Trzech kolejnych piłkarzy odchodzi z Widzewa

31 lipca 2020, 14:57 | Autor:

Nie tylko Kornel Kordas i Łukasz Turzyniecki nie będą już piłkarzami Widzewa Łódź. Klub postanowił nie przedłużać również wygasających dziś kontraktów z trzema kolejnymi zawodnikami: Christopherem Mandiangu, Patrykiem Wolańskim oraz Hubertem Wołąkiewiczem.

Z tego grona najwięcej czasu przy al. Piłsudskiego spędził oczywiście Wolański, który wcześniej występował w barwach czterokrotnego mistrza Polski jeszcze w Ekstraklasie. Wrócił do niego w III lidze, a przez kolejne dwa i pół sezonu, nie licząc przerwy spowodowanej kontuzją, był bezapelacyjnym numerem jeden między słupkami. Miejsce w bramce stracił na początku poprzedniego sezonu i odzyskał dopiero na ostatnią kolejkę, gdy za kartki pauzować musiał Wojciech Pawłowski. Łącznie w barwach Widzewa zagrał dziewięćdziesiąt cztery razy. 31-krotnie zachował czyste konto.

Drugim odpalonym jest Christopher Mandiangu. Skrzydłowy lub napastnik rodem z Kinszasy został piłkarzem czerwono-biało-czerwonych przed rozpoczęciem minionego sezonu. Na boisko najczęściej wchodził jednak z ławki rezerwowych. Czasami dawał drużynie sporo świeżości, chociaż zdecydowanie nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a irytował zwłaszcza samolubną grą. W II lidze zanotował dwadzieścia pięć występów i cztery bramki.

Najkrócej widzewiakiem był Hubert Wołąkiewicz, który ściągnięty został awaryjnie na początku rundy wiosennej, z powodu kontuzji Krystiana Nowaka. Wydawało się, że zagra tylko jeden mecz, gdy za kartki zawieszony był Daniel Tanżyna, ale ostatecznie wskoczył do składu na dłużej, w starciu z Resovią pełniąc nawet rolę… bramkarza. W Widzewie zaliczył łącznie dziewięć spotkań.

Przypomnijmy, że wcześniej z łódzkim klubem rozstali się też Kordas i Turzyniecki. Jak poinformowała oficjalna witryna klubowa, decyzja w sprawie Daniela Mąki nie została jeszcze podjęta, a piłkarz ma stawić się na poniedziałkowym treningu pierwszej drużyny, gdzie jego przydatność do zespołu oceni trener Enkeleid Dobi. Podobnie będzie z wypożyczonymi Michaelem Ameyawem oraz Przemysławem Banaszakiem.