Smuda po pierwszym treningu: „Trzeba doświadczonego stopera”

8 sierpnia 2017, 20:36 | Autor:

Pierwsze zajęcia pod wodzą duetu Franciszek Smuda – Marcin Broniszewski nie przyniosły nowemu sztabowi szkoleniowemu zbyt wielu informacji na temat drużyny, ale część wniosków udało się już wyciągnąć. Co trener mówił po treningu?

Smuda przyznał, że z obecnej kadry nie kojarzył praktycznie nikogo. „Znam tylko dwóch zawodników. Dawida Kamińskiego miałem w Wiśle Kraków, jeszcze jako juniora. Z wyglądu się nie zmienił. No i z Ekstraklasy znam Olka Kwieka. Jestem pewien, że przekazał już reszcie drużyny, czego Smuda wymaga i że będą mieli ciężko” – śmiał się.

Na poważnie nowy-stary trener Widzewa podszedł jednak do spraw związanych z siłą zespołu. „Przede wszystkim potrzebny będzie doświadczony stoper. Żeby taki utalentowany Kostkowski mógł się od kogo uczyć i szybciej iść w górę” – stwierdził Smuda. Co do dalszej współpracy z niektórymi zawodnikami, szkoleniowiec nie chciał wchodzić w szczegóły. „Muszę im się wszystkim przyjrzeć. Nie chciałbym teraz nikogo oceniać, żeby kogoś pochopnie nie skrzywdzić. Najlepiej byłoby, gdybym ze wszystkimi mógł popracować co najmniej do końca rundy, żeby stwierdzić, kto ma wystarczające umiejętności, by móc z nami realizować cele” – przyznał Smuda

Szkoleniowiec potwierdził też, że w pracy pomagać będzie mu Zdzisław Kapka. Zmienił mu jednak rolę w klubie. „Dyrektor sportowy tutaj jest niepotrzebny. Bardziej przyda nam się po prostu skaut, który będzie wyszukiwał piłkarzy” – mówił trener RTS.

Popularny „Franz” raczej nie będzie zarywał nocy, analizując kolejnych rywali. Trener chce, by to przeciwnicy dostosowali się do Widzewa, a nie na odwrót. Nie oglądał nawet sobotniego meczu w Sulejówku. „Nie widziałem tego meczu i nawet nie chcę oglądać” – stwierdził Smuda.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x