Stal – Widzew (wypowiedzi)

17 września 2022, 14:50 | Autor:

Drużynie Widzewa szło w sobotnie popołudnie w Mielcu jak po grudzie, ale zwycięzców podobno się nie sądzi. Co po zwycięstwie ze Stalą powiedzieli obaj trenerzy i zawodnicy RTS?

Janusz Niedźwiedź:
„Wszyscy widzieliśmy, jak ten mecz był dla nas trudny, szczególnie w pierwszej połowie. Był moment, gdy Stal miała kilka rzutów rożnych. Musieliśmy to przetrwać i nie stracić bramki, co jest sztuką przy rywalu mającym dobre stałe fragmenty i wysokich zawodników. To był ważny moment, by nie stracić gola.

W drugiej połowie nastąpiła zdecydowana poprawa, choć nadal nie wyglądało to idealnie. Jesteśmy zadowoleni z naszej skuteczności, bo była ona dziś świetna. Praktycznie każda akcja wyprowadzona kończyła się bramką. Mogliśmy zdobyć nawet czwartą, ale stracić gola również mogliśmy. To ważne punkty, bo mało kto tutaj wygrywa. Nam się to udało. Cieszę się również z tego, że zadebiutował Adam Dębiński, wychowanek od dawna z nami trenujący.”

Adam Majewski:
„Nie zasłużyliśmy dziś na przegraną. Patrząc na przebieg całego spotkania, wynik mógłby być odwrotny. Tymczasem jest podobny do tego z Białegostoku, choć były to dwa różne mecze. Widzew oddał trzy celne strzały, zdobył trzy gole i wygrał. Dwa kluczowe momenty tego spotkania, to brak czerwonej kartki w 30. minucie, a także niewykorzystana okazja przy stanie 0:0. Widzew strzelił na 1:0, my nie potrafiliśmy wyrównać, za chwilę dostaliśmy gola na 2:0 i później na 3:0.

Nie mam pretensji do zespołu za jego zaangażowanie i podejście. Zbyt łatwo traciliśmy bramki, a do tego sami byliśmy nieskuteczni. Mieliśmy tyle sytuacji, że powinniśmy dziś wygrać.”

Dominik Kun:
„Mecz kosztował nas wiele poświęcenia i zaangażowania. W drugiej połowie świetnie wychodziły nam kontrataki, byliśmy w nich skuteczni i dzięki temu wywozimy stąd trzy punkty. Przed nami sporo wolnego i fajnie będzie trochę odpocząć. Ale trener zapowiedział nam, że po powrocie popracujemy mocniej, żeby poprawić elementy w naszej grze.”

Jakub Sypek:
„Mecz od początku do końca był dla nas bardzo trudny. Dopiero bramka Jordiego Sancheza dała nam drugi oddech i od tego momentu zaczęliśmy lepiej grać. Miałem za zadanie pomóc drużynie w grze obronnej, odcinać Stali środek pola i dobrze pressować. Trener mówił mi jednak, żebym był gotowy na kontry. Dobrze to przewidział, Dominik Kun mnie wyszukał i bardzo cieszę się ze strzelonego gola.”

Adam Ratajczyk:
„Na pewno nie uważam, żebyśmy byli słabszą drużyną od Widzewa. Z tych sytuacji, które mieliśmy, powinna wpaść jedna lub dwie bramki. To pozwoliłoby nam ułożyć sobie mecz. Wszedłem na boisko, by grać swoją piłkę. Trener wierzy we mnie, ja też wiem, że mogę wiele dać drużynie.”

Subskrybuj
Powiadom o
90 komentarzy
Starsze
Nowsze Najwięcej ocen
Inline Feedbacks
View all comments
90
0
Would love your thoughts, please comment.x