Dlaczego Nunes nie pojechał do Legnicy?

Bez Fabio Nunesa wybrali się na mecz do Legnicy piłkarze Widzewa Łódź. Nieobecność Portugalczyka była zaskoczeniem, bo w ostatnich starciach zwykle wychodził w pierwszym składzie. Oficjalnym powodem jest choroba, choć sprawa może mieć drugie dno.

O brak lewego wahadłowego trener Janusz Niedźwiedź zapytany został podczas konferencji prasowej. „To było po prostu przeziębienie i dlatego nie mogliśmy z niego skorzystać” – mówił trener. „Nie bawmy się w przedszkole. Jeżeli ktoś tak uważa, to niech przyjdzie i to powie. Fabio jest członkiem naszej ekipy, nie ma z nim żadnych problemów. W ostatnim treningu nie mogliśmy z niego skorzystać i dołączy do nas w kolejnym tygodniu” – dodał szkoleniowiec.

Inne światło na sprawę rzuca „Przegląd Sportowy”. Według tej gazety, ostatnio miało dojść do kłótni pomiędzy opiekunem łodzian a Portugalczykiem. I to właśnie dlatego miał on nie pojechać na wyjazd do Legnicy. „W ostatnich dniach doszło do ostrej wymiany zdań trenera z Fabio Nunesem. Portugalczyk, który w poprzednich meczach był podstawowym graczem RTS, nie znalazł się nawet w kadrze meczowej” – czytamy w artykule Łukasza Grabowskiego.

Różnice zdań w drużynach piłkarskich zdarzają się często, w Widzewie również. Niezależnie od poglądów, każdy, komu zależy na dobru klubu, przed finałem sezonu musi jednak podążać w tym samym kierunku. „W tym tygodniu wszystkie nieporozumienia mają zostać odsunięte na bok, tylko po to, by zrealizować cel” – podkreśla autor. I tego się musimy trzymać.