Zapowiedź meczu Gryf Wejherowo – Widzew Łódź

2 marca 2019, 20:14 | Autor:

W niedzielę piłkarze Widzewa wracają do walki o ligowe punkty po trzech miesiącach przerwy. Ich pierwszym wiosennym rywalem będzie ekipa Gryfa Wejherowo. Faworytem z pewnością będą łodzianie, ale samo to miano punktów im nie przyniesie.

Zespół Gryfu to rywal bardzo niewygodny. Piłkarze Zbigniewa Szymkowicza nie boją się grać w piłkę i lubią napędzić stracha papierowy faworytom. Przekonał się o tym m.in. właśnie Widzew, który jesienią, przed swoją publicznością musiał odrabiać straty. Co prawda czerwono-biało-czerwoni wyciągnęli wynik ze stanu 0:1 na 3:1, ale naprawdę nie przyszło im to łatwo. Wejherowian na pewno nie można zlekceważyć. Zwłaszcza na ich boisku, na którym zdobyli siedemnaście z dwudziestu sześciu punktów.

Zimą jedenasta drużyna w tabeli II ligi nie przeszła żadnej rewolucji. Ruchy kadrowe były niewielkie, choć naszym zdaniem Gryf bardziej osłabił się, niż wzmocnił. Do I-ligowej Garbarni Kraków przeniósł się bowiem jeden z najważniejszych zawodników zespołu, Kamil Włodyka. Lukę po pomocniku ma wypełnić Łukasz Pietroń, pozyskany z Radomiaka Radom. Do Wejherowa trafił także na wypożyczenie Przemysław Macierzyński z Lechii Gdańsk, a z Garbarni, w odwrotnym kierunku, powędrował Mateusz Węsierski.

Na Pomorzu nie ukrywają, że celem na ten sezon jest zapewnienie sobie ligowego utrzymania. Co zrozumiałe, Gryf ma o wiele mniejsze aspiracje od odbudowującego swą wielkość Widzewa, co przejawia się także w tabeli. Niech ta dysproporcja nikogo jednak nie zwiedzie. Gospodarze, jak każdy inny zespół, będą podwójnie zmobilizowani, by utrzeć nosa wiceliderowi.

Wytypowanie wyjściowej jedenastki na spotkanie z Gryfem nie powinno stanowić większego problemu, ponieważ wielu wskazówek swoimi personalnymi decyzjami udzielił w ostatnich meczach sparingowych Radosław Mroczkowski. Szkoleniowiec w pierwszych połowach sprawdzianów z GKS Tychy i KS Kutno stawiał na niemal tych samych piłkarzy. Wyjątkiem był jeden ze stoperów, co było jednak wynikiem kontuzji.

Właśnie kwestie zdrowotne sprawiają, że w niektórych miejscach kadrowej układanki mogą pojawiać się znaki zapytania. Dokładnie dwa, bo pozostałe dziewięć pozycji w wyjściowym zestawieniu wydają się być obsadzone, niektóre tzw. pewniakami. Do tego grona zaliczyć można Patryka Wolańskiego, który jest numerem jeden u trenera Zbigniewa Małkowskiego, i który nie popełniał większych błędów w zimowych potyczkach. Nie wyobrażamy sobie także jedenastki bez nowego kapitana Dario Kristo, rozgrywającego Adama Radwańskiego, czy nowego szefa widzewskiej defensywy, Daniela Tanżyny. Trudno również przypuszczać, by miejsce w składzie stracili Konrad Gutowski, Przemysław Banaszak i Filip Mihaljević.

