Grzeszczakowski opuścił Widzew. „Nie podano mi powodów”

24 października 2014, 16:30 | Autor:

Jakub_Grzeszczakowski

Sztab szkoleniowy Widzewa jest uboższy o jednego z trenerów. Umowę z klubem rozwiązał bowiem dotychczasowy asystent, Jakub Grzeszczakowski, który pracował z pierwszym zespołem od tego sezonu.

Grzeszczakowski tworzył trenerskie trio wraz z Jackiem Janowskim i Włodzimierzem Tylakiem. Do jego obowiązków należało przede wszystkim przeprowadzanie rozgrzewek przed i w trakcie meczów. Postawiono na niego, gdyż osiągał dobre wyniki z zespołami młodzieżowymi – w poprzednim sezonie walczył o awans do Centralnej Ligi Juniorów. Dobrze współpracował m.in. z Mateuszem Wlazłowskim, Damianem Warchołem czy Marcinem Kozłowskim, którymi opiekował się w drużynie juniorów.

Samo odejście młodego szkoleniowca jest dość zaskakujące. Okazuje się, że nie tylko dla kibiców, ale i dla samego Grzeszczakowskiego. „Otrzymałem informację, że nie będę dłużej w sztabie szkoleniowym. Było to dla mnie zaskoczeniem, nie mniejszym, niż sama nominacja w czerwcu. Cóż, takie jest życie trenera” – powiedział w rozmowie z WTM. Pytany o powody rozstania, odpowiadał, że tak naprawdę sam ich nie zna. „Klub jeszcze nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Sam jestem ciekaw, jak to uargumentuje, bo mi powodów podczas rozmowy nie podano” – dodał Grzeszczakowski.

Rafał Pawlak ma więc obecnie do pomocy już tylko trzech asystentów: wspomnianego Janowskiego, a także Andrzeja Woźniaka oraz Piotra Szarpaka.