Augustyniak i Bartkowski na trybunach, Czaplarski pod stadionem

12 października 2016, 10:34 | Autor:

augustyniak_bartkowski

Ekstraklasowa otoczka niedzielnego meczu Jagiellonii II z Widzewem przyciągnęła na stadion zdecydowanie większą publiczność, niż to bywało przy okazji innych spotkań drugiej drużyny z Białegostoku. Obecność łódzkiej jedenastki zmobilizowała do przyjazdu także jej byłych graczy.

Przy Słonecznej pojawili się bowiem Rafał Augustyniak oraz Jakub Bartkowski, obecnie występujący w I-ligowych Wigrach Suwałki. Augustyniak, który w rundzie jesiennej sezonu 2013/2014 był kapitanem Widzewa, jest do Wigier wypożyczony właśnie z Jagiellonii. „Gra Widzewa naprawdę mogła się podobać. Widać w niej wiele pozytywnych elementów. Fatalnie, że dwa punkty uciekły im w ostatniej akcji spotkania. Szkoda też, że na stadion nie weszli kibice, których przyjechało z Łodzi bardzo dużo” – mówił WTM.

W Białymstoku nie zabrakło także awizowanego przez nas Michała Czaplarskiego, który na mecz pojechał pociągiem specjalnym razem z kibicami. „Czapla” wracał już jednak autokarem z resztą drużyny. „Meczu nie widziałem, przestałem go razem z kibicami pod stadionem. Pośpiewaliśmy trochę, dostałem nawet megafon. Myślę, że chłopaki słyszeli nas dobrze na boisku. Było wesoło i dziękuję fanom za przyjęcie podczas podróży do Białegostoku! – ocenił Czaplarski. „Nie wiem dokładnie, z czego wynikało zamieszanie z biletami, ale piłka nożna jest dla kibiców i ci powinni być na stadionie!”- dodał wychowanek Widzewa.