Mroczkowski najprawdopodobniej znajdzie w składzie także miejsce dla Tomasza Wełny, o którego transfer mocno zabiegał minionego lata. W poprzedniej rundzie sprowadzony z Olimpii Grudziądz stoper grywał niewiele, ale teraz sytuacja się zmieniła. Widzew zimą próbował wariantu z trójką środkowych obrońców, gdzie Wełna dobrze się odnajduje. Gdyby w Wejherowie przyszło gościom „poprzestawiać klocki” lewy obrońca nada się do tego najlepiej. Również prawa strona defensywy wydaje się mieć swojego wykonawcę. Dłuższą nieobecność Marcina Kozłowskiego, spowodowaną złamaniem kości dłoni, wykorzysta zapewne Łukasz Turzyniecki.

Gdzie więc szukać owych znaków zapytania? Jednego na środku obrony, drugiego na prawym skrzydle. Odpowiedź na pierwszą zagadkę da z pewnością stan zdrowia Sebastiana Zielenieckiego. Jeśli sztab szkoleniowy uzna, że jego organizm nie jest jeszcze gotowy po przebytym zabiegu kolana, szansę dostanie Radosław Sylwestrzak, naszym zdaniem najlepszy zawodnik rundy jesiennej. Druga niewiadoma także zależy od kwestii medycznych, ale już nie do końca. Miejsce w składzie, ze względu na wysoką formę, wywalczyć może Marcin Pieńkowski. Nie wiadomo jednak, czy na przeszkodzie nie stanie mu drobny problem mięśniowy. Jeśli tak będzie, w gotowości czekają już Daniel Mąka oraz Marek Zuziak. 

Bez względu na to, jaką jedenastkę wystawi jutro Radosław Mroczkowski, cel będzie jeden – dobrze wejść w rozgrywki, zwyciężyć i właściwie nastawić się mentalnie na resztę pojedynków. Tych będzie aż o sześć mniej, niż jesienią. Nie wolno więc złapać żadnej zadyszki, bo później może ona być nie do odrobienia!

Początek niedzielnego spotkania o godzinie 13:00. Na miejscu pracować będzie dla Was nasza ekipa wyjazdowa, która przeprowadzi Relację LIVE. Transmisję video przeprowadzi z kolei Widzew TV. Dostępna ona będzie także w kinie Helios!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
5 lat temu

Jutro porażka…obym się mylił!!!Oglądałem mecze ze Stomilem i Kutnem…bez rewelacjii….

Wario
5 lat temu

Wraca rollercoaster emocji! Do boju Widzewie!

kosa76
5 lat temu

gdzie typer Kamilu ? miało działać na wiosnę :P

Ryś
5 lat temu

Będzie transmisja w WidzewTv?

Sza
Odpowiedź do  Ryś
5 lat temu
Jary
5 lat temu

Nie wiem co o tym sądzić ale brać 5 stoperów do meczowej 18 – stki i Mąkę – a pomijając Michalskiego i Kazika to trochę niezrozumiałe – bo mamy za mało argumentów w przodzie – i nawet fartowna wygrana nie przekona do tego składu – bo raczej nie wygramy jak Rozwój (6:0)- na pewno nie z tą 18 – tką – a ja jestem pewien że po tym meczu pryśnie mit Tanżyny jako super wzmmocnienia (chociaż wolałbym się mylić) – ale sorry ( on może być wzmocnieniem max. tylko na tę rundę – i oby był bo to mało zwrotny… Czytaj więcej »

Mr. X
5 lat temu

Sobotnie wyniki, zwłaszcza Radomiaka są pod Widzew.
Byłoby dużym błędem gdyby tego nie wygrali.
Nie ma co się podniecać.
Pierwsze mecze to jedna wielka niewiadoma.
Wynik 1:0 biorę w ciemno i szczesliwy wracam do Łodzi.

MARCIN
5 lat temu

RTS RTS RTS!!!

Tomasz
5 lat temu

Jak dla mnie taka „11” może być. Z jednym wyjątkiem. Zamiast Wełny, który mnie kompletnie nie przekonuje Pięczek. Chyba, że nie jest w pełni gotowy do gry.

9
0
Would love your thoughts, please comment.x