własnym stadionie. Niezależnie, czy występować będą w barażach, czy nie.
Jagiellonia Białystok 
Śląsk Wrocław 
Lech Poznań 
Górnik Zabrze 
Legia Warszawa 
Pogoń Szczecin 
Raków Częstochowa 
Widzew Łódź 
Stal Mielec 
Piast Gliwice 
Zagłębie Lubin 
Radomiak Radom 
Warta Poznań 
Puszcza Niepołomice 
Cracovia 
Korona Kielce 
ŁKS Łódź 
Ruch Chorzów 
Sokół Aleksandrów Łódzki 
Widzew II Łódź 
RKS Radomsko 
AKS SMS Łódź 
Polonia Piotrków Trybunalski 
Ceramika Opoczno 
Zjednoczeni Stryków 
Omega Kleszczów 
ŁKS III Łódź 
Zryw Wygoda 
Start Brzeziny 
Warta Działoszyn 
KS Kutno 
Orkan Buczek 
Skalnik Sulejów 
Boruta Zgierz 
Szczerbiec Wolbórz 
Włókniarz Zelów 
Rozwazania n/t naszego awansu do EX to temat rzeka. Pozostał do rozegrania ostatni pojedynek i …niestety prosto jest napisać wystarczy go wygrać i po sprawie. Tylko napisac a w realu wygrać to juz zaprogramować się nie da. Podbeskidzie wcale nie jest słabą druzyną, jest druzyną której brakuje stabilnosci w trakcie rundy (duze wahania formy i skuteczności).To druzyna która w swym składzie meczowym przewaznie posiada około 60% -70 % zawodnikow zagranicznych.To nie są jacys wybrakowani zawodnicy ,technicznie słabi czy odpuszczający mecze. Wygląda na to, ze utrzymujący się spadek skutecznosci raczej już mają poza sobą i ten mecz z nami potraktują serio… Czytaj więcej »
Moim zdaniem sami jesteśmy sobie winni że w końcówce meczu sprowokowaliśmy swoim zachowaniem na boisku piłkarzy Miedzi i kibiców do tego żeby jednak zacząć grac na maksa i wygrać ten mecz.Do tego czasu piłkarze Miedzi grali sobie spokojnie nie dając z siebie 100 % i pewnie byłby remis lub nawet wygrana po wykorzystanym karnym ,na trybunach tez nie było wielkiego ciśnienia kibiców na nas, a to sie zmieniło po faulach naszych zawodników po kłótniach przy niektórych akcjach itp. Trybuny zaczęły byc mocno przeciwko nam i to tez nakręciło piłkarzy Miedzi .
Intuicja mi mówi, że jeśli chcemy awansować, trzeba zagrać jak Klementowski w 2018 roku Va Banque. Mroczek przyszedł i umiał ich ożywić, dzięki czemu Ostróda została zdobyta. Pewna prezes lubująca kwiatuszki nie miala odwagi ponieś ryzyka i tylko Katowice nas ocaliły meczem z Resovią. Ktoś musi wejść i z nich 200% wydobyć na ten mecz, dorzucić Dos innego a nie trzymać się tego co nie klei.
Nigdy nie awansujemy do ekstraklasy jeśli będziemy mieć piłkarzy na poziomie średniaków pierwszoligowych oraz jak będziemy mieć przeciętnego trenera z barierami i ograniczeniami taktycznymi. Zobaczcie na piłkarzy, którzy odeszli od nas. Żaden poza Czubakiem kariery nie zrobił. Wszyscy gdzieś poznikali. Grudniewskiego nikt nie chce, a my na siłę wciskaliśmy go trenerowi do składu. Czubak jedyny wartościowy zawodnik miał awersję do naszego klubu i nie chciał grać. Tak samo Radwański. Magia Widzewa jest tylko w naszych sercach. Piłkarze mają wywalone na nasz klub i pójdą tam gdzie im lepiej zapłacą. Nie mówię, że należy powielić wzorzec panów Przytuły i Salskiego, ale… Czytaj więcej »
Generalnie masz racje…Ale…Czubak ?? nie przekonasz mnie że to był błąd wypchnięcie go z klubu..żaden wielki grajek (patrz PBB-Arka) to raz a dwa z niewolnika niema pracownika…nie chciało mu się grać u nas…kij mu w oko…nie płaczę po nim..
Czubak nie chciał u nas grać.
Przestańcie z nim.
To teraz czas najwyższy na taką serię u siebie.
Jest nieciekawie jeśli chodzi o nastroje zarówno (kibiców jak i piłkarzy oraz prezesa…) Kibice nie wytrzymują napięcia, zaczynają się bluzgi i rozliczanie wszystkich ze wszystkiego a przecież przed nami mecz sezonu! Presja taka że bez stoperanu nie mają co piłkarze wychodzić na boisko! Wiecie co to będzie jak górale strzelą nam gola?! Zacznie się k…rwa mać Widzew Grać!!! 17 tys. ludu zacznie się drzeć i wyzywać a na końcu pójdą liście…Bo tak patrząc n a naszą historię ostatnio u nas bywa… Piłkarze chyba zdają sobie sprawę jednak iż po ewentualnym awansie część z nich będzie musiała odpaść i dla tego… Czytaj więcej »
Ostatni mecz – trzeba wierzyć (choć w tym przypadku jestem małej wiary) i wspierać przez 90 min. A nóż zaskoczy i upragniony awans stanie się faktem.
Świetny bramkarz
Jeszcze chyba Reszka grał połowę z Polkowicami ;)