M. Płuska: „Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej”

12 października 2016, 17:34 | Autor:

marcin_pluska

Drużyna Widzewa w dobrych humorach przystąpi do derbowej potyczki. Przystawką do dania głównego było dzisiejsze starcie w okręgowym Pucharze Polski. Łodzianie wygrali wysoko i pokazali głębie składu. Zagrali m.in. Kamil Bartos i Mateusz Wlazłowski, którzy mogą wystąpić też przeciwko ŁKS.

Zdaniem Marcina Płuski wynik mógłby być jeszcze wyższy, niż 6:0, gdyby nie słaba skuteczność w pierwszej połowie. „Wynik cieszy, gra momentami też była bardzo fajna. Mogliśmy ten mecz wygrać jeszcze wyżej, bo do przerwy powinniśmy prowadzić różnicą co najmniej trzech bramek. Była sytuacja Fabiana Woźniaka, który przed pustą bramką powinien przyjąć piłkę i posłać ją passem, a druga to niewykorzystany rzut karny” – ocenił trener Widzewa.

Z czego wynikało to, że po zmianie stron widzewiacy rozstrzelali Zawiszę? „Po przerwie było nam łatwiej, bo brona przeciwnika była ustawiona bardzo wysoko. Wystarczyło przejąć piłkę i zagrać ją na wolne pole. W pierwszej połowie robiliśmy to źle, nie wykorzystywaliśmy błędów w ustawieniu Zawiszy. Później zaczęliśmy je wykorzystywać, stąd większa liczba sytuacji i goli” – wyjaśniał Płuska.

Szkoleniowiec, pytany o występ zawodników mogących wybiec także w meczu z ŁKS, chwalił ich. „Dobrze zagrał Kamil Bartos, ale to samo możemy powiedzieć też o jego imienniku – Sabille. Poszedł na prawą obronę i radził sobie całkiem nieźle. Podłączał się do akcji ofensywnych i pokazał, że nie była to zła koncepcja” – stwierdził Płuska. „Z kolei bramkarza wybiera trener, który z nimi pracuje. Tomasz Muchiński sugeruje swój wybór na podstawie pracy bramkarzy i ja ewentualnie mogę jego decyzję zmienić. Na razie zawsze się co do tego jednak zgadzamy” – dodał.