Co z boiskiem w Mielcu?

5 grudnia 2023, 10:38 | Autor:

Już jutro piłkarzy Widzewa czeka kolejne spotkanie w ramach Pucharu Polski. W 3. Rundzie rozgrywek łodzianie zagrają na wyjeździe w Mielcu, gdzie jeszcze w sobotę piłkarska rywalizacja nie była możliwa. Jak obecnie wygląda stan boiska Stali?

Drużyna prowadzona przez Kamila Kieresia miała zmierzyć się tuż popołudniu z Łódzkim Klubem Sportowym. Miała, bo mecz ostatecznie nie doszedł do skutku z powodu nie nadającej się do tego murawy. Atak zimy na południu Polski sparaliżował m.in. Podkarpacie, stąd komplikacje z grą przy ul. Solskiego. Jak czytamy w serwisie Hej Mielec, gospodarze od dłuższego czasu szykowali się na trudne warunki. Płyta boiska była odśnieżana już kilka dni wcześniej, a w sobotę przystąpiono do kolejnej o godz. 6:00. Jak się okazało, trud był zbyteczny, ponieważ śnieg padał coraz mocniej i usuwanie go z murawy przypominało mitologiczne syzyfowe prace. Gdyby nie to, zapewne udałoby się rozegrać zawody.

Po przyjeździe na miejsce lubelskiego sędziego Wojciecha Mycia uznano, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest anulowanie starcia 17. kolejki. Zalegający opad powodowałby losowość w rywalizacji sportowej, a w połączeniu ze zmrożoną ziemią zwiększałoby ryzyko kontuzji u zawodników. Podobnie było kilka godzin później w Gliwicach, gdzie po piętnastu minutach przerwano mecz Piasta z Puszczą Niepołomice. Padało tak mocno, że nie było widać pomarańczowej piłki!

Zawodnicy ŁKS zaliczyli więc „pusty przelot”, więc po drugiej stronie miasta obawy o stan nawierzchni są jak najbardziej uzasadnione. Niedawno widzewiacy przeżywali przecież podobne emocje, gdy z powodu zalania boiska przy Piłsudskiego nie doszedł do skutku w pierwotnym terminie „Mecz przyjaźni” z Ruchem Chorzów. Sytuacja w Mielcu wydaje się być jednak całkowicie pod kontrolą i na obecną chwilę nic nie zwiastuje kłopotów. Od niedzieli śnieg w tym regionie kraju już nie pada, natomiast pozostałości po sobotniej zamieci zostały już usunięte. Częściowo przez pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a także system grzewczy – dowiedzieliśmy się. Jeśli nie nastąpi nagłe załamanie pogody, starcie odbędzie się normalnie.

Przypomnijmy, iż stawką środowego pojedynku Stali z Widzewem będzie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Spotkanie rozpocznie się nietypowo już o godz. 15:00. Jeszcze dziś na WTM pojawią się wypowiedzi trenera Daniela Myśliwca, poświęcone właśnie mieleckiej potyczce.

Foto: Hej Mielec

Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dixon
10 miesięcy temu

Mecze w grudniu w Polsce to patologia

IRadosław j
Odpowiedź do  Dixon
10 miesięcy temu

Niestety ktoś sobie ubrdał że u nas będzie jak na zachodzie jak będzie się grać w zimie. Kto zaliczył jakikolwiek ponad podstawówkowy kurs geografii to wie że to kretyństwo

Padre
Odpowiedź do  IRadosław j
10 miesięcy temu

Co nie zmienia faktu, że Bundesliga gra do 20 grudnia, a przerwa zimowa trwa u nich do… 12 stycznia. A ciężko podejrzewać ich o inny klimat niż u nas. W Austrii jest tak jak u nas – grają do połowy grudnia i wracają w połowie lutego. To samo w Czechach czy Słowacji. A pogoda podobna. Nie mamy klimatu jak Finlandia, Szwecja czy Norwegia, które już nie grają, a swoje mecze zaczynają na początku kwietnia. A jeżeli „zachodem”, o którym wspominasz jest Hiszpania i Włochy – to oni grają przez całą zimę, bez żadnej przerwy. Tak więc mamy jeszcze kawał do… Czytaj więcej »

IRadosław j
Odpowiedź do  Padre
10 miesięcy temu

Szanowny kolego już Wrocław i Zielona Góra ma inny klimat niż reszta kraju. A ty gaworzysz coś o Niemczech . Poczytaj jakiś podręcznik o klimacie morskim , kontynentalnym i ich kombinacjach. Jak Ci się wydaje dlaczego nie napijesz się polskiego rislinga a już niemiecki owszem. Przy wplataniu do dyskusji Hiszpanii i Włoszech to już spełniasz wszelkie normy do występu w programie matura to bzdura.

Padre
Odpowiedź do  IRadosław j
10 miesięcy temu

Mój drogi, jaki klimat panuje w Hiszpanii i we Włoszech wiem doskonale, co roku spędzam tam część zimy i to nie bez powodu :) Myślę, że w wystarczający sposób wyjaśniłem przytoczenie tych dwóch krajów w moim komentarzu.

Rych
10 miesięcy temu

Al. Włókniarzy biegnie stu pejsów i goni ich jeden kibic Widzewa. Przechodzień zatrzymuje jednego z uciekających i pyta czemu uciekają skoro goni ich tylko jeden
-a bo wiadomo komu wpierdoli?

Leon
Odpowiedź do  Rych
10 miesięcy temu

janek już przeszukuje internet, by się odgryźć

RedMan
Odpowiedź do  Leon
10 miesięcy temu

Znając już trochę tego typa to tworzy 364 konto i opowiada jak to Ruch, Elana i Wisła uciekali przed jednym kałesiakiem

Gregor
Odpowiedź do  Rych
10 miesięcy temu
ZAWSZE TYLKO WIDZEW
Odpowiedź do  Rych
10 miesięcy temu

Widzę to oczami wyobraźni. Piękny widok.

Grzesiek
10 miesięcy temu

Jak widać, wszystko wskazuje na to, że zagramy ze Stalą nasz najważniejszy w tym roku mecz pucharowy w podobnej scenerii i warunkach pogodowych, w jakich przyszło grać nam… 28 lat temu w Mielcu swój pojedynek ligowy. Przypomnę, że po golach Citki i Miąszkiewicza wygraliśmy 2:1 go wtedy, czego kibice miejscowi nie mogli wybaczyć Smudzie, rzucając w niego kamieniami i śnieżkami, a „Franz”… malinami do nich… Oby i jutro mogło być podobnie, tylko bez kamieni i śnieżków, proszę, bo już… sok z malin oczywiście może się przydać! I też nie jestem zwolennikiem gry w piłkę o tej porze roku, przyznaje. Ale… Czytaj więcej »

IRadosław j
Odpowiedź do  Grzesiek
10 miesięcy temu

Mróz jest koszmarem dla pracujących odsłonietych stawów. Pamiętam jak właśnie Citko wyłaził na rozgrzewkę w krótkich gaciach przy -4. Za kilka miesięcy było po karierze i 5mln funciakow które wtedy zmieniłyby historię Widzewa. Większośc kontuzji oprócz gwałtownych kolizji to długotrwaly efekt czynników:higieny , syntetycznych nawierzchni, temperatury, niewłaściwego podłoża.

12
0
Would love your thoughts, please comment.x