T. Łapiński: „Piłkarze pytają nas, dlaczego mają się cofać”

24 listopada 2017, 08:08 | Autor:

W czwartkowy wieczór emitowany był już piąty odcinek programu „Piłsudskiego 138”. Tym razem gośćmi Arkadiusza Stolarka byli prezes Przemysław Klementowki oraz doradca zarządu ds. sportowych Tomasz Łapiński.



Drugi z zaproszonych wypowiadał się na tematy sportowe. Padły pytania o to, jak zorganizowany jest widzewski skauting. „Jest grupa ludzi, zajmująca się obserwacją poszczególnych lig. To naturalne. Zadanie jest proste – mamy awansować w czerwcu do II ligi. Musimy więc zbudować drużynę najlepszą, jak się da, i działamy. Mamy pewien sposób pracy, którego się trzymamy. Z tego mają być owoce” – mówił Łapiński.

Kapitan Widzewa z lat 90 opowiadał też o trudnościach, z jakimi klub spotyka się w rozmowach z kandydatami na widzewiaków. „Problemem jest głównie poziom rozgrywkowy. Wszyscy zawodnicy, z którymi rozmawiamy, właśnie przez to głęboko się zastanawiają. Pierwsze ich pytanie dotyczy tego, dlaczego mieliby cofać się o kilka szczebli. To jest ogromna przeszkoda. Każdy z nich ma perspektywę swojego rozwoju i chce grać jak najwyżej” – wyjaśniał gość Widzew TV.

Klubowy skaut uważa, że zatrudnianie piłkarzy z III ligi nie musi przełożyć się na jakoś gry drużyny. „Ten sezon pokazuje, że niekoniecznie możemy liczyć na wyróżniających się zawodników w innych III-ligowych zespołach. Oni najczęściej grają z kontry, w innym ustawieniu taktycznym. Musimy obserwować ich także pod kątem tego, czy zaadaptują się do naszego stylu gry” – mówił Łapiński.



Zdaniem ikony Widzewa konstruowanie silnej drużyny powinno mieć silne fundamenty. „Potrzebujemy takiej środkowej osi, z którą zawędrujemy nawet do Ekstraklasy. Na niej powinniśmy oprzeć budowę zespołu. To standardowa procedura w budowie drużyny: napastnik, środkowy pomocnik oraz stoper. Powinni to być piłkarze doświadczeni albo bardzo ograni. Liczy się też ich jakość sportowa, ułożenie mentalne czy dojrzałość psychiczna. Pozostaje pozycje to miejsce dla graczy, którzy będą się rozwijać obok tego trzonu” – stwierdził „Łapa”.

Doradca zarządu RTS przyznał, że kilka transferowych ruchów zależnych jest od powodzenia rozmów piłkarzy… z innymi klubami. „Mamy różne scenariusze i jesteśmy przygotowani na różne opcje. Wielu zawodników da nam odpowiedź dopiero wtedy, gdy zamkną im się tematy w klubach z wyższego poziomu rozgrywkowego. Takie mamy realia. Musimy zachować cierpliwość” – wyjaśniał w „Piłsudskiego 138”.

Zapytano też o sytuację z Adamem Radwańskim. Nadal nie wiadomo, czy zostanie on w zespole. „Rozmawiamy z nim. Przedstawiamy mu to, co może stracić zmieniając klub, a co zyskać, zostając z nami i grając dalej w Widzewie. Możemy przekonać go tylko argumentami, bo każdy chce grać wyżej. Czas pokaże, na ile te nasze próby były skuteczne” – powiedział Tomasz Łapiński.


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x