Zapowiedź meczu Stal Rzeszów – Widzew Łódź

6 czerwca 2020, 21:30 | Autor:

Środowa wpadka w domowym meczu ze Skrą Częstochowa poszła już w niepamięć. Jutro myśli piłkarzy Widzewa skupią się tylko na jednym – pokonaniu Stali Rzeszów. Łatwo nie będzie, ale jeżeli się uda, to podopieczni Marcina Kaczmarka bardzo umocnią się na pozycji lidera tabeli II ligi.

W starciu ze Skrą widzewiacy spisali się fatalnie. O ile jeszcze pierwsza połowa nie była zła, a gospodarze przeważali i kontrolowali grę, tylko brakowało im szczęścia oraz dokładności, to po przerwie wszystko się posypało. Dwa szybkie kontrataki przyjezdnych dały im dwie bramki, co całkowicie podłamało łodzian. Gdyby nie świetna dyspozycja Wojciecha Pawłowskiego, rozmiary porażki byłyby jeszcze większe. Takiego scenariusza nie spodziewał się kompletnie nikt.

W środę zawiódł cały zespół, ale wyjątkowo słabo spisała się formacja obronna. Daniel Tanżyna popełniał takie błędy, jakie robił rok temu, podczas swoich pierwszych meczów w Widzewie, Hubert Wołąkiewicz nie pomagał, tak samo jak Kornel Kordas oraz Łukasz Kosakiewicz. Zwłaszcza ten drugi zaprezentował się mocno poniżej swojego normalnego poziomu – miał przecież swój udział w stracie obu goli. Brakowało też komunikacji i wsparcia pozostałych linii w trakcie powrotów do defensywy.

Jeżeli łodzianie chcą wyjechać z Rzeszowa z tarczą, to wszystkie te błędy muszą błyskawicznie naprawić. Po środowym spotkaniu czasu na korekty nie było zbyt dużo, bo widzewiacy trenowali tylko w czwartek, piątek i sobotę, a tuż po tych ostatnich zajęciach wyjechali na Podkarpacie. W związku z tym, rewolucji w składzie nie należy się spodziewać. Jedna zmiana jednak na pewno nastąpi, ponieważ dostępny do gry będzie Mateusz Możdżeń.

Przeciwko Skrze pomocnik pauzował, a jego brak był bardzo widoczny. Co prawda bardzo dobrze spisał się Marcel Gąsior, ale nie do końca wszedł w buty Możdżenia, głównie dlatego, że po prostu jest nieco innym typem piłkarza. Teraz raczej nie będzie musiał tego robić, bo najprawdopodobniej zagra z nim w parze, zastępując Bartłomieja Poczobuta. Tak przynajmniej wynika z tego, co widzewiacy ćwiczyli na ostatnim treningu.

Jeżeli w niedzielę faktycznie obejrzymy taki wariant, to będzie to bardzo ciekawy ruch trenera Kaczmarka. W środku pola zabraknie bowiem typowego „przecinaka”, jakim był Poczobut, pojawi się tam za to trzech graczy, potrafiących popisać się nieszablonowymi zagraniami, widzących dużo na boisku. Biorąc pod uwagę, że spotkanie ze Stalą zapowiada się jako bardzo otwarte, w którym o końcowym zwycięstwie zadecydować mogą wyłącznie umiejętności czysto piłkarskie, może to być strzał w dziesiątkę.

Rzeszowianie, prowadzeni przez duet trenerski Marcin WołowiecKrzysztof Łętocha, fantastycznie zainaugurowali rozgrywki po trzymiesięcznej przerwie, pokonując w Toruniu Elanę 4:1. Głównym aktorem tego widowiska był prawoskrzydłowy Damian Michalik, który popisał się hat-trickiem, ale Stal zagrała świetnie jako drużyna. Nic dziwnego, bo w kadrze beniaminka II ligi nie brak nietuzinkowych postaci.

Bardzo ciekawie prezentuje się zwłaszcza formacja ataku, w której o prawdopodobnie tylko jedno miejsce powalczą Grzegorz Goncerz, Krystian Pieczara i Artur Pląskowski. Wszyscy trzej prezentują bardzo podobny poziom, nie mają też zbyt dużych problemów ze strzelaniem goli. Kto zatem nie wyszedłby jutro w pierwszym składzie, będzie zagrożeniem dla defensywy łodzian.

Duże znaczenie może mieć również środek pola. Trójka GąsiorMożdżeńRadwański będzie musiała mierzyć się ze Sławomirem Szeligą, Marcelem Kotwicą i Wojciechem Reimanem. Kibicom Widzewa najlepiej znany jest zapewne ten pierwszy, który kilkanaście lat temu występował przy al. Piłsudskiego. To zresztą nie jedyny łódzki akcent w Stali, bo jej barwy reprezentują również Damian Kostkowski oraz Radosław Sylwestrzak.

