K. Reszka: „Trema? Bardziej radość z szansy”

26 października 2015, 12:51 | Autor:

Konrad_Reszka

Największym wygranym wczorajszego meczu był bez wątpienia Konrad Reszka. Młody bramkarz wskoczył do składu głównie ze względu na brak ruchu w kwestii młodzieżowców i spisał się bardzo dobrze. Gdyby nie jego interwencja z 6. minuty, gdy wygrał starcie sam na sam z Pascalem Ekwueme , mogłoby być różnie.

Sam Reszka nie popadał po ostatnim gwizdku w zbyt dużą euforię. Zdradził, że nie był przekonany co do zwycięstwa. ” Lekką trema byłą, ale bardziej czułem radość z powodu otrzymania szansy. Mówiąc szczerze, to obawiałem się, że znów skończy się to tak, jak wcześniej. Tworzyliśmy sytuacje, ale nie mogliśmy strzelić. Bałem się, że znowu rywal zdobędzie gola z kontry albo jakimś przypadkiem i będzie mógł się bronić” – przyznał w rozmowie z WTM.

Jak młody golkiper ocenił swój występ? „Na początku meczu Mazovia miała sytuację sam na sam, ale udało mi się wybronić. Później próbowano mnie zaskoczyć strzałem z dystansu, ale też nie dałem się pokonać. Bywało gorąco w naszym polu karnym, ale myślę, że nie dałem plamy” – stwierdził bramkarz RTS.

17-latek twardo stąpa po ziemi i podkreślał głównie wynik całej drużyny. „W pierwszej połowie brakowało nam tego ostatniego podania. W drugiej udało nam się już zdominować Mazovię. Uważam nawet, że tych bramek mogło być więcej, niż trzy. Nie ma jednak co narzekać” – powiedział nam Reszka.

Czy dobry występ spowoduje, że wychowanek Widzewa w sobotę znów stanie w bramce łodzian? „Nie mam pojęcia, decydować będą trenerzy. Ja cieszę się z wyniku. Pomimo niewielkich błędów, druga połowa była w naszym wykonaniu niemal idealna. Teraz musimy zrobić wszystko, by przeciwko Andrespolii zagrać tak przez całe 90 minut” – zakończył Konrad Reszka.