Orzeł Nieborów – Widzew II Łódź 0:2 (0:1)
16 października 2021, 16:50 | Autor: KamilKolejne zwycięstwo w IV lidze odnieśli dzisiaj piłkarze rezerw Widzewa Łódź! Podopieczni Patryka Czubaka mierzyli się na wyjeździe z plasującym się w dole tabeli Orłem Nieborów. Ich gra nie porwała, ale wystarczyło to do wygrania 2:0 i zgarnięcia trzech punktów. Gole strzelali Daniel Chwałowski oraz Adam Dębiński.
W kadrze na to spotkanie znalazło się sześciu członków pierwszej drużyny, choć w pierwszym składzie pojawiło się tylko pięciu z nich. Na bokach defensywy ustawieni zostali Dawid Owczarek i Filip Becht, w środku pola Filip Zawadzki, z kolei w formacji ofensywnej Daniel Villanueva oraz Mateusz Malec. W rezerwie został Mateusz Ludwikowski, bo między słupkami oglądaliśmy Marcela Buczkowskiego. Piłkarze „jedynki” musieli być dzisiaj podwójnie zmotywowani, ponieważ zawody z trybun obserwował trener Janusz Niedźwiedź.
Choć zdecydowanymi faworytami byli goście, zawodnicy z Nieborowa nie zamierzali składać broni jeszcze przed gwizdkiem. W pierwszych minutach Orzeł kilkukrotnie starał się zagrozić bramce strzeżonej przez Buczkowskiego, jednak nie zdało się to na zbyt wiele, gdyż to Widzew bardzo szybko Widzew objął prowadzenie! W dziewiątej minucie z rzutu rożnego świetnie dośrodkował Malec, a do piłki najwyżej wyskoczył Chwałowski i uderzeniem głową pokonał Cristiana Vesę. Łodzianie spróbowali pójść za ciosem, lecz drugiego gola nie strzelili.
Potyczka była dość wyrównana – częściej przy futbolówce utrzymywali się przyjezdni, ale gospodarze też starali się odgryzać. W 23. minucie jeden z nich wyszedł sam na sam z Buczkowskim, na szczęście naciskany przez bramkarza spudłował. Gra toczyła się głównie w środku pola, nie brakowało też ostrych starć czy pojedynków. W jednym z nich sfaulowany został Owczarek, jednak wrzutka Malca tym razem nie była tak dokładna. W odpowiedzi, wolejem popisał się Jan Haczykowski, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Do przerwy nic ciekawszego się już nie wydarzyło. Choć Widzew męczył się z przeciwnikiem – prowadził 1:0.
Przed drugą połową trener Czubak zdecydował się dokonać dwóch zmian w składzie, wprowadzając do gry Dębińskiego i Kamila Tlagę. Doświadczony obrońca już w swoim pierwszym kontakcie z piłką sprawdził czujność Vesy, ale rumuński bramkarz poradził sobie zarówno z tym uderzeniem, jak i z dobitką z bliska Villanuevy. Hiszpan był o krok od szczęścia w 56. minucie – prostopadłym podaniem wypuścił go Mąka, zaś atomowe uderzenie obiło tylko spojenie. Po chwili na murawie pojawili się kolejni rezerwowi: Damian Skrzeczkowski i Damian Pokorski, a także Nikodem Wszołek oraz Michał Szcześniak.
Widzewiacy wciąż szukali drugiego gola, który rozstrzygnąłby ten mecz. I prawie na kwadrans przed końcem wreszcie go znaleźli! Na strzał z niespełna trzydziestu metrów zdecydował się Dębiński, a futbolówka wpadła za kołnierz źle ustawionego Vesy. Tak jak można było przypuszczać, druga bramka zamknęła to spotkanie. Nieborowianie starali się jeszcze coś zdziałać, lecz dobrze dysponowana defensywa gości nie miała problemu z odpieraniem tych akcji. Efektu nie przyniósł również żaden z kontrataków łodzian i ostatecznie Widzew II zasłużenie wygrał na wyjeździe z Orłem 2:0, chociaż jego dzisiejsza gra zupełnie nie porwała.
Orzeł Nieborów – Widzew II Łódź 0:2 (0:1)
9′ Chwałowski, 76′ Dębiński
Orzeł:
Vesa – Kołaczyński (71′ Stępień), Grefkowicz, Tkacz – Jaworski, Redzisz, Haczykowski, Krupa – Placek, Ka. Kruk (67′ Nierobisz) – Kr. Kruk (75′ Mołodczenko)
Rezerwowi: Chmielewski – Klepaczka
Widzew II:
Buczkowski – Owczarek (60′ Skrzeczkowski), Lenart, Cieślak (71′ Wszołek), Becht (60′ Pokorski) – Związek (46′ Dębiński), Chwałowski, Zawadzki – Villanueva (75′ Szcześniak), Mąka, Malec (46′ Tlaga)
Rezerwowy: Ludwikowski
Żółte kartki: Tkacz, Placek – Mąka, Tlaga, Wszołek
Sędzia: Wojciech Kretek (Piotrków Tryb.)
Widzów: 50