Niedzielny mecz zapowiada się jako bardzo otwarte widowisko. W pierwszym spotkaniu padł wynik 3:1, ale bramek mogło paść więcej. Można się spodziewać, że jutro scenariusz może być podobny, co zresztą w swoich wypowiedziach podkreślają i trenerzy, i piłkarze obu drużyn. Miejmy nadzieję, że nie przeszkodzi w tym brak kibiców na trybunach, a także wczesna pora, spowodowana oczywiście transmisją w Telewizji Polskiej.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:05, a poprowadzi je szczęśliwy dla obu zespołów sędzia, Marcin Szrek z Kielc. Na Stadionie Miejskim Stal w Rzeszowie pojawią się oczywiście nasi wysłannicy, którzy prowadzić będą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Mecz tym razem obejrzeć można nie tylko w Widzew TV, ale również w regionalnej TVP3. Relację radiową przeprowadzą z kolei Radio Widzew oraz klubowa rozgłośnia Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysztofpiastòw
3 lat temu

Lepiej żeby nie poszła w niepamięć wstydliwa porażka w fatalnym stylu z zespołem co ma znak zapytania na koszulkach.
Bo znowu trzeba będzie wyciągnąć wnioski, analizować przyczyny, mobilizować się itd,to wszystko co słyszymy na dobrą sprawę od 3 ligi.

Zygmunt
3 lat temu

Sześciu zawodników z przeszłością ekstraklasy w przewidywanej wyjściowej „11”. Walczcie ludzie o honor. Jeśli nie dbacie o waszą nadszarpniętą reputację, to walczcie choćby z szacunku dla 110-letniej tradycji tego klubu. Nikt z nas nie chce powtórki ze środy. Zdrowia, skupienia, zapalonego światełka i czego tam sobie wymyśliliście, żeby zdobyć 3 pkt.

Red glasgow
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Zygmunt pieknie slowa ale jesli oni nie dbaja o reputacje to wymagac zeby umierali za Widzew? Obym sie myli. Oby…..

Zygmunt
Odpowiedź do  Red glasgow
3 lat temu

Niech przynajmniej walczą, za to mają płacone.

Andrzej S.
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Zygmunt. Jakby tak miało być to zagrają tylko jedna połowę.
Ja już profilaktycznie idę po browary

ikon
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

I czterech kolejnych na ławce… Pokazcie ze fakt iz gracie obecnie na poziomie 2 (czyt. 3) ligi jest tylko wypadkiem przy pracy

Marcin Teodor
3 lat temu

Mówcie co chcecie ale Mąka to Jonasz. Tylko wrócił i już w dupę. Bez Mąki koniec jesieni był imponujący.

Andrzej S.
Odpowiedź do  Marcin Teodor
3 lat temu

Mąka wszedł po 7 m-cach na kilka minut.Nic nie wniósł, ale raczej nie on jest winny porażki
Mecz w zasadzie rozstrzygnął się zaraz po przerwie

WIDZEWIAK
3 lat temu

Dlaczego Kaczmarek boi sie zagrac dwoma napastnikami?

Ciapaty
Odpowiedź do  WIDZEWIAK
3 lat temu

Bo ta formacja źle funkcjonuje, dopiero przejście na 4 2 3 1 z Przemkiem Kitą na boku pomocy lub za napastnikiem dała nam pozytywne wyniki. Niestety Kita wypadł, gra Ojamaa który jest solidnym kandydatem na niewypał transferowy.

Ppp
Odpowiedź do  WIDZEWIAK
3 lat temu

Bo na jesieni duzo lepiej grali w 4-5-1…to ze druzyna ma dwoch napastników nie musi oznaczać ze jest bardziej ofensywnie ustawiona…dajcie juz spokój Kaczmarkowi. Najchętniej co 5 kolejek byscie zmieniali trenera. Kaczmar to dobry fachowiec tylko w pilkarzach nie widac ambicji

WIDZEWIAK
Odpowiedź do  Ppp
3 lat temu

A gdzie napisalem o zmianie trenera?Zadalem tylko pytanie.

Piotr
3 lat temu

Znowu jednym napastnikiem ? Ehh

Hdhd
3 lat temu

Jesli ktokolwiek uważa, że Stał zagra z nami otwarty futbol to jest w błędzie.

slawo
3 lat temu

Obym dziś na boisku widział kapitana ?
Panie Marcinie liczę że nie przejdzie Pan obok meczu.?

15
0
Would love your thoughts, please comment.x