Marcin Kikut gościem „Cafe Futbol”. Rozmawiano też o Widzewie

6 kwietnia 2014, 12:26 | Autor:

Kikut_Przygotowania

Obrońca Widzewa, Marcin Kikut, był dzisiaj gościem programu „Cafe Futbol”, który emitowany jest w stacji Polsat Sport. Tematem przewodnim była sytuacja klubów ekstraklasy oraz proces licencyjny, w jakim uczestniczą. Poruszono także kwestię upadłości układowej w Widzewie. Przedstawiciel PZPN między słowami wlał w serca łódzkich kibiców sporo nadziei.

Jednym z najbardziej zagrożonych nie otrzymaniem licencji klubów jest Ruch Chorzów, w którym Kikut występował w poprzednim sezonie, i z którym rozstał się w gęstej atmosferze. Powodem były właśnie sprawy finansowe.
„Zanim zawodnik podpisze kontrakt z klubem, robiony jest wywiad środowiskowy, prawniczy. Zawodnicy sprawdzają, czy są problemy, jak wygląda stabilizacja w drużynie. Przykłady z przeszłości powodują, że piłkarze są zdecydowanie mądrzejsi, zanim przejdą do klubu, chcą się dogłębnie rozeznać w sytuacji.
W Ruchu problem jest co roku, na jego niekorzyść postawiło się tej sytuacji sześciu piłkarzy, którzy chcieli przeciwko temu zaprotestować, m.in. Zeljko Djokic, czy Mindaugas Panka. Prezes oświadczył, że ta szóstka nie ma szans na pozostanie w klubie i zostaliśmy przeniesieni do chorzowskiego Klubu Kokosa.
W klubach w marcu nastaje gorączka, a piłkarze często biegają do gabinetów dyrektorskich, podpisują ugody z klubami. Ruch teraz wszystkich zaskoczył, bo za pięć dwunasta spłacił zadłużenia wobec piłkarzy, za poprzedni rok, mnie również. Także pieniądze się znalazły i klub chyba licencję jednak dostanie” – mówił w „Cafe Futbol” Marcin Kikut.

Oprócz obrońcy Widzewa, na antenie Polsatu Sport gościł także dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, Łukasz Wachowski. Tłumaczył on dogłębnie proces licencyjny, wyjaśniał meandry prawne z tym związane. Odniósł się też do sytuacji w jakiej aktualnie znajduje się Widzew, a mianowicie do kwestii postępowania naprawczego. Wachowski wypowiedział się, iż łódzki klub, aby mógł pozytywnie myśleć o pełnej spłacie wierzycieli, powinien utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdyż pobyt w niej gwarantuje klubowi wpływy z tytułu praw transmisji. Takowy zastrzyk gotówki zostałby znacznie ograniczony w przypadku gdyby RTS opuścił szeregi ekstraklasy.

Stały ekspert Cafe Futbol, Wojciech Kowalczyk, zadał pytanie Łukaszowi Wachowskiemu, czy PZPN planuje wziąć się za dofinansowanie kontraktów piłkarzy klubów przez osoby trzecie, biznesmenów, firmy itp. Kowalczyk przywołał kazus Eduardsa Visnakovsa. „Sprawa refundacji kontraktu Łotysza odbywa się zgodnie z prawem, a PZPN nie dopatrzył się żadnych naruszeń po stronie Widzewa. Sam piłkarz, także szefowie klubu i menedżer zawodnika byli w tej sprawie zapraszani kilkukrotnie do siedziby związku” – odpowiedział Wachowski.