Zapowiedź meczu Śląsk Wrocław – Widzew Łódź
5 sierpnia 2022, 22:30 | Autor: KamilCzwarty mecz w Ekstraklasie rozegrają w sobotni wieczór piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław i pokuszą się o odniesienie drugiego zwycięstwa w tym sezonie. Niestety, atmosferę piłkarskiego święta, na którą to zanosiło się w stolicy Dolnego Śląska, kompletnie popsuła decyzja o niewpuszczeniu na trybuny kibiców czerwono-biało-czerwonych.
Trzy punkty w trzech spotkaniach – to dotychczasowy dorobek czerwono-biało-czerwonych. Z jednej strony, patrząc na to zero-jedynkowo, można być trochę rozczarowanym, że nie udało się zdobyć choćby jednego „oczka” więcej. Z drugiej jednak, naprawdę pozytywnym aspektem jest gra drużyny, chwalona przez obserwatorów z całej Polski. Łodzianom do pełni sukcesu zabrakło przede wszystkim większego pragmatyzmu i doświadczenia. Tak było też w starciu z Lechią Gdańsk, w którym gospodarze mieli wielką przewagę w statystyce goli oczekiwanych. Przyjezdni stworzyli sobie (dosłownie!) pół sytuacji, ale zdobyli z niej aż trzy bramki, wszystkie w praktycznie ten sam sposób. To jest rzecz, którą przed kolejnymi zawodami trzeba poprawić.
Czy szkoleniowiec łódzkiego klubu zdecyduje się na rewolucję w składzie swojego zespołu? Mówiąc szczerze, niespecjalnie nam się na to zanosi. Bez zmian powinien pozostać skład trójki obrońców, korekty spodziewamy się zaś na prawym wahadle. O ile lewy Fabio Nunes spisuje się znakomicie, to jego vis-a-vis – niezależnie od tego, czy był to Karol Danielak, czy Paweł Zieliński, zdecydowanie nie prezentował takiego samego poziomu. Rozwiązaniem może być więc sięgnięcie po Dominika Kuna, który regularnie daje swoim kolegom mnóstwo energii, ale jednocześnie notuje dużo nieudanych zagrań. W takim wypadku, środek pola stworzyliby Marek Hanousek z Juljanem Shehu. Albańczyk do tej pory wchodził jedynie z ławki, lecz chyba zasłużył na to, żeby wreszcie dostać szansę zaprezentowania się w większym wymiarze.
Ciekawie zapowiada się również batalia o trzy miejsca w formacji ofensywnej. Po spotkaniu z Lechią, gdy do siatki ponownie trafili Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez, kibice zaczęli domagać się obecności ich obu w podstawowej jedenastce. Odniósł się do tego trener, który odparł, że mocno zastanawia się nad takim ruchem. Naszym zdaniem, na razie go jednak nie dokona. Dlaczego? Przede wszystkim po to, aby mieć większe pole manewru z ławki. Hiszpan świetnie spisywał się w roli jokera i dawał drużynie bardzo dużo, gdy tego potrzebowała. Może gdyby jedną nogą poza klubem nie był Mattia Montini, to wówczas Pawłowski zagrałby z Sanchezem, ale w obecnej sytuacji tego się nie spodziewamy. Obstawiamy, że „dziewiątką” ponownie będzie Pawłowski, którego za plecami wesprą Juliusz Letniowski oraz Ernest Terpiłowski. Sanchez oczywiście także wejdzie do gry, natomiast dopiero w drugiej połowie.
Śląsk to jedna z najmniej równych ekip na samym początku rozgrywek. Prowadzeni od kilku tygodni przez Ivana Djurdjevicia wrocławianie zaliczyli najlepszy występ przeciwko Pogoni Szczecin, ale w dwóch pozostałych starciach ewidentnie rozczarowani. W sobotę będą jednak poważnie wzmocnieni, gdyż po krótkiej przerwie, spowodowanej sprawami rodzinnymi, do gry wraca Erik Exposito, zdecydowanie najlepszy snajper zespołu, autor aż jedenastu bramek w tym sezonie. Można się spodziewać, że Hiszpan wyjdzie w ataku, otoczony przez ofensywny tercet: Dennisa Jastrzembskiego na lewym skrzydle, Caye Quintanę lub Javiera Ajenjo Hyjka za jego plecami, a także Piotra Samca-Talara na prawej stronie, chyba największe zaskoczenie sezonu, zwłaszcza pamiętając, jak przeciętnie spisywał się przy al. Piłsudskiego. Atak to spory atut Śląska, a jeżeli chcemy poszukać słabszych aspektów, będzie nim obrona. Wrocławianie stracili już cztery bramki – i miejmy nadzieję, że ten bilans wkrótce się pogorszy.
Starcie pomiędzy Śląskiem Wrocław a Widzewem Łódź rozpocznie się o godzinie 20:00 na Tarczyński Arenie – poprowadzi go zaś Damian Kos z Wejherowa. Niestety, choć fani gości i tak wybierają się do stolicy Dolnego Śląska, decyzją gospodarzy sektor dla nich został zamknięty. Niezależnie od tego, na stadionie tradycyjnie pojawią się przedstawiciele Redakcji WTM i przeprowadzą dla Was Relację LIVE z zawodów. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie Canal+ Sport i Canal+ 4K – za to posłuchać w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.